
– Pleszew szuka silnych partnerów i dlatego chce współpracować z aglomeracją kalisko- -ostrowską w zakresie pozyskiwania środków zewnętrznych – mówiła Dorota Czaplicka, wicestarosta pleszewski podczas kolejnego posiedzenia Rady Stałej Aglomeracji, które 15 grudnia odbyło się w Ostrowie Wlkp. Pleszew nie zostanie pełnoprawnym członkiem aglomeracji, ale ważnym ośrodkiem współpracy
Poniedziałkowe posiedzenie Rady Stałej było ostatnim w czasie prezydencji Ostrowa Wielkopolskiego. Od nowego roku pracami aglomeracji będzie kierować powiat kaliski.
Współpraca z Pleszewem
Podczas ostatniego posiedzenia kolejny raz pojawił się temat współpracy aglomeracji z powiatem pleszewskim.
– Sami jako powiat nie mamy wystarczającej siły, a są zadania, które moglibyśmy wykonywać wspólnie. Jeżeli strategia naszego powiatu będzie kompatybilna ze strategią aglomeracji kalisko- -ostrowskiej, wtedy będziemy mieli większą siłę przebicia w poszukiwaniu środków unijnych. Aglomeracja jest szansą dla Pleszewa, a Pleszew będzie stanowił silny filar – przekonywała Dorota Czaplicka, wicestarosta pleszewski.
Prezydent Ostrowa Wlkp. Radosław Torzyński, do którego z racji prezydencji wpłynął formalny wniosek samorządu pleszewskiego, rekomendował przyjęcie Pleszewa i nadanie mu statusu strategicznego ośrodka współpracy. Zwracał uwagę, że często, np. w przypadku Kolei Dużych Prędkości, liczbę ludności aglomeracji kalisko- -ostrowskiej podaje się wraz z danymi z Pleszewa czy Krotoszyna.
– W ten sposób nie zamykamy drogi innym, a czynimy zadość Pleszewowi. To ośrodek, którego potencjał może być wykorzystywany przy okazji konkretnych działań aglomeracji, np. KDP czy modernizacji drogi krajowej nr 11 i nr 25 – mówił Radosław Torzyński. – Ta uchwała nie oznacza zaproszenia do współpracy, bo Pleszew jest luźno urbanistycznie związany z naszą aglomeracją, ale być może kiedyś struktura taka się wypełni.
– Nie jestem pewien, czy jest sens nazywania tej współpracy strategiczną... Jak to wypełnić treścią? Powinniśmy to przyjąć, ale z wiedzą co to będzie oznaczało – mówił z kolei Ryszard Bieniecki, szef kancelarii prezydenta Janusza Pęcherza.
– Nikt nie neguje współpracy. Nie powinniśmy się absolutnie zamykać na innych. Natomiast proponowałbym formułę zapisu, pozwalającą innym przychodzić do nas. Może w przyszłości zechce współpracować także inny powiat, np. w kwestii lotniska w Michałkowie – argumentował również Krzysztof Nosal, starosta kaliski.
Ostatecznie jednogłośnie przyjęta została uchwała, mówiąca o współpracy aglomeracji kalisko-ostrowskiej z powiatem pleszewskim w realizacji wspólnych celów. (q)
Więcej w ŻYciu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
ciekawe jest jedno a mianowicie ludzie z ostrowa sa bardzo zadowoleni z prezydenta pecherza i aglomeracji a niechetni powstania wojewodztwa wschodniowielkopolskiego. Moze chodzi o to ze obecne władze kalisza robia wszystko zeby przypodobac sie ostrowianom a gdyby powstało wojewodztwo nie szło by tak łatwo .
(c.d.) Tobie się po prostu wydaje, że skoro ty i inni ostrowianie nienawidzicie Kalisz i kaliszan (pół życia zastanawiam się z jakiego powodu), to ta nienawiść musi działać także w drugą stronę (to dość powszechne w psychologii zjawisko projekcji). Na koniec przypomnę też, że to właśnie po 1975, czyli w województwie kaliskim, Ostrów urósł do rangi sporego ośrodka miejskiego (liczba ludności wzrosła z 53 do 75 tys., powstała prokuratura okręgowa, ZUS, itd.).
Re: Sector. W Kaliszu nikt rozumny nie nienawidzi ani Ostrowa i ostrowian, ani Pleszewa i pleszewiam. Nie można bowiem "nienawidzieć" swojej własnej ziemi, ziemi kaliskiej i jej mieszkańców. Problem tkwi po stronie ostrowskiej. Tam, już przed I wojną światową, powstał klimat do szerzenia pruskiej wojennej nienawiści, której ostrowianie łatwo ulegli, a pruscy żołnierze (także ostrowianie narodowości polskiej) "dla przykładu" zburzyli Kalisz w 1914.
sektor chyba widzisz co kalisz dla was ostrowian robi w tej tak zwanej aglomeracji nasz prezydent tzn wasz prezydent pecherz wszystko dla ostrowa to jego dewiza , wiec nie pisz smiesznych rzeczy a za wojewodztwa kaliskiego ostrow był miastem istotnym a w wielkopolsce bez tej aglomeracji i bardzo podejzanej uległosci władz kalisza nikt by o was nie pamietał . pozdrawiam. ps . a propos nienawiści to chyba z waszej strony rozne ciekawe napisy na kalisz .
Maciej.B - a jakie Pleszew ma niby gwarancje, ze jesli powstanie to Wojewodztwo Wschodniowielkopolskie to Kalisz nie bedzie sie zachowywal jak obecnie Poznan, czyli "srodki beda omijac powiat pleszewski (i ostrowski) i wedrowac do zasobnego (wtedy) Kalisza" ??? Przeciez to az nadto logiczne i proste, ze jak Kalisz dorwie sie do takiego wora to bedzie dokladnie tak postepowal jak obecnie Poznan, tym bardziej, ze nienawidzi Pleszewa i (szczegolnie) Ostrowa.
Skoro pani w-starosta Dorota Czaplicka pragnie większej siły przebicia dla Pleszewa, to najlepszym rozwiązaniem będzie zaangażowanie się pani Czaplickiej w tworzenie województwa wschodniowielkopolskiego ze stolicą w Kaliszu. W nowym województwie środki wspólnotowe popłynęłyby bowiem szerokim strumieniem do Pleszewa, zamiast omijać powiat pleszewski i całe Kaliskie i wędrować do i tak już zasobnego Poznania i aglomeracji poznańskiej. Przecież to aż nadto logiczne i takie proste, prawda?
opinie typu pliszew to wiocha sa nie na miejscu. ja osobiscie jestem przeciwny agloneracji ktora na uwadze ma tylko interes ostrowa i jestem naprawde zdegustowany uległoscia władz kalisza.
myśle ze gdy ostrow otrzyma juz szybka kolej s11 uniwersytet i ciekawe ci jeszcze agloneracja zostanie rozwiazana , wstydze sie za wladze kalisza ze sa takie naiwne i łatwowierne . jeśla sie nie obudza to my kaliszania obudziny sie w kaliszu pod ostrowem .
pLESZEW TO WIOCHA!!!
po co Pleszew w agromeracji??niech nam odda Koscielna Wies to moze?