
Spośród miejskich instytucji kultury najlepszy wynik finansowy netto za ubiegły rok wykazała Miejska Biblioteka Publiczna. Najsłabiej wypadła Filharmonia Kaliska.
Najlepszy pomysł na biznes w kulturze polegał na obłożeniu własnych klientów karami finansowymi. Adresatem tej złośliwości jest Adam Borowiak, dyrektor MBP, który w pewnym sensie zasłużył też na pochwałę. W ub. roku sprawnie przeprowadził akcję windykacyjną wobec osób zalegających z oddawaniem wypożyczonych książek. Efekt jest niepodważalny i wyraża się liczbami. Biblioteka, której obroty po stronie aktywów i pasywów sięgnęły blisko 700 tys. zł, uzyskała zysk netto – 117 tys. zł. Niewielki zysk w wysokości niespełna 10 tys. zł (przy obrotach 117 tys. zł) wykazało też Biuro Wystaw Artystycznych. Pozostałe instytucje okazały się być pod kreską. W przypadku Ośrodka Kultury Plastycznej Wieża Ciśnień strata wyniosła 4 tys. zł (obroty 280 tys. zł). Miejski Ośrodek Kultury miał stratę w wysokości ponad 6 tys. zł (obroty 114 tys. zł). W przypadku Filharmonii Kaliskiej powiedzieć trzeba, że jest ona największą i najbardziej kosztochłonną z miejskich instytucji kultury w Kaliszu. Wyjaśniałoby to jej słaby wynik, gdyby nie fakt, że w latach wcześniejszych osiągała już lepsze. Jej obroty w roku 2008 sięgnęły 915 tys. zł, a strata – 81 tys. zł. Dodajmy, że osiągnięte straty zmniejszają przyszłoroczne fundusze instytucji , których to dotyczy, a zyski – zwiększają. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie