
Jeszcze w tym miesiącu kaliscy radni mają udzielić prezydentowi Januszowi Pęcherzowi absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu miasta. Nie ma wątpliwości co do tego, że w kasie wszystko się zgadza: różnice zdań dotyczą jedynie szczegółów
Zarówno dochody jak i wydatki pod koniec roku zwykle są większe od tych, które były planowane kilkanaście miesięcy wcześniej. Tak jest i tym razem. Ekipa Janusza Pęcherza przyzwyczaiła nas już do tego, że ostrożnie planuje dochody. W efekcie, po dwunastu miesiącach wykonanie dochodów przekracza 100 procent. W przypadku roku ubiegłego było to nawet 104,5 procenta, albo inaczej – 369 milionów złotych. – Satysfakcja z dobrego, a nawet bardzo dobrego wykonania ubiegłorocznego budżetu zakłócona jest niezbyt dobrymi wieściami o tym, co dzieje się teraz. Rezultaty pierwszych dwóch miesięcy nie zawierają już, niestety, przesłanek do nadmiernego optymizmu, bowiem widać osłabienie dynamiki dochodów. W wielu działach są one mniejsze niż w roku ubiegłym, a jeśli na niższe dochody własne nałoży się regres na rynku pracy, to będziemy z niepokojem patrzyli w przyszłość. Na razie jednak nic nie jest jeszcze przesądzone, a kondycję finansów miasta będziemy mogli ocenić za dwa – trzy miesiące. Obecnie sytuacja nie wymaga środków i przedsięwzięć interwencyjnych, więc nasz plan wydatków realizowany będzie zgodnie z zapisanymi w uchwale budżetowej kwotami – obwieścił prezydent, podsumowując stary rok. (kord)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pies , psu ogona nie odgryzie ....... ,,swojaki,, klepną to absolutorium, dzięki temu będziemy wiecej dopłacać do nierentownych inwestycji (Winiary Arena, Aquapark) , miejskich firm z ,,prezesikami ,, na czele (MPK,Wodociągi ....) i piernik wie jakie jeszcze pomysły przedwyborcze byłym samorządnym post-komuchom do głowy wpadną ......