Reklama

Czarna ospa we Wrocławiu miała trwać dwa lata. Skończyła się po kilku tygodniach, czy epidemia koronawirusa też skończy się szybko?

28/03/2020 11:23

W lipcu 1963 roku we Wrocławiu wybuchła epidemia czarnej ospy. Wrocław na kilka tygodni stał się miastem odciętym od reszty kraju kordonem sanitarnym. Zarażonych zostało 99 osób a zmarło 7. Rygory i obostrzenia jakie wprowadzono w mieście okazały się, poza obowiązkowymi szczepieniami, ważnymi czynnikami, które przyczyniły się do tego, że epidemia trwała tak krótko. Światowa Organizacja Zdrowia diagnozowała, że ta może potrwać nawet dwa lata a 2000 osób umrze. Tymczasem po 95 dniach miasto zostało odblokowane .Wrocław na kilka tygodni stał się miastem zamkniętym i odciętym od reszty kraju kordonem sanitarnym.

   Kiedy pojawili się pierwsi chorzy lekarze nie byli wstanie właściwie zdiagnozować choroby. Pierwsze przypadki traktowano jako ospę wietrzną. Dopiero po czasie okazało się, że to czarna ospa, którą do Wrocławia przywiózł podpułkownik Bonifacy Jedynak, oficer Służby Bezpieczeństwa, który w maju wrócił  ze służbowej podróży do Wietnamu Indii i Birmy. Będąc już w kraju  pojawiły się u niego objawy chorobowe takie jak dreszcze, wysoka gorączka a także pojedyncze krosty na skórze.  Podczas badania  w Instytucie Chorób Tropikalnych  w Gdyni zdiagnozowano u niego malarię, bo miał we krwi zarodźce malarii.

                                       To nie malaria ani ospa wietrzna

     Ale jak okazało się później  prawdziwym problemem był wirus czarnej ospy. B. Jedynak miał tak silny organizm, że zwalczył chorobę i 15 czerwca po kilku dniach opuścił szpital. A wirus coraz bardziej się rozprzestrzeniał i zaczął zbierać śmiertelne żniwo. Pierwszą śmiertelną ofiarą epidemii  była pielęgniarka, córka salowej, która sprzątała izolatkę chorego SB – ka. Następnym chorym był syn salowej, zachorował też lekarz, u którego salowa szukała pomocy ( obaj zmarli). Nadal nie zdiagnozowano czarnej ospy.  Stało się to dopiero 9 czerwca kiedy przywieziono do szpitala 4 –letniego chłopca z charakterystyczną wysypką. Najprawdopodobniej także u niego stwierdzono by ospę wietrzną ale nie można było tego uczynić. bo chłopiec właśnie ją przerzedł. Rozpoznanie choroby przypisuje się dr. Bogumiłowi Arendzikowskiemu z Miejskiej Stacji Sanitarno – Epidemiologicznej we Wrocławiu.

                    Blokada sanitarna Wrocławia i restrykcje dla mieszkańców

    Dopiero półtora miesiąca po pierwszych zachorowaniach (15 lipca 1963 roku) we Wrocławiu ogłoszono stan pogotowia przeciwepidemiologicznego. Natomiast 17 lipca stan epidemii. Zamknięto trzy szpitale, które stały się ogniskami choroby. Natomiast uruchomiono szpital epidemiczny w  Szczodrem (ok. 20km od Wrocławia), a na terenie miasta powstały ośrodki - izolatoria,  w których zamykano osoby podejrzane o kontakt z chorymi. Wprowadzono szereg drastycznych ograniczeń w tym: możliwość  przymusowej kwarantanny, przymusowej izolacji osób podejrzanych o kontakty z zarażonym, leczenie w zamkniętych szpitalach ospowych, obowiązkowych szczepieniach pod groźbą odpowiedzialności karnej. Za niezastosowanie się do rygorów groziły wysokie kary finansowe a nawet wiezienie. 98 proc. mieszkańców Wrocławia zostało zaszczepionych. Akcją szczepień objęto też mieszkańców ościennych województw. Masowe szczepienia przeprowadzono także w Kaliszu.

                            Profilaktyka podobna do obecnej walki z koronawirusem

Szczepienia były obowiązkowe i za odmowę groziła kara do 3 miesięcy więzienia. W mieście prowadzono też szereg działań profilaktycznych np.: w budynkach użyteczności publicznej klamki były owinięte bandażami nasączonymi  środkiem odkażającym, w sklepach samoobsługowych zakazano sprzedaży chleba, zamknięto baseny. Podobnie jak podczas  obecnie panującej epidemii apelowano o witanie się bez podawania rąk. Nośnikiem bieżącej informacji było radio. Komunikaty radiowe można było też odsłuchiwać telefonicznie pod ustalonym specjalnie numerem. Podobnie jak teraz z koronawirusem także wówczas trudno było przewidzieć jak długo potrwa epidemia, ile osób zachoruje a ile umrze. Światowa Organizacja Zdrowia nie wykluczała, że epidemia może trwać nawet dwa lata, a liczba ofiar śmiertelnych może przekroczyć 2000. Na szczęście prognozy WHO nie sprawdziły się. 10 sierpnia zachorowała ostatnia osoba znajdująca się poza szpitalami i izolatoriami. Podczas epidemii zachorowało 99 osób, a zmarło 7. Cztery ofiary śmiertelne były pracownikami służby zdrowia.  Blokada Wrocławia została odwołana 19 września , a więc trwała  95 dni.  

Grzegorz Pilecki

Foto: Mieczysław Dołęga (Wikipedia, oprac. w oparciu o www.polskieradio.pl, Wikipedia)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do