
Lekkoatleci UKS 12 Kalisz wznawiają w maju regularne treningi. Będą to zajęcie w małych grupach i na trzech obiektach. Ciekawą formę rywalizacji zaproponowali miotacze kaliskiego klubu
- Podobnie jak przedstawiciele innych dyscyplin, równie lekkoatleci mają zaplanowany powrót do regularnych zajęć pod okiem swoich trenerów. Podzieliliśmy zawodniczki i zawodników na małe grupy – trener plus pięciu trenujących -zrobliśmy odpowiednią rozpiskę, a także zapewniliśmy warunki zgodnie z obecnymi przepisami dostosowanymi do czasów trwania epidemii koronawirusa. Wiadomo, że nie będziemy mogli skorzystać z żadnych szatni, a to oznacza, że zawodnicy będą musieli przyjść lub przyjechać na trening w pełni do niego gotowi – mówi trener i sekretarz zarządu w UKS 12 Kalisz Paweł Wiśniewski.
Lekkoatleci UKS 12 będą trenować w dwóch miejscach na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej (tutaj zajęcia będą mieli m.in. utalentowani miotacze), a także na obiektach przy Szkole Podstowowej Nr 12, gdzie treningowe spotkania zaplanowała grupa sprinterów.
- Na pewno wznowienie zajęć treningowych – nawet z takimi ograniczeniami – jest ważne i dla zawodników, i dla całego klubu. Zarówno ze względów szkoleniowych, jak i psychologicznych – twierdzi Paweł Wiśniewski.
Trudno natomiast powiedzieć, kiedy lekkoatleci mogą liczyć na pierwsze starty. Są pewne przewidywanie w tym zakresie, ale niałatwo przewidzić rozwój sytuacji związanej z epidemią. Gdyby plan odmrażania sportu zaplanowany przed rząd, udało się w pełni zrealizować, to zawody (oczywiście ze ściśle określoną liczbą uczestników), mogłyby się odbyć pod koniec lata.
- Oczywiście to są tylko przewidywania. Dochodzą do nas informacje z PZLA, że we wrześniu można by przeprowadzić mistrzostwa Polski w poszczególnych kategoriach wiekowych. Problem w tym, że wielu zawodników nie uzyskało jeszcze minimów na takie zawody i musieliby o nie powalczyć, np. w sierpniu. W naszym klubie mamy pod tym względem niezłą sytuację, bowiem zawodniczki i zawodnicy mają już takie minima – mówi trener Wiśniewski.
Epidemia koronawirusa pokrzyżowała też plany organizacyjne klubów. W UKS 12 Kalisz regularnie organizowano obozy i zgrupowania treningowego. Taki obóz miał się odbyć w czasie wakacji, ale zapewne nie dojdziej do skutku ze względu na obowiązujące przepisy, znacznie ograniczające wyjazdy grupowe.
Ciekawą formę rywalizacji zaproponował Marcin Małecki, trener miotaczy UKS 12 Kalisz. Zgodnie z jego pomysłem w maju mają się odbyć pierwsze w historii zawody on-line w pchnięciu kulą.
- Termin do ustalenia, zasady proste - transmisja wideo z każdej rzutni, zawodnik pcha na zmianę z rywalami, trener jako sędzia wykonuje pomiar i ocenia zgodność poprawnej próby – czytamy w krótkim regulaminie tych oryginalnych zawodów.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie