Reklama

Czas na wykończenie jednodniowego domu

27/08/2008 13:41
Dom, który miał powstać w Ostrowie w jeden dzień, został już pokryty dachówką. Cały czas wzbudza ogromne zainteresowanie. – Są ludzie, którzy przychodzą co drugi dzień i na własne oczy widzą, ile już zostało zrobione – mówią właściciele. – Wszystkich zapraszamy pod koniec roku, gdy zostanie już przez nas wykończony

Domu w jeden dzień nie
    udało się postawić, ale firma Domek zapewnia, że wpływ na opóźnienie ma wiele czynników. – Po pierwsze posesja, na której go stawialiśmy jest oddalona od siedziby naszej firmy i transport materiałów zajmuje trochę czasu – przyznaje Andrzej Stawicki, przedstawiciel firmy. – Ponadto właściciele zdecydowali, że stolarkę okienną będą montować we własnym zakresie. Dlatego też ściany, które postawiliśmy w kilka godzin, nie mają okien i drzwi. Ale niektórzy klienci decydują się na nasze okna, które są już zamontowane w ścianach. To znacznie przyspiesza proces stawiania domu.

Sześć miesięcy od decyzji
Właściciele „jednodniowego” domu zamierzają się wprowadzić do niego na święta Bożego Narodzenia. – Wtedy zapraszamy w odwiedziny – zapewniają. – Zresztą już na początku września wszystko będzie tutaj inaczej wyglądało, ponieważ do ostatniego dnia sierpnia mają zostać wprawione wszystkie okna i drzwi. Gdy tylko to zostanie wykonane, natychmiast mąż zacznie wykończenie domu. Jest z zawodu budowlańcem, więc zna się na tym doskonale – dodaje właścicielka domu.
Dlaczego więc budowlaniec nie zdecydował się na stawianie domu w tradycyjny sposób, tylko zdecydował na nowatorską (przynajmniej w Polsce) metodę? – Nie chcieliśmy czekać – odpowiada. – Przerażała nas perspektywa kilkuletniej budowy. Dlatego gdy tylko dowiedzieliśmy się o tej metodzie, zdecydowaliśmy się na podpisanie umowy z firmą Domek. Od chwili podjęcia decyzji do teraz minęło sześć miesięcy. Najwięcej czasu pochłonęło jednak załatwienie wszystkich formalności związanych z budową. Ale teraz możemy powiedzieć, że jesteśmy szczęśliwi. Wszystko przebiega według założonego przez nas harmonogramu. Nie ma ani jednego dnia opóźnienia. A na naszych oczach powstaje dom naszych marzeń. Właśnie taki dom sobie wymarzyliśmy, zaprojektowaliśmy i teraz przyglądamy się, jak w mgnieniu oka powstaje.
Gospodarze chętnie oprowadzają reporterów po wnętrzu, wskazując, gdzie będzie znajdować się łazienka, gdzie będzie pokój, kuchnia itd. – Tutaj będzie się znajdować moja duma, czyli pokój do ćwiczeń – niewielka sala gimnastyczna – dodaje właścicielka domu. – Naprawdę nie możemy się doczekać, kiedy tutaj zamieszkamy. Ale nie mamy prawa narzekać, wszystko odbywa się w błyskawicznym tempie. (q)

Więcej w Życiu Kalisza
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do