
Dwóch mężczyzn pasażer i kierowca zostali ranni podczas dachowania BMW w Murowańcu. Najprawdopodobniej mężczyzna kierujący autem pozostawił rannego pasażera i uciekł z miejsca wypadku. Jednak został zatrzymany, także był ranny i podobnie jak wcześniej pasażer także trafił do szpitala. Obaj byli pijani, żaden nie przyznaje się do kierowania autem. Trzy godziny później auto daewoo Tico dachowało w Świerczynie ( gmina Brzeziny).
- Do zdarzenia doszło we wtorek ( 20 sierpnia) około godz. 14 w Murowańcu (gmina Koźminek). Po pokonaniu łuku na prostym odcinku drogi kierujący bmw najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do panujących warunków w wyniku czego stracił panowanie nad samochodem. W efekcie auto kilkukrotnie dachowało. Kierowca oddalił się z miejsca wypadku, pozostawiając bez pomocy rannego pasażera. Dwie godziny później zatrzymano drugiego mężczyznę, który także był ranny. – mówiła asp. Anna Jaworska Wojnicz, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Do końca nie wiadomo, który z mężczyzn prowadził auto. Obaj nie przyznają się do kierowania autem. Zadaniem policji będzie, który faktycznie był kierowcą. Badanie wykazało, że obaj byli pijani. Mężczyzna, który pozostał w rozbitym samochodzie miał w organizmie 2,5 promila alkoholu, a drugi 1 promil. Mężczyźni są mieszkańcami gminy Koźminek.
– Przyczyną drugiego zdarzenia, do którego doszło w Świerczynie najprawdopodobniej także było niedostosowanie prędkości do panujących warunków. Kierujący stracił panowanie nad pojazdem i dachował na poboczu drogi. Autem podróżowało dwóch mężczyzn ( 22 i 24 – lat.). Jednak żaden z nich nie przyznaje się do prowadzenia auta. Jeden z nich był nietrzeźwy. Policja ustala, który z nich prowadził auto – mówiła asp. Anna Jaworska Wojnicz.
(grz)
Zdjęcia: Grzegorz Pietrzykowski (OSP Koźminek), OSP Brzeziny
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie