
Kaliszanie w ramach prezentu świątecznego od prezydenta miasta otrzymali w tym roku ... drabinę
– Ratusz się pali? – pytali nieśmiało mieszkańcy przechadzający się Głównym Rynkiem. To jednak nie był pożar, ale prezentacja najnowszego sprzętu strażackiego, jakim jest samochód pożarniczy - drabina.
– Ta drabina to prezent świąteczny dla naszego miasta i jego mieszkanców. Daje nam pewność, że w razie zagrożenia pomoc sięgnie najwyższych obiektów w Kaliszu – powiedział podczas prezentacji sprzętu prezydent Janusz Pęcherz.
Specjalny samochód na podwoziu marki Mercedes Benz ma aż 39 metrów wysokości, a waży 16 ton. Sprzęt, który został przekazany Komendzie Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej, kosztował niespełna 2 miliony zł. Na kwotę tę złożyły się środki z tegorocznego budżetu miasta (500 tys. zł) oraz fundusze Komendy Wojewódzkiej PSP w Poznaniu. Drabina zastąpić ma starą, użytkowaną od 1979 r. – Dotychczas użytkowana drabina ma 30 m. wysokości. Jedynym budynkiem w naszym mieście, który był wyższy niż zakres pracy drabiny, jest kaliski szpital przy ul. Poznańskiej, a właściwie jego dwie ostatnie kondygnacje. Urządzenie jest sprawne, jednak coraz częściej zdarzały się awarie nośnika, czyli samochodu, na którym zamontowana jest drabina – informuje brygadier Wieńczysław Prokop, szef Komendy Miejskiej PSP w Kaliszu.
Podczas prezentacji drabiny, oczywiście w asyscie komendanta Prokopa, do wieży ratuszowej wjechali prezydent Janusz Pęcherz i Adela Przybył, przewodnicząca Rady Miejskiej Kalisza. Nowa drabina będzie użytkowana od nowego roku. Trwają szkolenia pracowników, którzy będą ją obsługiwać.
(ab)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie