Reklama

Grzegorz Braun w Kaliszu: Młode pokolenie Polaków się budzi

31/10/2024 06:00

Rozmowa z Grzegorzem Braunem, prezesem Konfederacji Korony Polskiej, reżyserem filmów dokumentalnych, m.in. „Gietrzwałd 1877. Wojna światów”

– Przed emisją filmu „Gietrzwałd 1877. Wojna światów” w Kaliszu podkreślił Pan, że objawienia maryjne w Gietrzwałdzie to jedno z największych wydarzeń  w historii Polski i polskiego Kościoła, zaraz po Chrzcie Polski w 966 roku. Tymczasem w polskiej historiografii Gietrzwałd w zasadzie nie istnieje. Mało tego, nawet Kościół niewiele na ten temat wspomina. Dlaczego?
– Tak, to jest paradoks. Bo są to jedyne objawienia maryjne na ziemiach polskich, które zyskały potwierdzenie władzy kanonicznej. Dlatego, że są nadzwyczaj szczegółowo udokumentowane. Badanie, weryfikacja wiarygodności świadków objawień, zwłaszcza dwóch najważniejszych wizjonerek gietrzwałdskich – Justyny Szafryńskiej i Barbary Samulowskiej, była prowadzona przez komisję medyczną i teologiczną z udziałem  protestanta, kiedy te objawienia jeszcze trwały. Więc jedyne objawienia uznane, potwierdzone przez Kościół, i uwaga! – takich objawień na całym świecie jest bardzo mało, bo zaledwie kilkanaście – i my tak mało na ten temat wiemy. To prawdziwy paradoks. Dlatego naszym filmem chcielibyśmy w jakikolwiek sposób przyczynić się do zmiany.

– Proszę zatem powiedzieć, dlaczego Pana zdaniem, ranga tych wydarzeń, pomijając ich religijny charakter, jest tak duża? Dlaczego wykracza dalece poza polskie sprawy?
– Film dokumentalny, który prezentujemy, jest filmem wojennym. Opowiada o sytuacji geopolitycznej w latach 70. XIX wieku, z bardzo silnymi analogiami do współczesności. Widownia dotychczasowych, już ponad 150 projekcji, które w toku naszej kampanii dystrybucyjnej przeprowadziliśmy, a drugie tyle jest w przygotowaniu, rozpoznaje to bezbłędnie. Ten film, choć opowiada o wydarzeniach tak odległych w czasie, bardzo wiele mówi o naszej współczesności. O napięciach geopolitycznych, o intrygach dyplomatycznych i mówi o sprawie polskiej i katolickiej w kontekście wielkiej gry mocarstw. Ta „Wielka Gra” to termin fachowy, znany w literaturze, w historiografii anglosaskiej i rosyjskiej. Stanowczo za mało wiemy na temat tej wielkiej gry mocarstw, i w tej sprawie mój film może być pomocny. Bo kto lepiej rozumie przeszłość, być może będzie w stanie lepiej stawiać czoła przyszłości.

Wydarzenia związane z emisją filmu, tu w Kaliszu, pokazują a w zasadzie potwierdzają, że mamy do czynienia z głębokim kryzysem w Koście. Nie jest tajemnicą, że organizatorzy pokazów zwrócili się do kaliskiej Kurii z prośbą o pomoc, kiedy Uniwersytet Kaliski wycofał się z umowy, ale tej pomocy nie otrzymali. Sytuacja wręcz niewyobrażalna, biorąc pod uwagę, że film ukazuje tak doniosłe wydarzenia dla Kościoła! To nie jedyny przykład bo doskonale pamiętamy np. uległość hierarchów wobec opresji kowidowej, która przecież w dużej mierze dotknęła także Kościół.
– Za te sytuacje, za cenzurę, która wyklucza polskich patriotów z dyskursu publicznego, reglamentuje dostęp do przestrzeni publicznej, nie tylko tu w Kaliszu, odpowiedzialność ponosi przede wszystkim władza świecka, władza polityczna, która od lat wprowadza atmosferę nagonki na polskich patriotów, którzy na różne sposoby dopominają się prawdy na temat historii Polski czy historii stosunków polsko-żydowskich.  Którzy mówią o faktach a nie fantasmagoriach dialogu polsko-żydowskiego. Bo w praktyce dialog polsko-żydowski to jest dialog „dziada z obrazem”, „wegetarianina z ludożercą”. 
Więc w tej atmosferze, za którą odpowiedzialność ponosi władza polityczna – atmosferze poprawności politycznej, cenzury i autocenzury,  ta atmosfera przełożyła się również na działania władzy duchowej, w pełni skonformizowanej wobec tych trendów. I to jest aż nadto oczywiste. 
Ja dziś (w sobotę 26 października – przyp. pp) przyjechałem z Podkarpacia gdzie uczestniczyłem w uroczystościach pogrzebowych śp. Andrzeja Pityńskiego, autora pomnika „Rzezi Wołyńskiej”. I proszę sobie wyobrazić, że tamtejszy biskup zakazał rejestrowania uroczystości, przemówień i wymógł radykalne ograniczenie liczby mówców. Okazuje się, że bez wojny i okupacji – ruskiej czy pruskiej, polska władza świecka i duchowna, represjonuje polskich patriotów, knebluje samą siebie, nabiera wody w usta i chowa głowę w piasek. I to jest rzecz godna ubolewania ale też domagająca się przeciwdziałania. Rektorzy, burmistrzowie i prezydenci, którzy wykazują się takim konformizmem, hańbią swoje urzędy. I to samo można powiedzieć o hierarchach katolickich, którzy grubo już przekroczyli granice tchórzostwa i śmieszności.

– Sytuacja, jaka nie miała miejsca w najbardziej opresyjnych czasach – zaborów i komunizmu.
– Ani pod zaborami ani pod okupacją, ani za PRL-u nie zdarzyło się, żeby władza duchowna w ścisłym współdziałaniu z władzą świecką, zamknęła wszystkie kościoły w Polsce. To się zdarzyło za naszych czasów, uwaga, za rządów deklaratywnie hurrapatriotycznych! I  to są sprawy złe, tragiczne i trzeba to odnotować. Ci ministrowie i hierarchowie, dopuścili się gwałtu, przeniewierstwa i zdrady polskich tradycji i praw konstytucyjnych. 
Na szczęście widoczne są też symptomy poprawy i odrodzenia. To młodzież, która w wielu sprawach jest bardziej otwarta od starszego pokolenia. Jest znacznie bardziej, niż w czasach mojego pokolenia, otwarta na życie. Nie przyjmuje już propagandy przemysłu aborcyjnego. Myślę, że za tym idzie  również silniejszy krytycyzm i mam nadzieję, że cała Polska i miasto Kalisz doczeka się zmiany pokoleniowej i zmiany jakościowej. Bardzo prostej – takiej, żeby Polacy byli u siebie, żeby nie byli Indianami zamykanymi w rezerwatach, we własnym kraju. Żeby Polakom nie odmawiano prawa do tego aby po polsku, o polskich i katolickich sprawach mówić w miejscach publicznych. 
Mój film dokumentalny, jest filmem historycznym. Nieskromnie zakładam się z każdym odbiorcą, niezależnie od tego, jak dobrze jest zorientowany w historii ojczystej, że w moim filmie znajdzie rzeczy o których wcześniej nie słyszał. Ten film niesie wiele nowych, ważnych informacji. 

–  Krzepiące jest to co mówi Pan o młodym pokoleniu Polaków ale faktem są też powszechne, bezkrytyczne postawy Polaków wobec polityki Unii Europejskiej, narzucającej nam gigantyczne obciążenia bez żadnego sprzeciwu z naszej strony. Problem dosadnie wyartykułował Łukasz Warzecha, publicysta portalu „Do Rzeczy” określając nas jako naród baranów idących potulnie na rzeź, zastanawiając się w którym momencie Polacy wyjdą na ulice. Panie pośle, co stało się z Polakami, którzy nie raz w historii zapisali się jako naród, który ponad wszystko ceni wolność? Gdzie się podział polski „gen wolności”?
– Myślę, że są dwa kluczowe elementy albo raczej brak takich elementów. Jeden to własność. Polacy zostali wielopokoleniowo obrabowani z własności do tego stopnia, że wraz z zanikiem polskiej własności zanikowi ulega również typ charakterologiczny przedsiębiorczego Polaka, zaradnego Polaka, który nie daje sobie w kaszę dmuchać. Ten typ zanika, typ antropologiczny dawnego Polaka. A drugi brakujący element – to tradycyjna msza. Daliśmy sobie zabrać matrycę naszej cywilizacji, program operacyjny cywilizacji łacińskiej. Ten program jest zapisany w tradycyjnej mszy świętej. I kiedy to ginie to sypie się cała ta konstrukcja cywilizacyjna – rozumu, racjonalności, zorientowania na fakty. Przechodzimy na ruchome piaski subiektywizmu, irracjonalizmu, subiektywnych emocji. A jeśli do tego dodamy jeszcze nową jakość czyli współczesne media stanowiące system nieporównanie ściślejszej kontroli, narzędzie permanentnego wpływu na stan świadomości społecznej, no to jesteśmy w dużych kłopotach. 

W terminologii akademickiej, na uczelniach amerykańskich, nazywa się to „strategiczne zarządzanie percepcją” – określenie znane już od wielu lat. Czyli manipulacja systemowa o charakterze działań wojennych wobec narodów, która są bombardowane dezinformacją. Takie narody przestają panować nad własnym losem. A wracając do Unii Europejskiej i wysokiego poparcia Polaków dla UE, o czym pan wspomniał – Polacy, z uwagi na to, że dwadzieścia lat temu znaleźli się w zupełnie nowej sytuacji, omamieni działaniami rządzących i propagandą przy – niestety – pełnej aprobacie i dopingu ze strony władzy duchowej po prostu abdykowali z suwerenności. Polska nie jest niepodległym państwem. Naród polski nie jest suwerenny na własnym terytorium. Od kiedy weszliśmy do eurokołchozu, w Polsce nie decydujemy o polskich sprawach. Wiem to z praktyki posła na Sejm i europarlamentarzysty. Miażdżąca większość aktów prawnych, jakie wprowadzane są do obiegu prawnego na terenie Rzeczpospolitej, to tzw. implementacja.

– Około 80 procent.
– Dokładnie tak. Trzeba sobie to wyraźnie powiedzieć, stwierdzić jaki jest stan, zanim zaczniemy przeciwdziałać i odzyskiwać naszą wolność. Niestety, większość Polaków ciągle ma z tym kłopot. Większość woli się łudzić. A kiedy już nawet dociera do nich, że jest niedobrze – eurokołchoz ze swoim „zielonym ładem”, niebieskim, tęczowym, Paktem Migracyjnym, dyrektywą budowlaną i podżeganiem do wojny, co jest teraz w repertuarze obowiązkowym, że eurokołchoz naprawdę realizuje program Spinellego z Manifestu z Ventotene, do którego pani von der Lyen odwołała się w swojej mowie na początek nowej kadencji, kiedy do Polaków zaczyna docierać, że eurokołchoz idzie po wszystko – po naszą własność, co Spinelli zapowiadał, idzie po rodzinę, dzieci, niszczy małżeństwo, niszczy narody, które mają zniknąć, więc kiedy Polacy wreszcie zaczynają sobie to uświadamiać, to wzdychają z rezygnacją i pytają – no, ale jaka jest alternatywa? I o tym trzeba wyraźnie mówić –  alternatywą jest niepodległość i suwerenność.
Nie bójmy się używać tych słów i sięgać po naszą wolność, nasze prawa, ciągle jeszcze jesteśmy narodem dostatecznie licznym żeby Polska była Polską. Ale uwaga, nawet i to nie jest nam dane na zawsze. Nawet ta promesa suwerenności, ponieważ zwijamy się nie tylko gospodarczo, nie tylko państwo polskie demontowane jest politycznie ale zwijamy się demograficznie. Za ćwierć wieku będzie ćwierć narodu i wtedy już nie będzie realnych podstaw do tego aby po niepodległość kiedykolwiek sięgać.
Dlatego musimy wrócić do Gietrzwałdu. Bo rok 1877 był także przełomem i w tej sprawie. Odnowa narodu polskiego, która wyszła z Gietrzwałdu, zaowocowała też demograficznie. Z 10 milionów Polaków w latach 70. XIX wieku zrobiło się 20 milionów w latach I wojny światowej. Dlatego możliwy był Cud nad Wisłą w 1920 roku, ponieważ najpierw wydarzył się Cud Gietrzwałdu. Za trzy lata mamy tego wielką rocznicę i pokazując nasz film w setkach miast polskich, a także poza granicami, chcielibyśmy przyczynić się do tego aby 150 rocznica Gietrzwałdu w 2027 roku, została uczczona w sposób godny.

– W ostatnim czasie kilka małych krajów członkowskich UE wyraziło swój sprzeciw wobec polityki Brukseli i Berlina. Chodzi o Słowację, której premier oświadczył, że jego kraj nie będzie realizował polityki klimatycznej oraz Węgry i Bułgarię, które wpisały do swoich konstytucji zakazy promocji ideologii LGBT. Pokazują takim dużym krajom, jak Polska, że można bronić swoich interesów. Jak Pan sądzi czy mamy do czynienia z otrzeźwieniem, z przełomem?
– Bardzo dobre przykłady – premier Fico i premier Orban. Ale też inni, których głosy słyszę w nowym europarlamencie, mówią jak jest. I o realnych przyczynach upadku  gospodarczego Europy i o zagrożeniach współczesności i gdyby byli w większości wybraliby wolność, suwerenność narodów, rozwój zamiast bankructwa i pokój zamiast wojny. Ale do tego potrzeba nas więcej, także tu w Kaliszu. 
Owszem, jest to przełom. Głowy państw, o których pan wspomniał, są dobrymi wyrazicielami tradycji wolnościowych. Natomiast paradoksem jest, że to oni właśnie z większym przywiązaniem wypowiadają się na temat tradycyjnych zasad cywilizacji europejskiej, paradoksem jest, że premier Orban więcej robi dla sprawy wolności na kontynencie europejskim niż przywódcy państwa polskiego. Paradoks, bo to wśród Polaków, na wyrost jest ciągle obecne to wyobrażenie o przywiązaniu do wolności, naszej rzekomej nieprzejednanej, bezkompromisowej miłości do Ojczyzny. Praktyka bieżąca tego nie potwierdza ale może się to zmieni. Z całą pewnością Europa poszła na prawo. Być może wybory amerykańskie wzmocnią ten trend w polityce globalnej. Pytanie – czy zdołamy to wykorzystać, skutecznie sięgnąć po wolność i niepodległość i czy zdołamy obronić standardy cywilizacji łacińskiej. A na pewno nie należy do tych standardów tłumienie debaty publicznej, cezura prewencyjna i łamanie zwykłych umów cywilno-prawnych, jak jest to praktykowane tu w Kaliszu.

– Jakiś czas temu z trybuny sejmowej zarzucił pan byłemu premierowi Mateuszowi Morawieckiemu współpracę ze wschodnioniemiecką STASI. Czy jakiekolwiek organy państwa, odpowiedzialne za kwestie bezpieczeństwa, podjęły ten temat? Co dzieje się w tej sprawie?
– Nic mi o tym nie wiadomo, dlatego pytałem o to z trybuny sejmowej, ponieważ wydaje mi się, w takich sprawach ktoś powinien siedzieć. Albo ci dziennikarze, którzy o tym mówią albo polityk, który idzie w zaparte i wzrusza ramionami. Ktoś tutaj nie mówi prawdy dlatego powinny zająć się tym służby państwa. Ale się nie zajmują. Panowie Tusk i Kaczyński wzajemnie nominowali się na agentów – rosyjskiego, niemieckiego – ale żaden z nich nie złożył zawiadomienia ani też nie był przesłuchiwany przez prokuraturę. To jeden z przykładów dowodzących w jakim upadku jest nasze państwo. Hulaj dusza, piekła nie ma. I to też chciałbym zmieniać.
W tej sprawie publicznie odniosłem się do publicznych enuncjacji dziennikarza śledczego, który opowiedział o tym, że w archiwach tajnej policji STASI znajdują się akta współpracownika o pseudonimach „Jakob” i „Student”. I to ten dziennikarz sformułował przypuszczenie, że przypisano te dwa pseudonimy komuś kogo personalia brzmią Mateusz Jakub Morawiecki i są to poważne okoliczności, które powinny być zbadane. 

– Czy „Gietrzwałd...” w przyszłości będziemy mogli zobaczyć w telewizji?
– (Śmiech).  Nie wiem czy jest w Polsce taka telewizja, która by tego filmu nie bała się wyemitować. Nie ze względu na jego treść ale ze względu na cenzurę nałożoną na moje nazwisko. Ale ja nie czekam na zainteresowanie ze strony mediów głównego ścieku, kontentuje mnie zainteresowanie ze strony mediów lokalnych, prawdziwie niezależnych. A wraz z Włodzimierzem Skalikiem, posłem i producentem filmu, wkrótce przygotujemy publikację filmu na nośniku elektronicznym aby ci, którzy już o to pytają, mogli otrzymać płyty pod choinkę. 

– Dziękuję za rozmowę.
– Dziękuję.

Rozmawiał: 
Piotr Piorun 

 


 

Aktualizacja: 31/10/2024 11:39
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Ja - niezalogowany 2024-10-31 07:35:23

    Uf przeczytałem...miejsce Polski jest w Unii !!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • hmm - niezalogowany 2024-10-31 09:48:23

    Co Ty wypisujesz? Unia nie jest już tą samą unią co 20 lat temu. Zmienia się coraz bardziej na gorsze... Unia tak - ale na dawnych zasadach

    • Zgłoś wpis
  • Wyborca - niezalogowany 2024-10-31 15:32:29

    po stoktoć!!!

    • Zgłoś wpis
  • ANDERSSON3 2024-11-02 09:20:22

    BRAUNOV ROSYJSKI AGENT WPLYWU OD EU WOLI ROSYJSKI EUROKOLCHOZ , CZEGO UDOWODNIL W PARLAMENCIE EU STAJAC I PROTESTUJAC PRZECIWKO ZAMROZENIU ROSYJSKICH AKTYWOW NA ZACHODZIE. TEN CZLOWIEK JUZ DAWNO ZOSTAL ROZZPRACOWANY JAKO TEN KTORY POD MASKA POLSKIEGO PATRIOTYZMU I FANATYZMU RELIGIJNEGO PROWOKUJE I NISZCZY OBRAZ POLSKI W SWIECIE. TYM CZLOWIEKIEM JUZ DAWNO POWINNA SIE ZAJAC ABW !!!!

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2024-10-31 10:50:05

    Najbardziej biję się ludzi którzy mają Boga na ustach chcą decydować o życiu innych, wydaje się im, że tylko to co głoszą jest słuszne... Chcę sam decydować o tym co dla mnie ważne...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    UE - niezalogowany 2024-10-31 21:37:18

    Czy można być jeszcze bardziej oszalałym niż ten typ i Antonina Smoleńska?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Jacek - niezalogowany 2024-10-31 23:48:02

    oszalały...? ale pod jakim względem? Czy mogę prosić o konkrety?

    • Zgłoś wpis
  • Løk - niezalogowany 2024-11-01 02:42:42

    I tak myślałem że musi pojawić sie w komentarzu obrońca demokracji od Tuska wnuka żołnierza Wermachtu. Problem z wami obrońcami demokracji jest taki ... Że macie mózgi jak cukrówka!!!

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    UE - niezalogowany 2024-11-01 06:04:01

    Jak widać oszalałych jest więcej! Smutne

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    czytelnik - niezalogowany 2024-11-01 10:06:45

    właśnie obejrzałem film o Jugosławii, straszne jest to do czego prowadzi fanatyzm religijny, odbieranie społeczeństwu prawa do wyboru jak chce żyć

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Patriota - niezalogowany 2024-11-01 10:34:13

    Można mówić pod publiczkę . Pięknie się czyta a jeszcze lepiej słucha. Szanowny Panie Braun żyjemy w świecie globalnym i nie można społeczeństwu proponować kraju zaściankowego zamkniętego na cału świat.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Julia - niezalogowany 2024-11-02 21:57:05

    Czytam komentarze i nie czuję się zadziwiona! PO Polsce. Jak Polacy tych prostych i oczywistych prawd nie pojmują, za to powtarzają jakieś sformułowania propagandowe to po Polsce. Głupców w tym kraju przez system edukacji, lenistwo, dostęp do alkoholu jest 9 razy więcej niż ludzi mających wiedzę i rozeznanie. Bo to nie wiedza tajemna, wystarczy aby ktoś poszukał informacji w internecie. To są to tacy lenie, że nawet nie sprawdzą! Polski za chwilę nie będzie, jesteśmy na krawędzi. UE w tym kształcie i z tą polityką przy naszym rządzie pozbawi nas ostatanich insugniów wolności.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Moniuszka - niezalogowany 2024-11-08 09:36:43

    To Kalisz żyje?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • UE - niezalogowany 2024-11-02 08:05:20

    Tak długo jak go będą publikować! Jak można promować oszalałych prawicowców prowadzących naród na skraj przepaści? W tym miejscu historii gdzie jesteśmy, nie ma innych paktów chroniących nas poza UE i NATO. Powinniśmy robić wszystko by Białorusini i Ukraińcy byli w tej konstelacji. Tezy i dogmaty o cudach do mnie nie przemawiają!

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do