Reklama

Jak to było z Koszarami

31/01/2019 00:00

W sprawie Koszar Godebskiego przy ul. Babinej niedawno oddaliśmy głos radnym opozycji, którzy skrytykowali władze Kalisza za obojętność, niepodejmowanie żadnych działań i brak dbałości o przyszłość tego obiektu. Teraz czas wysłuchać racji strony przeciwnej

– Z chwilą objęcia przeze mnie funkcji prezydenta zastałem nakaz rozkwaterowania tego budynku mieszkalnego z uwagi na grożącą katastrofę budowlaną. Przez trzy lata udało się tego dokonać nakładem dużych środków finansowych, a dotyczyło to 22 rodzin – zaczyna swoją opowieść prezydent Janusz Pęcherz. Później też były same kłopoty. Miasto przystąpiło do sporządzenia Lokalnego Programu Rewitalizacji. Jego realizacja miała być dofinansowana z unijnych pieniędzy na lata 2004–2006 (ZPORR). Powołano już nawet miejskiego pełnomocnika ds. rewitalizacji, którym  został znany architekt – Jerzy Migasiewicz. Koszary Godebskiego znalazły się w tym projekcie i miały ulec adaptacji do nowych celów. Ostatecznie jednak okazało się, że unijnych pieniędzy na rewitalizację nie będzie. Miasto przystąpiło z kolei do opracowania projektu adaptacji Koszar za pieniądze z własnego budżetu. Powstała wstępna koncepcja zagospodarowania obiektu na siedzibę zespołu szkół artystycznych. Warunkiem było jednak znów uzyskanie dofinansowania na realizację z funduszy europejskich. Dotyczyło to Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko i tzw. Działania 11.3. Okazało się jednak, że na to działanie można składać tylko jeden projekt, a w tym samym czasie planowano również budowę biblioteki o znaczeniu ponadregionalnym. – Po analizie i weryfikacji obu projektów ustalono, iż projekt biblioteki będzie realizowany i złożony o aplikowanie na współfinansowanie przedsięwzięcia w pierwszej kolejności. Tym samym koncepcja zagospodarowania Koszar Godebskiego nie była rozpatrywana w późniejszym czasie. Ewentualna odbudowa Koszar, a obecnie właściwie rekonstrukcja, ograniczona jest z jednej strony finansowaniem powyższego z funduszy europejskich, a z drugiej ograniczeniami przestrzenno–architektonicznymi obiektu, w tym zaleceniami konserwatora zabytków – wyjaśnia prezydent. Nadal więc jesteśmy w tym samym miejscu, z którego rozpoczynaliśmy tę wędrówkę. Może faktycznie byłoby lepiej, gdyby ten obiekt sam się rozsypał?                     (kord)
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    rw - niezalogowany 2009-05-20 19:07:36

    Przepraszam, ale zdanie "Może faktycznie byłoby lepiej, gdyby ten obiekt sam się rozsypał?" to opinia pana prezydenta Pęcherza czy zdanie pana redaktora Kordesa?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do