Reklama

Janków Drugi miodem i winem płynący – rodzinna Winnica Miód i Wino

21/10/2024 06:05

Małżeństwo Edyta i Łukasz Majewscy, mieszkańcy Jankowa Drugiego jeszcze kilka lat temu nie przypuszczali, że na swojej „górce” posadzą 1400 sadzonek winogron i rozpoczną produkcję wina. W dobrym sezonie produkują jego około 2000 litrów. Założona przez nich firma „Winnica Miód i Wino” zyskuje coraz większą popularność, a produkowane wina zyskały wielu smakoszy.

    Miejsca gdzie mieszkają małżeństwo Edyta i Łukasz Majewscy można pozazdrościć. Moimi przewodnikami po okolicy i winnicy jest pani Edyta z dziećmi: 7 – letnią Lilianą i 2,5 - letnim Frankiem oraz pani Agnieszka Majewska, siostra pana Łukasza. Gospodarz jest nieobecny, bo obowiązki zawodowe spowodowały, że przebywa za granicą.  Działka oddalona jest o jakiś kilometr od głównych ciągów komunikacyjnych. Dom posadowiony jest na stoku doliny Prosny. Dojeżdżając do posesji z lewej strony uliczki rozciąga się kompleks leśny, a z prawej za domem teren łagodnie opada i kończy się stawem. Od kilku lat ten odcinek stoku porasta 1400 krzewów winogron. Jednak nim założono winnicę właściciele mieli inne plany. Na  miejscu starego domu pobudowano nowy, a po sąsiedzku stajnię z czterema boksami dla koni, które są pasją pana Łukasza. Jednak okazało się, że utrzymanie koni jest drogie i pochłania wiele czasu. Przy prowadzonej przez pana Łukasza działalności gospodarczej ciężko było to pogodzić i po jakimś czasie zrezygnowano.

    – Pomysł na założenie winnicy podsunął Marek, kuzyn męża, który od ponad 30 lat pracuje na winnicach w Austrii. Podczas wizyty u nas spojrzał na naszą „górkę” i stwierdził, że idealnie nadaje się na posadzenie winogrona. Nie tylko podsunął myśl ale zaoferował  swoją specjalistyczną pomoc gdybyśmy się na to zdecydowali. I stało się. Winnicę mamy od 2019 roku ale dwuletnie sadzonki trzech szczepów winogron zostały posadzone dwa lata wcześniej. Sprowadziliśmy je z Austrii. „Ogród winny” pomagał zakładać jak obiecał  kuzyn Marek. Na ten czas przyjechał z Austrii. Zdradzał tajniki jak prowadzić winorośl oraz kiedy i jak  przycinać. Marek pomagał też robić pierwsze nastawy. Pierwsze wina produkowaliśmy na własne potrzeby. Okazało się, że są bardzo dobre. Stąd zapadła decyzja zalegalizowania winnicy – mówi pani Edyta.

   Wiele czasu zajęły sprawy formalne związane z legalizacją winnicy. Rozpoczęła się wędrówka po urzędach. Pani Edycie przyszło zgłębiać tajniki przepisów między innymi: Urzędu Skarbowego, Urzędu Celnego, Sanepidu, Straży Pożarnej. Trzeba też było kupić specjalistyczny sprzęt do produkcji wina w tym np.: tanki do wina, prasę , filtry, korkownice.

    Decyzja o założeniu winiarni, wiązała się też z koniecznością zdobywania specjalistycznej wiedzy jak prowadzić „ogród winny” i jak produkować wino. A nie jest to sprawa prosta. Przy braku fachowej wiedzy można zmarnować nie tylko najlepszy owoc ale i doprowadzić do obumarcia krzewów. Uczył się  pan Łukasz z żoną a także mieszkająca po sąsiedzku jego siostra pani Agnieszka Majewska. Ukończone przez nią specjalistyczne studia a także praktyki i doświadczenie jakie zdobywała w winiarniach w Austrii i Francji stały się jak najbardziej przydatne, a o produkcji wina może opowiadać godzinami. 

  – Z Austrii sprowadziliśmy trzy szczepy winorośli ( dwa białe i jeden czerwony). Stąd produkujemy trzy rodzaje win: białe, czerwone i różowe. Białe powstaje z fermentacji pierwszego wyciśniętego odcieku (moszczu). Dokładnie proces wygląda następująco. Zerwane winogrono jeszcze tego samego dnia idzie do  winiarni, tam podlega szypułkowaniu a następnie owoce wędrują  pod prasę. Pierwszy odciek ( moszcz) przelewany jest do tzw. tanków i po dodaniu drożdży (pod zamknięciem) rozpoczyna się  proces fermentacji. Wiosną, w okolicy  Świąt Wielkanocnych, po odfiltrowaniu i sklarowaniu, następuje  rozlewanie wina do butelek. Natomiast proces robienia wina czerwonego przebiega inaczej. Po odszypułkowaniu  grona zostają zgniecione i wędrują do otwartych kadzi, w których przez okres sześciu tygodni w odpowiedniej temperaturze odbywa się fermentacja. Tam też ze skórek i pestek wydobywa się smak i kolor wina. Po tym okresie wsad po przecedzeniu przelewany jest do tanków gdzie dojrzewa, by następnie na minimum rok  trafić do dębowych beczek gdzie pogłębia  się smak i kolor wina. Natomiast wino różowe robi się z tego samego szczepu ale tak jak białe. Aktualnie produkujemy wina: wytrawne, półwytrawne i jest tez partia słodkich, bo jest też na takie zapotrzebowanie – opowiada pani Agnieszka.

Wina produkowane w Winiarni Miód i Wino szybko zyskały liczne grono smakoszy. Jest ich już tak spora grupa, że bez zbytniej reklamy (tylko na fb) roczne zasoby opuszczają winiarnię. Popularność spowodowała, że właściciele wybudowali dużą oszkloną altanę, w której można spędzić miło czas delektując się winem. Właściciele polecają wina, które powstają w wyniku starannej uprawy winogron Vitis vinifera, klasycznych europejskich odmian - białych Chardonnay i Riesling oraz czerwonych Zweigelt. Na miejscu można skosztować wina białego, półwytrawnego "Młode znad Prosny", wina różowego lub białego Calisiensis, czy czerwonego wina wytrawnego Terra Celtica. Silną stroną winnicy są też produkowane miody pitne, a flagowym produktem zdaniem właścicieli winnicy jak i klientów jest korzenny trójniak. Miód stanowiący bazę trunku pochodzi z pasieki właścicieli winnicy. Chętnych nie  brakuje. W altanie odbyło się nawet wesele.

  W ostatnich dniach Winiarnia państwa Majewskich dołączyła do grona członków  Szlaku Kulinarnego „Kaliskie Smaki”.

Osoby zainteresowane kupnem win czy też miodów, bądź skorzystania z altany proszone są o wcześniejszy kontakt z właścicielami: Janków Drugi 38, (gmina Blizanów) - [email protected], tel: 518 012 806).

Grzegorz Pilecki

 

 

 

Aktualizacja: 23/10/2024 08:47
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do