Wystawa fotografii Henryka Malesy to zwiastun rozpoczynającego się w piątek festiwalu pianistów jazzowych. Zarazem jednak obrazy te to kronika świata, którego już nie ma
Wymowny jest już tytuł tej ekspozycji, otwartej w ubiegłym tygodniu w Galerii w Hallu Centrum Kultury i Sztuki – „Klimaty zwiane wiatrem”. – Chciałem za pośrednictwem techniki przesunąć te miejsca w czasie. Dlatego użyłem sepii, aby było widać Nowy Orlean tak, jakby to było dawniej. Jeżeli to miasto nie zostanie odbudowane, to nigdy nie powrócą tam ci wszyscy ludzie, miłośnicy jazzu – mówił H. Malesa podczas ubiegłotygodniowego wernisażu. Zdjęcia pochodzą z 2001 r. Huragan Katrina nawiedził Nowy Orlean cztery lata później. A trzeba przypomnieć, że mówimy tu o kolebce i stolicy światowego jazzu, z niepowtarzalnym klimatem, klubami muzycznymi, muzykami grającymi na ulicach, w kawiarnianych ogródkach, podziemnych przejściach na skwerach, niemal wszędzie. To ich właśnie sportretował Malesa, zanim zniknęli z nowoorleańskiego krajobrazu. Dodajmy, że artysta urodził się w 1950 r. Wyspecjalizował się w fotografii jazzowej, której poświęca się od wielu lat. Jego ulubioną formą wypowiedzi jest portret. H. Malesa jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, stałym współpracownikiem „Jazz Forum” i członkiem rady programowej Bielskiej Zadymki Jazzowej. Jego prace wielokrotnie prezentowane były w kraju i za granicą. (kord)
Komentarze opinie