Reklama

Kalendarium kaliskie

28/09/2024 06:00

Przed laty w Kaliszu działo się...

1844 – powstały dwie dekady wcześniej na Przedmieściu Wrocławskim hotel Polski obejmuje syn pierwszego właściciela Ludwika Woelfla – Henryk. Synalek chyba jednak nie posiada zdolności biznesowych takich jak ojciec, dochodzi konkurencja w postaci hoteli Wiedeńskiego i Berlińskiego i hotel Polski stopniowo traci na swej świetności. Henryk zresztą umiera dość młodo a zdekapitalizowany już obiekt płonie ostatecznie w sierpniu 1914 r.

1844 – powstał nowy projekt rozplanowania kaliskiego ogrodu-parku inżyniera gubernialnego Franciszka Zandrowicza. Potrzeba nowego rozplanowania i urządzenia parku wynikała z popowodziowych zniszczeń tamże. Ostatecznie jednak zrealizowano wtedy częściowo inny projekt inż. podpułkownika Teodora Urbańskiego, wówczas też zresztą w głębi parku wybudowano domek alpejski zw. też Domkiem Szwajcarskim. Edward Stawecki, autor Albumu Kaliskiego tak pisze: ...park został (...) przyprowadzony do zupełnego porządku. Nizkie jednak położenie tego spacerowego ogrodu, oblanego rzeką i przeciętego kanałem, jest przyczyną że już nieraz wylew wody zaległ całą jego przestrzeń i nie małe zawsze pozostawił po sobie zniszczenie. Wiele jednak miast naszych mogłoby pozazdrościć Kaliszowi jego parku; zajmuje on od ośmiu do dziesięciu mórg przestrzeni i opasany jest spacerowym wałem od strony rzeki. Główna aleja stanowiąca najulubieńsze miejsce spaceru dla Kaliszan, składa się z najdawniejszych i najrozłożystszych drzew, które podawszy sobie bratnie konary utworzyły zielone sklepienie, przepuszczające niekiedy tylko mały promień słońca, tworząc tym sposobem pod czas dni skwarnych lata chłód najprzyjemniejszy. Z głównej alei wychodzi się przez most na kanale [Babince – przyp. PS] do drugiej części parku, która jest mało cienista, a za to więcej przyozdobiona nizkiemi krzewy i kwiatami w kwaterach i klombach; zakończoną domkiem szwajcarskim, przy którym jest założoną mała oranżerya. Domek ten stanowi mieszkanie utrzymywanego dla parku ogrodnika, którego obowiązkiem jest utrzymanie porządku w parku i sadzenie pewnej ilości nowych drzew co rocznie... Ale i tak nowy kształt naszego „letniego salonu” nie przetrwał do czasów obecnych. Czterdzieści lat później kolejna wielka woda powodziowa zalewa i niszczy zieleniec i dopiero po niej panowie Jankowski a później Szanior nadają parkowi kształt zbliżony do dzisiejszego 

1844 – w Tule urodził się Józef Chrzanowski. Od 1875 r., kształcił się w Wilnie i w Petersburgu. Dyplom inżyniera otrzymał w 1868 r, najpierw pracował przy wielu projektach w Rosji. Latem 1875 r. wysłany przez rosyjskie władze do Kalisza na miejsce ustępującego architekta guberni Chersońskiego. W swojej 27-letniej działalności projektował a także zatwierdził, korygował i nadzorował budowy kilkuset obiektów. W Kaliszu zaprojektował m.in. budynek straży i „kozę” na Nowym Rynku, budynek tzw. starej rzeźni przy Złotej, budynki ratusza i teatru (oba obiekty spalone przez Niemców w 1914), bank państwa w Alei Józefiny (później po znacznych przeróbkach służył Poczcie i Telekomunikacji), Szkołę Realną na Nowogrodzkiej (III L.O. na Kościuszki), fabrykę Fibigerów, bramy i niektóre obiekty parkowe, liczne kamienice oraz kościoły w Chełmcach, Dobrcu, Kraszewicach, Osieku i Liskowie. Należał do urzędniczej elity, był członkiem władz wielu działających w Kaliszu organizacji społecznych. Zmarł w lutym 1915 r. w Kaliszu, pochowany został na naszym cmentarzu prawosławnym choć jego mogiła nie zachowała się.

1844 – na tymże cmentarzu postawiono klasycystyczną bramę. Bez porównania skromniejszą formę nadano jej w czasie gruntownego dwudziestowiecznego remontu, dobrze, że „na naszych oczach” remontuje się także prowadzące na cmentarz schody.

1844 – na jarmark wełny zwieziono do Kalisza 3 tys. cetnarów tego surowca – znacznie mniej niż w latach poprzednich. Ktoś zna przyczynę?

1844 – pochodzący z Kalisza dr Teodor Tripplin (pisaliśmy o nim więcej w Życiu Kalisza w styczniu 2021 r.)  przyswoił nauce polskiej pojęcie trzech prehistorycznych epok – kamienia, brązu i żelaza 

1904.09 – ukazał się pierwszy numer „Kaliskiego Kuriera Robotniczego” – organu prasowego tutejszego komitetu PPS. Funkcję redaktorów objęli Jan Michalski oraz Leon Wasilewski.

1934.09 – Ludomir Fabrycy zostaje dyrektorem Asnyka. Funkcję tą sprawował do wybuchu wojny a także krótko po niej, kiedy w gmachu Jagiellonek funkcjonowały trzy połączone kaliskie gimnazja. Później – do 1950 r. był nauczycielem historii w macierzystym „Asnyku”. Zmarł w lipcu 1983 r.

1994.09.25 – w pomieszczeniach dawnych szkół jezuickich przy ul. Łaziennej otwarto Centrum Rysunku i Grafiki im. Tadeusza Kulisiewicza.
 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    KL - niezalogowany 2024-09-30 10:25:10

    Hmm. To za obecnym przystankiem przy cmentarzu prawosławnym były kiedyś nagrobki (i dalej w górę ulicy pewnie też)...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do