Reklama

Kaliskie Nepomuki

06/02/2015 13:28

Plac przy kościele oo. Franciszkanów pełni dziś zasadniczo jedną funkcję. To popularny wśród gości „wizytujących” śródmieście Kalisza parking. Portret tego miejsca na przestrzeni ośmiu wieków, od założenia Kalisza, tworzą historie obiektów niegdyś się tutaj znajdujących. Figura świętego Jana Nepomucena (Nepomuka,  jak się go potocznie nazywa) znajdowała się przed tutejszą świątynią co najmniej od końca XIX w. Rzeźba męczennika, który od dawien dawna patronuje przykościelnym placom, została uchwycona na fotografii z roku 1895. Choć figura do naszych czasów nie przetrwała, to św. Jan Nepomucen obecny jest w krajobrazie miasta po dziś dzień. Posągi Nepomuka (cztery w Kaliszu i 8 w powiecie),  męczennika z Pragi skazanego za odmowę wyjawienia tajemnicy spowiedzi, przypominają o trwaniu w przysiędze nawet za cenę śmierci 

  Przy ul. św. Stanisława  Przyległy do ulicy noszącej imię świętego urodzonego w Szczepanowie koło Bochni, obecnie wybrukowany plac kryć może istny raj dla archeologów. Jest to fragment miasta, który przez 800 lat od lokacji Kalisza ulegał ciągłym transformacjom. Przemiany te dotyczyły fundacji budynków oraz ich wykluczenia z krajobrazu tego miejsca. Na skutek degradacji, ale również przez nowe projekty wprowadzane w życie. Jedno pozostaje niezmienne od niemalże ośmiu wieków. Słychać tutaj pobożne modlitwy franciszkanów. Liczne zachowane zdjęcia tego miejsca pomogą przedstawić jego niedawne dzieje.  Skoro był kościół, musiał być i cmentarz. Aż do początków wieku XVII o terenie, który dziś kaliszanie nazywają pl. św. Stanisława, wiadomo bardzo niewiele. Na kartach kronik kaliskich rok 1618 odnotowuje się z dwóch powodów. To pierwsza piesza pielgrzymka na Jasną Górę zorganizowana 30 kwietnia oraz  osiedlenie się tutaj sióstr franciszkanek. Te przyjechać miały nad Prosnę z grodu Kraka. Zakonnice weszły wówczas w posiadanie nieruchomości i szybko doprowadziły do budowy skromnego kościółka, który w dzisiejszym obrazie placu znajdowałby się tuż przy lokalu Delicje. Skromna świątynia pod wezwaniem Ofiarowania Matki Boskiej istniała zapewne do początku XIX w., bowiem już od 1818 r. gospodarzyli tu prawosławni Grecy. Budynek znany jest z ilustracji wykonanej w roku 1835.  W sześć lat później już go nie było, o czym przekazuje w „Balladach Kaliskich” Bogumił Kunicki. „(…)budynek musiał być nieźle zębem czasu napoczęty, skoro w 1841 r. «rozrzucony został», a na jego miejsce zbudowano typową już kamienicę, najpierw Rogowskiego, potem Mianowskiego i jego sukcesorów”. Zabudowania na rogu Rzeźniczej i św. Stanisława skutecznie zasłaniały widok na kościół oo. Franciszkanów. Z tego też powodu interesujący nas pomnik Jana Nepomucena, ukrywał się w ciasnych zakamarkach tych okolic aż do 1895 r., kiedy to został po raz pierwszy sfotografowany. Pewien szczegół na prezentowanym obok zdjęciu pozostaje zastanawiający. Nepomuk pozbawiony jest bowiem… głowy.   Na straży Kościoła Figurkę z czarno-białej fotografii, mimo braku głowy, łatwo odróżnić od wizerunków innych świętych Kościoła katolickiego. To przez atrybuty mnicha z Pragi, którymi są: księga, klucz symbolizujący tajemnicę spowiedzi, palma, pięć gwiazd ponad postacią, a także – najważniejszy – krzyż trzymany na rękach. Dzięki temu ostatniemu rzeźbioną postać z fotografii łatwo rozpoznać. Rzeźba rozmodlonego mnicha z podcienia kościelnego muru ginie w niewyjaśnionych okolicznościach, a omawiane miejsce w międzywojniu zyskało nowego „opiekuna” – przykościelnej nekropolii w specjalnie wybudowanej kapliczce strzegła figurka św. Franciszka z Asyżu. Obiekt wraz z figurką usunęli ostatecznie hitlerowcy. Śmietnikiem historii dla dziesiątek rzeźb i nieobliczonej ilości książek stało się wtedy koryto Babinki – zasypanej. Figury św. Nepomucena zwykle strzegły pól i zasiewów przed powodziami i suszą. Świątek ten odnaleźć można jednak również w miastach. Nepomuki stawia się w sąsiedztwie mostów, przy skrzyżowaniach dróg i ulic, a także przy placach publicznych i przykościelnych. To jeszcze jedna przesłanka pozwalająca na określenie „tożsamości” zaprezentowanego posągu przy kościele św. Stanisława. Figurki mnicha od XIX w. dało się jednak zauważać w wielu miejscach Kalisza, w świątyniach i na zewnątrz ich. Przetrwały do naszych czasów często dzięki opiece mieszkańców, a czasem na skutek zwykłego szczęścia. Najlepiej zachowany, a do tego o najwyższej wartości artystycznej pomnik Jana Nepomucena w Kaliszu spogląda na przechodniów z muru wokół kościoła oo. Jezuitów. Barokową rzeźbę z kamienia przy skrzyżowaniu Stawiszyńskiej z 3 Maja wykonano z polecenia syndyka klasztornego, księdza Jędrzeja Radolińskiego. Nepomuk z pobożnością spogląda na trzymany krucyfiks symbolizujący służbę Kościołowi. Figura powróciła na to miejsce w roku 2002, po 60 latach od usunięcia jej przez hitlerowców podczas organizowania przy kościele jezuickim koszar dla Hitlerjugend. Jak przy wielu innych kościołach jezuickich i bernardyńskich w Polsce, również i w Kaliszu działało Bractwo św. Jana Nepomucena, założone w XVIII w. Z dużym prawdopodobieństwem opisywaną rzeźbę wykonano więc w tym samym czasie. Schemat pobożnego mnicha ubranego w szaty liturgiczne i trzymającego Krzyż Pański powtórzony został na przykładzie jeszcze jednej rzeźby w jezuickiej świątyni. W jednym z bocznych ołtarzów kościoła św. Jan Nepomucen pobożnie wskazuje wiernym Krzyż Pański. Pozostałe dwie kaliskie rzeźby znajdziemy w katedrze św. Mikołaja. Pochodzący z drugiej połowy XVIII w. rokokowy feretron, czyli przenośny obustronnie malowany obraz, posiada rzeźbioną podobiznę Nepomuka z innym jego charakterystycznym atrybutem – gałązką palmową. W nawie bocznej kaliskiej katedry, tuż przy wejściu do kaplicy „Pod Orłami”, bogato zdobiony ołtarz posiada ustawioną na niebiańskich obłokach rzeźbę Nepomucena z krucyfiksem. Tak samo przedstawionego świętego ujrzymy także w Opatówku (w kościele oraz przy ulicy noszącej imię męczennika), w Zbiersku oraz w Cieni Pierwszej – tu znajdziemy figurę wykonaną w drewnie, na modę ludową.  Kult św. Jana Nepomucena rozprzestrzenił się po Starym Kontynencie, zwłaszcza po  kanonizacji Nepomuka w roku 1729. W Polsce, a więc również w Kaliszu, cześć zmarłemu śmiercią męczeńską od początku XVIII w. oddawały bractwa św. Jana. Pamięć po pobożnym mnichu utrwalają w Kaliszu również inne przykłady architektury. Kaplicy pogrzebowej przy kościele Świętej Rodziny św. Jan z miejscowości Pomuk patronuje już od roku 1736.   Mateusz Halak  
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do