Reklama

Powrót Adama Balskiego do bokserskiego ringu po rocznej przerwie - wygrana przez techniczny nokaut w walce wieczoru gali w Kaliszu

28/01/2024 10:15

Adam Balski i Miłosz Grabowski odnieśli kolejne zwycięstwa na zawodowym ringu. Tym razem uczynili to w rodzinnym mieście w trakcie Knockout Boxing Night 32. W Arenie Kalisz zaprezentowali się także Sebastian Kusz i Olaf Pera z KS Ziętek Team Kalisz, którzy również wygrali swoje pojedynki

W walce wieczoru gali zorganizowanej w Arenie Kalisz na ring po rocznej przerwie wrócił polski Rocky Balboa, bo tak często mówi się w środowisku bokserskim o wychowanku KKS Kalisz, Adamie Balskim (18-2-0, 10 KO). Stawką pojedynku 33-letniego kaliszanina z 24-letnim Arturem Górskim (8-1-0, 4 KO) był pas WBC Francophone. Nie jest to jakieś imponujące trofeum, ale raczej przepustka do kolejnym ringowych wyzwań w kategorii bridger. Oczywiście murowanym faworytem do zwycięstwa był Balski, ale nikt się nie spodziewał, że cała zabawa skończy się już w I rundzie i w tak zaskakujących okolicznościach. W pewnym momencie rywal Adama przyklęknął na macie po ciosie przedramieniem. Sędzia Ait Aadi rozpoczął liczenie, a bokser – zgodnie z instrukcją ze swojego narożnika – czekał na jego koniec. Jednak gdy minęło już dziewięć sekund, nadal nie przyjął pozycji bokserskiej i belgijski arbiter zakończył walkę. Zrobiło się małe zamieszanie, ale werdykt był jednoznaczny i nieodwołalny – Adama Balski wygrał przez techniczny nokaut.  

- Jak do tego doszło? Nie wiem – zanucił w wywiedzie tuż po walce Adam Balski – Wiem tylko, że to jest boks i w każdym momencie trzeba być czujnym – dodał kaliski bokser, który nie wykluczył też walki z Łukaszem Różańskim (mistrzem WBC w kategorii bidger) - Jeśli jest możliwość i promotorzy się zgodzą, to jak najbardziej zapraszam do bitki albo raczej do tańca, bo z Łukaszem ciężko jest się bić — powiedział.

Wcześniej w ringu ustawionym w Arenie Kalisz pojawił się wychowanek Prosny Kalisz, 23-letni Miłosz Grabowski  (6-0-1, 3 KO), którym w sześciorundowym pojedynku zmierzył się z 27-letnim Maciejem Drozdowskim (2-1-1, 0 KO). Był to rewanż za walkę w Zakopanem, która zakończyła się remisem. Tym razem to kaliszanin był w ringu zdecydowanie aktywniejszy i konkretny, choć jego rywal od czasu do czasu potrafił kąsać i trzeba było mieć się na baczności. Dwaj sędziowie widzieli zdecydowaną dominację kaliszanina i punktowali 59:55 oraz 60:54, a dla jednego walka znów była remisowa – 57:57. Zwycięstwo Grabowskiego nie podlegało jednak dyskusji.

- Dziękuję wszystkim kibicom oraz mojemu dziadkowi, który jest moim najwierniejszym fanem. Dzisiaj walczyłem na własnej ziemi, bowiem wychowałem się w dzielnicy obok hali i tutaj nadal mieszkam – mówił m.in. Miłosz Grabowski.

W Arenie Kalisz walczyli także bokserzy KS Ziętek Team Kalisz. Były to walki w boksie olimpijskim. Sebastian Kusz pokonał na punkty z Maksymiliana Szymańskiego (Śremski Klub Bokserski - 1929 Warta), a Olaf Pera wygrał przed czasem (po trzech liczeniach w II rundzie) z Jakubem Wawrzyniakiem (Copacabana Konin).

(dd)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Clause - niezalogowany 2024-01-29 07:13:43

    Można gdzieś obejrzeć walkę

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do