
Możliwe, że nawet trzech posłów z kalisko-leszczyńskiego okręgu wyborczego będzie pracować w komisji śledczej ds. wyjaśnienia okoliczności śmierci Krzysztofa Olewnika. Na razie pewnym kandydatem jest poseł SLD Leszek Aleksandrzak (na zdj.)
Poseł Aleksandrzak jest oficjalnym kandydatem Klubu Poselskiego Lewica, o czym na specjalnej konferencji prasowej poinformował w ub. tygodniu przewodniczący SLD Grzegorz Napieralski.
– Wierzymy, że postawa naszego kolegi Leszka Aleksandrzaka będzie tonowała te wszystkie zakusy, które będą niemerytoryczne, a jego przywiązanie do skutecznej pracy doprowadzi do tego, że komisja będzie pracowała nad dojściem do prawdy, a nie nabijaniem sobie słupków przez partie – przyznał szef SLD.
– Lewica chce wyjaśnić, co było powodem uprowadzenia, zabójstwa oraz te wszystkie dziwne przypadki, które miały miejsce – powiedział z kolei poseł Aleksandrzak.
– Liczymy, że ta komisja pozwoli przywrócić w Polsce wiarę społeczeństwa w państwo prawa.
Ale nie można wykluczyć, że oprócz Leszka Aleksandrzaka w komisji zasiądą również inni posłowie z naszego regionu. PiS na razie nie ogłosił oficjalnych kandydatur, ale od dawna do ogólnopolskich mediów jest zapraszany poseł Andrzej Dera z Ostrowa, właśnie jako parlamentarzysta wyjątkowo zainteresowany wyjaśnieniem sprawy zagadkowej śmierci. W ub. tygodniu portal onet.pl napisał z kolei, że kandydatem Polskiego Stronnictwa Ludowego do komisji może być poseł Andrzej Grzyb. ,,Wydaje się, że kandydatem PSL nie będzie, jak dotychczas mówiono, Józef Zych. Politycy Stronnictwa mówili wcześniej, że były marszałek Sejmu mógłby zasiadać w komisji, gdyby miał być jej szefem. Jednak to stanowisko chce obsadzić Platforma. – Zych chciałby być przewodniczącym, natomiast PSL robi wszystko, żeby jego poseł nie kierował pracami tej komisji. My nie chcemy za to odpowiadać – komisja niczego nie wyjaśni. Po co nam brać odpowiedzialność za to? – powiedział anonimowo polityk zbliżony do kierownictwa PSL. Z nieoficjalnych informacji wynika, że ludowców będzie reprezentował albo poseł Andrzej Grzyb, albo Eugeniusz Kłopotek’’ – napisał portal.
Krzysztof Olewnik został porwany w 2001 r. Rodzina zapłaciła nawet 300 tys. euro okupu za jego uwolnienie, ale Krzysztof Olewnik już wtedy nie żył. Jego ciało zakopano. Najbliżsi mają największe pretensje do władz o to, że przez kilka pierwszych lat śledczy uznawali, iż mężczyzna jest wolny i sfingował uprowadzenie. Prokuratorskie śledztwo – zdaniem rodziny zamordowanego – pełne było błędów. Dodatkowo trzej skazani sprawcy morderstwa popełnili w więzieniach samobójstwa. (q)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma "kalisko-leszczyńskiego okręgu wyborczego". Jest Okręg Wyborczy Kalisz.
Od lat , wiecznie te same gęby ... czy nie można wreszcie znalezć ludzi bez prl-owskiego życiorysu? Pewnie nie, pokomunistyczna sitwa zarówno na poziomie krajowym jak i lokalnym ma się dobrze.