
Nie mamy szans na poprawę estetyki miasta dorównującą tej z 1997 roku, gdy przygotowywano się do wizyty papieża Jana Pawła II. W najbliższym czasie odnawiane będą jedynie pojedyncze elewacje i nie powstanie żaden miejski program renowacji kamienic
– Kalisz brzydnie nam w oczach. Ostatni raz był odnawiany na przyjazd papieża. Kolejnej wizyty tego znaczenia możemy już nie doczekać. Nie oznacza to jednak, że mamy nie odnawiać oblicza naszego miasta. Także tego zewnętrznego. Poszarzałe, odrapane elewacje kamienic, mnóstwo ciemnych i brudnych kątów – to nie licuje z historią i tradycją wielowiekowego i pięknego Kalisza – mówi radny Radosław Kołaciński. Kryje się za tym sugestia, aby obecne władze zajęły się tym problemem. – Duża część budynków stanowi dziś własność prywatną. Właścicielom prywatnym i wspólnotom mieszkaniowym nie możemy niczego nakazać. Możemy tylko zachęcać ich środkami ekonomicznymi, takimi jak umorzenia podatku od nieruchomości w zamian za remont elewacji. Ostatnio wydłużyliśmy okres takiego umorzenia z dwóch do pięciu lat – mówi Ryszard Bieniecki, dyrektor kancelarii prezydenta. – Ale jeśli chodzi o budynki komunalne, to jednak coś się dzieje. Proszę zwrócić uwagę na te u zbiegu Górnośląskiej i Polnej. Takie remonty będziemy robili nadal – zapowiada. Nie oznacza to jednak żadnej kompleksowej akcji czy programu odnowy budynków, a jedynie remonty niektórych z nich, w miarę potrzeb i możliwości. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Wiem, że kamienicznika nie można zmusić do remontu, można go jedynie zachęcić. I dobrze, że władze miasta to robią. Uważam jednocześnie, ze takie miasto jak Kalisz stać na położenie nowych, kamiennych płyt wokół ratusza i na głównych ciągach pieszych w ścisłym centrum, oraz na zaprojektowanie tam małej zieleni, eleganckich ławeczek itp.Nie zgadzam się na dalszą degradację i zaniedbywanie zabytkowej kaliskiej starówki! Nie zgadzam się na tymczasowe, najtańsze rozwiązani, nie na Głównym Rynku!