
W czwartek 12 maja, na drogach pojawi się większa niż zazwyczaj liczba funkcjonariuszy drogówki. Tym razem jednak stróże prawa baczniej przyjrzą się wykroczeniom popełnianym przez pieszych. Akcja pod kryptonimem „Niechronieni uczestnicy ruchu drogowego” ma charakter ogólnopolski
– W naszym regionie działania są prowadzane w godzinach od 6 rano do 22, głównie przez policjantów kaliskiej drogówki. Ale w akcję włączyli się również funkcjonariusze komisariatów z Koźminka, Opatówka oraz Stawiszyna, które wchodzą w skład Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.Policjanci zwracają szczególną uwagę na wykroczenia popełniane przez pieszych, takie jak – wchodzenie na jezdnię bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściach dla pieszych, wchodzenie na jezdnię zza pojazdu lub innej przeszkody, przebieganie przez jezdnię, przechodzenie przez jezdnię w miejscach niedozwolonych, przechodzenie na czerwonym świetle czy przechodzenie w miejscach gdzie istnieją zabezpieczenia. Będziemy również zwracać uwagę na brak elementów odblaskowych po zmierzchu poza obszarem zabudowanym oraz na to czy podczas przechodzenia przez jezdnię, również na przejściach dla pieszych, piesi nie korzystają z telefonów komórkowych czy innych urządzeń elektronicznych – wymienia kom. Witold Woźniak, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Jednak to, że policja baczniej przygląda się pieszym nie oznacza, że bezkarni mogą poczuć się inni użytkownicy dróg. – Przyglądamy się również kierującym pojazdami, hulajnogami i innymi urządzeniami transportu osobistego – dodaje komisarz Witold Woźniak. Przyznaje, że to pierwsza akcja o charakterze ogólnokrajowym, która pod „lupę” bierze zachowania pieszych, co nie oznacza, że w codziennej służbie policjanci nie dostrzegają wykroczeń popełnianych przez pieszych. – Jeśli zdarzają się takie sytuacje policjanci natychmiast podejmują działania, które skutkują pouczeniami, mandatami czy wnioskami kierowanymi do sądów – wyjaśnia rzecznik.
Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku zmieniły się przepisy, które obecnie nakazują bezwzględne zatrzymanie pojazdu przed przejściem dla pieszych w momencie, kiedy pieszy zbliża się do niego. Przed nowelizacją kierowca miał obowiązek zatrzymania pojazdu dopiero w momencie, kiedy pieszy postawił stopę na przejściu. Czy zmiana przepisów zaowocowała zmniejszeniem liczby zdarzeń z udziałem pieszych na przejściach? Efekty są co najmniej dyskusyjne. Jak podaje portal autokult.pl w pierwszym kwartale 2021 roku, jeszcze przed nowelizacją, w rejonie przejść dla pieszych doszło do 518 wypadków w których zginęły 33 osoby. Dla porównania w pierwszym kwartale tego roku, po zmianie przepisów, policyjne statystyki odnotowały 800 potrąceń i 48 ofiar śmiertelnych co oznacza 45-procentowy wzrost.
– Pierwsze spostrzeżenie po ubiegłorocznej zmianie przepisów jest takie, że o ile kierowcy, poza wyjątkami oczywiście, w okolicach przejść dla pieszych zachowują się bardzo asekuracyjnie to z kolei piesi poczuli się nazbyt pewnie. Wtargnięcia na jezdnie są powszechne i nagminne lekceważony jest zakaz korzystania z telefonów komórkowych podczas przechodzenia przez jezdnię – zauważa taksówkarz kaliskiej korporacji.
W czwartek patroli policyjnych można spodziewać się w okolicach przejść dla pieszych, ścieżek i przejazdów rowerowych oraz w tych miejscach gdzie ruch jednośladów jest większy. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Przepisy które weszły 1 czerwca 2021 r. dodały pierwszeństwo pieszemu WCHODZĄCEMU, a nie mającemu taki zamiar, więc pieszy zbliżający się nie ma pierwszeństwa.