Reklama

Kolejne fałszywe alarmy ppoż. w Dębniałkach Kaliskich

12/12/2023 06:03

Blisko 20 razy w okresie ostatnich kilkunastu miesięcy wozy bojowe Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu i jednostek OSP gminy Blizanów wyjeżdżały do fałszywych alarmów wywoływanych przez czujkę ppoż. w jednej z firm w Dębniałkach Kaliskich ( gmina Blizanów). W listopadzie br. doszło do kolejnych czterech fałszywych alarmów.

   O powtarzających się fałszywych alarmach nieszczęsnej czujki wielokrotnie pisaliśmy na portalu i w tygodniku Życie Kalisza.  O istniejącej anormalnej sytuacji poinformował nas czytelnik latem ubiegłego roku. – Przyzwyczaiłem się do tego, że w środku nocy ze snu wyrywa mnie wycie strażackich syren. Dla strażaków ochotników oznacza to alarm. Szybko muszą dotrzeć do jednostki, wsiąść do wozu i pędzić na miejsce zdarzenia. Oczywiście na sygnale budząc mieszkańców mijanych miejscowości. Jednak kiedy na drugi dzień dowiaduję się, że nocny alarm, to kolejny niepotrzebny wyjazd do firmy w Dębniałkach Kaliskich, bo znowu  włączyła się  czujka ppoż., to reaguję niecenzuralnym komentarzem. Gdyby to był pojedynczy przypadek, pal go licho ale to już jest recydywa. Zastanawiam się ile jeszcze będzie fałszywych alarmów? -   to słowa wypowiedziane wówczas przez naszego czytelnika.  Nie można mu się dziwić, bo z siedmiu fałszywych alarmów aż cztery miały miejsce w godzinach nocnych.

                                      Interwencje strażaków miały się skończyć

   Skutkami fałszywych alarmów „prześladowani” są mieszkańcy gminy Blizanów  w szczególności: Blizanowa, Rychnowa, a także: Wyganek, Jastrzębnik, Piotrowa,   Pruszkowa, Warszówki i Dębniałek Kaliskich. Dlatego, że do Dębniałek fałszywych alarmów pędzą na sygnale dwa wozy bojowe jednostek KSRG z Blizanowa i Rychnowa i  kolejne dwa wozy   PSP w Kaliszu, w sumie cztery wozy i około 20 strażaków. jeżeli policzymy wszystkie dotychczasowe wyjazdy do fałszywych alarmów to uzbiera się niemałe koszty, które ponosi nie właściciel firmy, nie firma, która instalowała czujkę ale podatnicy.                            Po ubiegłorocznej publikacji ówczesny oficer prasowy KM PSP w Kaliszu stwierdził - zainteresowaliśmy się dużą częstotliwością wyjazdów do Dębniałek Kaliskich. W firmie zostanie przeprowadzona kontrola i nasi specjaliści ustalą przyczynę, która doprowadza do włączania się czujki. Po jej usunięciu skończą się wyjazdy strażaków.

                                   Czy   „rozpracowanie” czujki  jest tak skomplikowane?

   Mimo zapewnień rzecznika od czerwca ubiegłego roku minęło kilkanaście miesięcy a fałszywe alarmy nadal się  zdarzają.  - Na przełomie lat 2022-2023 w przedmiotowym zakładzie odnotowano kilkanaście takich zdarzeń, po których przeprowadzano czynności kontrolno-rozpoznawcze w trybie planowym i doraźnym, co skutkowało ograniczeniem takich zdarzeń na obiekcie. W bieżącym roku Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego w Kaliszu przyjęło z przedmiotowego obiektu łącznie 6 zderzeń w tym 4 w miesiącu listopadzie – informuje mł. asp. Jakub Pietrzak, z Zespołu Prasowego KM PSP w Kaliszu. Do ostatnich dwóch alarmów doszło 22 i 26 listopada. W pierwszym przypadku do Dębniałek Kaliskich zadysponowano cztery wozy strażackie a w drugim trzy.

                                                       Może coś się zmieni

         Okazuje się, że problemem wadliwie funkcjonującej czujki nie można obarczyć strażaków.  Wydaje się, że skończą się fałszywe alarmy kiedy kosztami strażackich interwencji obciążeni zostaną właściciele firm, w których dochodzi do częstych alarmów oraz operatorzy systemu ppoż. Jeżeli przepisy nie ulegną zmianie to strażacy  nadal będą jeździć do fałszywych alarmów, bo taki maja obowiązek.

          - Zasady podłączenia obiektu do systemu transmisji pożarowych obsługiwanych w KM PSP w Kaliszu reguluje Zarządzenie Nr 1/2014 Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu z dnia 20 maja 2014 roku określające „Ramowe wymagania organizacyjno-techniczne dotyczące uzgadniania przez Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu sposobu połączenia urządzeń sygnalizacyjno-alarmowych systemu sygnalizacji pożarowej z obiektem Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu”. Zdarzenie wpływające poprzez automatyczny system powiadamiania do Stanowiska Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Kaliszu jest zgodnie z zasadami traktowane jako zdarzenie prawdziwe i dysponowanie zastępów z terenu Miasta Kalisza i powiatu kaliskiego odbywa się zgodnie z „Zasadami Dysponowania Sił Jednostek Ochrony Przeciwpożarowej dla Miasta Kalisza i Powiatu Kaliskiego”.

        Komendant Miejski w związku z powtarzającymi się zdarzeniami w Dębniałkach Kaliskich  skierował pismo do operatora systemu oraz właściciela o konieczności natychmiastowego zawieszenia przesyłania sygnałów alarmowych do czasu potwierdzenia prawidłowego stanu technicznego monitoringu pożarowego. Ponadto w związku z częstymi interwencjami związanymi z obsługą monitoringu pożarowego trwają prace nad zmianami zasad odpowiedzialności właścicieli i operatorów systemu odnośnie partycypowania w kosztach związanych z działaniami ratowniczymi zaklasyfikowanych jako alarmy fałszywe. W kierunkach kontroli na rok 2024 uwzględniono obiekty ze znaczną liczbą alarmów fałszywych z instalacji wykrywania. Dobór i rozmieszczenie czujek na obiekcie określa dokumentacja projektowa uzgodniona z rzeczoznawcą ds. zabezpieczeń przeciwpożarowych. Odpowiedzialnym za ochronę przeciwpożarową na obiekcie jest właściciel obiektu – mówi mł. asp. Jakub Pietrzak.

(grz)  

foto: OSP Rychnów

 

 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do