
Wjechał na wysepkę, staranował znaki drogowe, a jazdę zakończył w przydrożnym rowie – tak 18-letni mieszkaniec Kalisza „rozbijał się” – i to dosłownie – samochodem swoich rodziców. Okazało się, że chłopak wsiadł za kierownicę kompletnie pijany. Do kolizji doprowadził na krajowej „12”
Do zdarzenia doszło w niedzielny poranek 4 czerwca na prostym odcinku drogi krajowej nr 12 w Opatówku. Zgłoszenie o kolizji wpłynęło do służb około godz. 5.00.
Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący hyundaiem 18-latek zjechał na przeciwległy pas ruchu, ściął znaki drogowe znajdujące się na wysepkach, a następnie wpadł do rowu. Badanie stanu trzeźwości mężczyzny wykazało, że w chwili zdarzenia miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu – przekazała podkom. Anna Jaworska-Wojnicz, oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu.
Chłopak stracił już prawo jazdy, a jego sprawą zajmie się sąd. Za jazdę pod wpływem alkoholu grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności.
(red), fot. czytelnik
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie