Reklama

Kosztowny kontakt z telegazety

31/01/2019 00:00

Trzy dni koszmaru zafundował sobie 25-letni mieszkaniec gminy Szczytniki. Mężczyzna chciał się umówić z ,,panią do towarzystwa’’, której ogłoszenie znalazł w telegazecie. I słono za to zapłacił

Wszystko zaczęło się w ub. czwartek, gdy 25-latek szukał za pomocą telegazety ofert ,,towarzyskich’’. Gdy wreszcie znalazł taką, która mu odpowiadała, wysłał sms z kodem ogłoszenia pod wskazany numer i po chwili otrzymał wygenerowany przez system kontakt do nieznajomej kobiety. Nie przypuszczał nawet, że właśnie w tym momencie zaczynają się jego finansowe tarapaty.
– Już po chwili 25-latek otrzymał kolejny sms z informacją, że ma wykupić kartę doładowującą za 100 zł, a kod przesłać na numer kobiety i dopiero wtedy ta się z nim skontaktuje – informuje Monika Rataj z Komendy Miejskiej Policji w Kaliszu. – Jednocześnie korespondent poinformował go, że jeśli zgadza się na to – ma nie odpisywać. Mężczyzna mimo tego odpisał, że zastanowi się nad tą propozycją.
Następnego dnia, z numeru telefonu kobiety, otrzymał wiadomość, że wczoraj ktoś „zawracał jej głowę”, więc w odwecie ona zafunduje mu to samo. Po upływie kilku minut zadzwonił mężczyzna, który zażądał 100 zł  za korespondowanie z kobietą. Nieznajomy zagroził jednocześnie, że w przypadku niespełnienia jego oczekiwań, mieszkaniec gminy Szczytniki zostanie „namierzony i pobity”. Mężczyzna, obawiając się gróźb, kupił kartę doładowującą i przesłał kod pod wskazany numer telefonu.
– Po kilku kolejnych minutach ten sam mężczyzna zadzwonił ponownie z informacją, że godzina usług tej pani kosztuje 400 zł i taka kwota ma wpłynąć na podane konto bankowe – dodaje Monika Rataj. – W przeciwnym razie on lub ktoś z jego bliskich zostanie pobity. Mężczyzna wpłacił pieniądze na podane konto bankowe. Jednak i to nie zaspokoiło rozmówcy i jeszcze tego samego dnia wysłał kolejną wiadomość, aby mężczyzna wpłacił kolejne 300 zł, gdyż jego szef stracił taką kwotę, aby uzyskać bilingi i jego dane osobowe, a te obecnie nie są już potrzebne. Kolejny raz 25-latek wpłacił żądaną kwotę, ale na tym jednak historia się nie kończy. Następne żądanie dotyczyło znów 300 zł. Dopiero wówczas mężczyzna zdecydował się powiadomić o całym zajściu policję.
Niech ten przykry dla 25-latka przypadek będzie przestrogą dla innych osób szukających towarzystwa w podobny sposób.        (q)

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    dick - niezalogowany 2009-08-31 21:43:18

    głupich nie sieją,sami się rodzą,

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    bull - niezalogowany 2009-08-29 23:26:40

    Za naiwność, graniczącą ze skrajną głupotą trzeba słono płacić!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do