
Wtorek jest czwartym dniem 60. Kaliskich Spotkań Teatralnych. Dziś na Dużej Scenie będzie można zobaczyć „Fedrę” Jeana Racine,a w reż. Grzegorza Wiśniewskiego z Teatru Wybrzeże w Gdańsku.
Mitologiczna Fedra jest siostrą Ariadny i drugą żoną Tezeusza. Zakochana do szaleństwa w Hipolicie, który jest jej pasierbem, mimo woli doprowadza do tragedii zarówno siebie, jak i jego. Taki jest finał utworu Jeana Racine'a, XVII-wiecznego francuskiego dramatopisarza. W gdańskiej inscenizacji „Fedry” rolę tytułową gra Katarzyna Figura.
- Katarzyna Figura jest perfekcyjna. Im bardziej zrezygnowana, tym lepsza. Najciekawiej wypada, kiedy jej bohaterka zaczyna się naprawdę bać, gdy uchodzi z niej cała chęć życia. Jednocześnie potrafi grać wielkim gestem godnym rasowej diwy. Bywa cudownie teatralna, próbując np. popełnić samobójstwo na oczach Hipolita. Rola, o której marzy większość aktorek, okazuje się stworzona dla Figury – napisał po gdańskiej premierze „Fedry” Dawid Dudko z Onet Kultura.
Kaliski pokaz spektaklu rozpocznie się o g. 19. Gospodarze festiwalu przypominają widzom o konieczności noszenia maseczek lub przyłbic ochronnych. Przed wejściem na widownię zostaną też oni poproszeni o podpisanie stosownego oświadczenia.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie