Reklama

Kulomioci rywalizowali w konkursie on-line. Dalekie rzuty Piotra Goździewicza - ZDJĘCIA

31/05/2020 09:43

Wyjątkowe zawody sportowe odbyły się na rzutni Stadionu Miejskiego przy ul. Łódzkiej w Kaliszu. Team Miotaczy Kalisz zorganizował konkurs pchnięcia kulą on-line „Miotacze kontra wirus”. W imprezie wzięli udział zawodnicy i zawodniczki z czterech miast. Najdalej kulę pchał Piotr Goździewicz, osiągając blisko 19 metrów

Trener kaliskich miotaczy Marcin Małecki zrealizował swój cel, o co on i jego podopieczni zabiegali od kilku tygodni.

- Jeśli nie możemy się jeszcze spotkać na regularnych zawodach, zorganizujmy konkurs on-line. Współczesna technika pozwala na ciekawe przeprowadzenie takich zawodów – mówił kaliski szkoleniowiec.

No i udało się zorganizować taką rywalizację w ostatnią sobotę maja. Do imprezy zgłosili się miotacze z czterech miast – Szczytna, Olesna, Zielonej Góry i oczywiście Kalisza. Każdy z uczestników oddał sześć rzutów, a dzięki transmisji on-line można było na bieżąco śledzić wyniki.  

Jako pierwszy w kole stanął najmłodszy w stawce Alex Bukowiecki ze Szczytna. To bratanek absolutnej gwiazdy pchnięcia kulą światowego formatu Konrada Bukowieckiego, który prowadził transmisję na swoim instagramie.  Siedmiolatek posłał jednokilogramową kulę na odległość pięciu metrów i jednego centymetra. Potem do rywalizacji przystąpili kaliscy kulomioci, w tym gronie znaleźli się: Piotr Goździewicz, Wiktor Grzegorek, Zuzanna Duster i Daniel Chudaś.  Wszyscy byli ciekawi, co zrobi Piotr Goździewicz, kolejny wielki talent już nie tylko na krajowym podwórku, wychowanek trenera Marcina Małeckiego. Piotr już w pierwszym rzucie (kula 6 kg), osiągnął 18 metrów i 96 cm, co było najlepszym jego wynikiem w całym konkursie.

- Właśnie ustanowiłem swój rekord życiowy on-line – żartował Piotr Goździewicz.

Konkurs przebiegał bardzo sprawnie, a można go było oglądać w bezpośredniej transmisji. Rzucano kulami o różnej wadze i w różnych kategoriach. Po każdym rzucie od razu podawano wynik do sieci i w każdym mieście można było obserwować, jak radzą sobie rywale. Ważne było również to, że dopisała pogoda i wszędzie rywalizacja przebiegała sprawnie.

- Tylko w Oleśnie zaczęło padać w piątej kolejce, ale w sumie wszyscy mieliśmy podobne warunki. Da się zrobić zawody i relacje z czterech miast, co dzisiaj udowodniliśmy. Jestem dumny z tego, że wszystko się udało. Teraz mam propozycję, aby takie zawody przeprowadzić również w przyszłym roku, ale już bez koronawirusa. Cieszę się, że dołączył do nas m.in. klub ze Szczytna, gdzie prowadzi się znakomitą pracę szkoleniową z kulomiotami i gdzie wychował się Konrad Bukowiecki. Staramy się utrzymywać takie kontakty i czerpać też z nich naukę. Piotr Goździewicz rzucał dzisiaj daleko, ponieważ były to rzuty w okolice 19 metra, ale dla mnie jako trenera były to rzuty nie do końca trafione. Jego pchnięcia były w miarę równe, ale nie było jeszcze – jak my to określamy – tego strzału. Wiadomo, że ten sezon jest taki jaki jest i próbujemy nadgonić pewne braki, bo przecież zawodnicy przez dłuższy czas mogli trenować tylko w domach. Mam nadzieję, że starty w zawodach zaczniemy 20 czerwca w Środzie Wielkopolskiej i właśnie na ten start szykujemy formę. Proszę jednak zwrócić uwagę, że takich rzutów jak dzisiaj w naszym mieście nie mieliśmy jeszcze okazji oglądać w trakcie zawodów. Przetestowaliśmy wreszcie rzutnię na Stadionie Miejskim, którą nam zbudowano. Trzeba przyznać, że rzutnia jest super i udowadnia, że możemy tutaj organizować zawody naprawdę z najlepszymi zawodnikami. Spełnia ona wszystkie wymogi i jest bardzo długa – jedna z najdłuższych, jeśli nie najdłuższa w Polsce, bowiem ma ponad 24 metry. Mogą tu więc startować zawodnicy z górnej półki – powiedział nam trener Marcin Małecki.

- Nie ukrywam, że dzisiaj chciałem pchnąć w granicach 19 metrów, aby osiągnąć wynik na poziomie minimum na Mistrzostwa Świata U20, które jak wiadomo raczej się nie odbędą. To był taki mój mały cel. Jestem na etapie budowania mojej personalnej techniki, więc cały czas szukam optymalnego jej dopracowania, aby jak najdalej pchać kulę. Na pewno teraz myślę o przygotowaniu formy na imprezę, którą najpewniej uda się zorganizować, czyli Mistrzostwa Polski juniorów zaplanowane na połowę września. Chciałbym osiągnąć jednak dobry wynik i w kuli 6-kilogramowej, i w kuli seniorskiej, czyli 7-kilogramowej, aby pokonać kolejne bariery – twierdził Piotr Goździewicz.

W sumie w sobotnich zawodach wzięło udział 12 kulomiotów, a transmisję śledziło wielu kibiców, a także zawodników, którzy już teraz uznali taki konkurs za bardzo ciekawy. Być może niebawem doczekamy się kolejnego takiego konkursu zorganizowanego dla mastersów, którzy już teraz zgłaszają chęć udziału w takiej imprezie.

- My wyznaczyliśmy pewne możliwości i sposoby, które pozwalają na taką formułę organizacyjną. Jeśli mastersi będą chcieli zorganizować takie zawody, to chętnie służę radą – dodaje Marcin Małecki.
Oragnizatorów sobotniego konkursu wsparli: Black Coffee Kalisz, Fundacja CHOPS, Fitness World Fitness World Polska, Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu, Kalisz. Dopisz swoją historię.

dd

Konkurs pchnięca kulą on-line (najlepsze wyniki poszczególnych zawodników)

Szczytno

- Aleks Bukowiecki (U8 – kula 1 kg): 5,01 m

- Karol Kijewski (U16 – 4 kg): 16,50 m

- Antoni Wójcicki (U16 – 4 kg): 9,85 m

- Marcel Ambroziak (U18 – 5 kg): 11,58 m

- Jakub Borkowski (U20 – 6 kg): 17,02 m

- Kacper Ruciński (U20 – 6 kg): 13,29 m

Kalisz

- Wiktor Grzegorek (U14 – 4 kg): 7,41 m

- Zuzanna Duster (U16 – 3 kg): 9,86 m

- Daniel Chodać (U18 – 5 kg): 10,82 m

- Piotr Goździewicz (U20 – 6 kg): 18,96 m

Olesno

- Adam Krawulski (Masters – 7,26 kg): 10,87 kg

Zielona Góra

- Odyseusz Żarnecki (U14 – kg): 8,98 m

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do