
Kaliszanin Piotr Goździewicz zajął ósme miejsce w konkursie pchnięcia kulą w trakcie lekkoatletycznych Mistrzostwa Europy w kategorii U-23. Był to jego międzynarodowy debiut w tej grupie wiekowej
Mimo wielu przeciwności udało się w końcu zorganizować mistrzostwa kontynentu w kategorii U-23. Lekkoatletów ugościł estoński Tallinn. W gronie reprezentantów Polski na te zawody znalazł się niedawny zawodnik UKS-12 Kalisz, obecnie występujący w barwach AZS-AWF Warszawa, Piotr Goździewicz. Kaliszanin przyjechał na mistrzostwa z 15. wynikiem w gronie 30 zawodników, którzy wypełnili minimum. Jego głównym celem było więc dostanie się do rozgrywki finałowej. Cel ten osiągnął w eliminacjach, pchając kulę na odległość 18 metrów i 36 cm. Dało mu to dziewiątą lokatę.
Eliminacje odbywały się rano, a finał zaplanowano na wieczór. Kaliski kulomiot, student Politechniki Warszawskiej, był najmłodszym uczestnikiem konkursu pchnięcia kulą i rywalizował z zawodnikami starszymi o dwa lata.
- Plan był taki, że tylko ryzykowne pchanie może dać coś więcej niż miejsca 9-12. Piotr ryzykował, pchnął 18,33 m, co dało mu ścisły finał i w efekcie bardzo wysokie 8. miejsce. W piątej, a zwłaszcza w szóstej kolejce, pchnął świetne odległości, niestety nie utrzymał tych pchnięć w kole. Oceniam, że mogło to być około 19,10 m – relacjonuje kaliski trener zawodnika Marcin Małecki.
Złoty medal w tej konkurencki zdobył Białorusin Dzimitry Karpuk z wynikiem 20,33 m. Srebro wywalczył Alperen Karahan z Turcji – 19,75 m, a brąz Odysea Mouzenidis z Grecji – 19,49 m.
Niebawem wychowanek UKS-12 Kalisz stanie przed kolejnym wyzwaniem w tym sezonie. Tym razem będą to Mistrzostwa Polski U-23, które w dniach 24-25 lipca odbędą się w Suwałkach.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
UKS 12 pracuje a miód zbiera inny klub. A władze Kalisza nie chcą lekkiej atletyki, patrz stadion miejski nie nadający się do poważnych imprez , góra powiatowych. A propaganda jest
Nie zgadzam się władze chcą propagandy poprzez sport a tą dają takie sporty : piłka nożna, siatkówka, i nowa dyscyplina tenis ziemny. One pracują na wielkość Prezydentów i Przewodniczącego Komisji Sportu ( znanego trenera siatkówki). A lekka atletyka nic. Z nią są kłopoty: chcą trenować na stadionie, biegać po murawie stadionu, rzucać oszczepem , dyskiem nie w siatkę a na murawę. Po murawie mogą biegać tylko Panowie Piłkarze. A jak tam zmiana oświetlenia ( na hali - lipa i na stadionie)> a prawidłowego nagłośnienia na hali lekkoatletycznej nie można zrobić.