
Legendarny jazzman – kaliszanin i Asnykowiec, czyli Jan Ptaszyn Wróblewski z zespołem, dał wyjątkowy koncert na scenie kaliskiego Centrum Kultury i Sztuki
13 kwietnia 2024 r. w wielu prywatnych kronikach kaliszan (a zwłaszcza tych szczęśliwców – miłośników jazzu, którym udało się kupić bilet) zapisze się jako dzień szczególny. Jak słusznie zauważył Jan Cegiełka, zapowiadając koncert na dużej scenie Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu, tego wieczoru miał miejsce „homecoming” – do swojej małej ojczyzny, Kalisza wrócił Jan Ptaszyn Wróblewski, polski nestor jazzu, wyjątkowa osobowość artystyczna. Muzyk, znany wszystkim polskim słuchaczom jazzu jako „Ptak”, jest legendarnym saksofonistą (nie można bowiem użyć innych słów) oraz spaja początki polskiej muzyki jazzowej z jazzem współczesnym. Ptaszyn jest nie tylko honorowym obywatelem Kalisza, ale rodowitym kaliszaninem i Asnykowcem (wychowankiem I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu) oraz uczniem kaliskiej Państwowej Szkoły Muzycznej im. Henryka Melcera!
Na wyremontowanej w ubiegłym roku scenie przy ul. Łaziennej „Ptak” wystąpił wraz ze swoim quartetem, który tworzą: pianista Wojciech Niedziela, perkusista Marcin Jahr oraz basista Michał Kapczuk. Muzycy wykonali m.in. kilka autorskich kompozycji Ptaszyna, w tym także jego aranżację „Mackie Majcher” Kurta Weilla z „Opery za trzy grosze” Bertolta Brechta. Lider formacji, mimo swoich 88 lat, wykazał się niesamowitą witalnością i niezmienną wirtuozerią. Należy zaznaczyć, iż Jan Ptaszyn Wróblewski, który od 1970 r. nieprzerwanie prowadzi radiową audycję „Trzy kwadranse jazzu”, również w Kaliszu zaskoczył i rozbawił uczestników koncertu błyskotliwymi anegdotami.
Wieczór zwieńczyły gromkie owacje na stojąco oraz przekazanie przez członków Stowarzyszenia Asnykowców pamiątkowego obrazu przedstawiającego kaliską uliczkę (Piskorzewską). Muzycy odwdzięczyli się najlepszym z możliwych prezentem – zagraniem na bis utworu Mistrza o intrygującym tytule „Zamiast”.
Tekst i foto:
Szymon Ratajczyk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie