Reklama

Na zdrowie w 1903 roku

25/04/2014 09:42

O szlachetnym zdrowiu i jego wartości pisał w swojej fraszce mistrz z Czarnolasu. Od czasów Kochanowskiego do początku XX wieku medycyna ewoluowała znacząco. Te dwie epoki różnicuje przede wszystkim dostępność i popularność nauki o zdrowiu. Nauki przekazywanej przed I wojną światową w prasie tygodniowej oraz w rocznikach. To właśnie na podstawie Kalendarza Ilustrowanego „Kaliszanin” z 1903 roku opowiem Państwu
o tym, jak dbano o zdrowie  ponad 100 lat temu

„Damy spodziewające się słabości […]”
Brzmiące dziś nieco naiwnie ogłoszenia akuszerek sprzed wieku wskazują  na niemałe zainteresowanie i troskę o zdrowie. Rozwijając powyższy tytuł akapitu, będący komunikatem z dwutygodnika „Kaliszanin” z roku 1872, dowiemy się, że np. w warszawskim domu akuszerek panie dla zachowania dobrego zdrowia „znajdą pokoje umeblowane od frontu z osobnemi wchodami, gdzie chora oprócz wszelkich wygód znajdzie troskliwą opiekę i sekret zachowany”. Kalendarz Ilustrowany „Kaliszanin” z roku 1903 podaje spis działających w Kaliszu akuszerek, a wśród nich: zamieszkałą przy Parkowej 375 Kowalską, Krynicką z Wrocławskiego Przedmieścia 541, Nowacką z ul. Wrocławskiej  538, Neumann przy Warszawskiej 67, Tarchalską zamieszkującą ul. św. Stanisława 162, a także Wełnisz pod adresem Nowy Rynek 418. Druga połowa XIX wieku i początek wieku XX to czas intensywnego rozwoju medycyny i tym samym powiększania wiedzy na temat ludzkiego organizmu. Na gruncie kaliskim dyscyplina ta rozwijała się nie bez udziału Kaliskiego Towarzystwa Lekarskiego, założonego w roku 1877. Od momentu powstania stowarzyszenia unikano używania urzędowej rosyjskiej nazwy. Posługiwano się określeniem łacińskim „Societas Medica Calisiensis” i taka nazwa widnieje na pierwszej pieczęci Towarzystwa. Członkowie organizacji prócz zwykłych zebrań zwoływali sympozja oraz konferencje. Nierzadko o zasięgu gubernialnym – jak tę zorganizowaną w 1890 roku, w trakcie której szczególną uwagę poświęcono pokazowi uśpienia hipnotycznego dla celów leczniczych. W historii Towarzystwa badano wiele chorób oraz zjawisk, którym poświęcano treści referatów i odczytów. Wśród nich m.in. „O chorobach zakaźnych, ich leczeniu i walce przeciw nim”, „O stanie higienicznym dzieci w szkołach kaliskich miejskich oraz o stanie higienicznym samych szkół”. W 1912 roku zorganizowano kolejny zjazd. Tematem jego była kiła, zaś w 1920 roku odbyła się sesja naukowa na temat panującej wówczas epidemii grypy, zwanej „hiszpanką”.

Zdrowy trend
Rok 1903, jak pokazała historia, był przededniem rewolucji w Carstwie Rosyjskim. Wiara w możliwości ludzkiego rozumu to główne przekonanie, w które kazał wierzyć okres belle epoque. W omawianym czasie da się zauważyć także rosnącą popularność zdrowego stylu życia. Przykładem jest tutaj krakowski Oddział Wychowania Narodowego, propagujący wstrzemięźliwość od alkoholu, tytoniu, hazardu i swobody seksualnej. Moda na zdrowie zawitała również nad Prosnę. Jak przekazuje treść lokalnego kalendarza z 1903 roku, istniało już wówczas Kaliskie Gubernialne Kuratorium Trzeźwości, którego prezesem był gubernator Michał Daragan, chyba najbardziej znany w Kaliszu carski urzędnik, a z całą pewnością najbardziej przychylny Polakom. W zarządzie stowarzyszenia zasiadali m.in.: prezes kaliskiego sądu okręgowego Nimander, dyrektor kaliskiej szkoły realnej Agapitow oraz pełniący obowiązki prezydenta Kalisza Opieliński. Sposobów na poprawienie stanu zdrowia w pierwszych latach XX wieku kaliszanie mieli wiele. Uzdrowisko w centrum gubernialnego miasta – czyli zbudowana w Parku Miejskim Hydropatia – z powodzeniem pomagało poprawić stan zdrowia zamożniejszych mieszkańców Kalisza. Dla nieco biedniejszych pozostawały składy i apteki, jak ta z oddziałem homeopatycznym A. Góreckiego i J. Pussona przy ulicy Warszawskiej (ob. Zamkowej) w Kaliszu. Pozwalała ona zaopatrzyć się m.in. w „wody mineralne naturalne i sztuczne, wina lecznicze, specyfiki krajowe i zagraniczne, sole, szlamy oraz wyciągi do kąpieli”. Niesłabnącą popularnością cieszyło się wówczas ziołolecznictwo, a zawód znachora pozostawał często jedyną możliwością dla najuboższych.

Na włosy
– wódka francuska
Wiele porad dotyczących zdrowia, również tych w prasie, odnosiło się do nakrycia głowy. Brak kapelusza na co dzień był w początkach ubiegłego wieku w mocno złym guście. W okresie zimy prócz kapeluszy noszono futrzane czapki oraz czepki, zaś latem chroniące przed opaleniem i przegrzaniem kapelusze słomkowe. By chronić przed promieniami słonecznymi skórę i włosy, w codziennym użytku był parasol (z fr. „para sol” – „przeciw słońcu”). „Rady Praktyczne” dołączone do „Kaliszanina” z 1903 roku przekazują szereg wiadomości również o higienie włosów: „Wypadaniu włosów zapobiec można używając następującego płynu: 60 gramów łopianu, dobrze oczyszczonego, należy gotować w dwóch litrach wody. Gdy płyn do połowy się wygotuje, przecedzić i dodać do niego 4 łyżki stołowe wódki francuskiej”. Owa wódka spośród innych tego rodzaju trunków wyróżnia się obecnością jednego ze składników – eteru octowego.
O włosy należało dbać w całym ciągu dnia. Pierwszą poranną czynnością każdej kobiety dbającej o włosy powinno być wytarcie głowy suchą flanelą lub płótnem, a następnie porozdzielanie włosów rzadkim grzebieniem (gęstego można było używać tylko do sczesywania łupieżu). O krępującej dolegliwości wspomina  także „Kaliszanin”: „Dla zgubienia łupieżu należy myć głowę codziennie wieczorem spirytusem mydlanym, a następnie nacierać głowę maścią z mleka siarczanego, lanoliny i tłuszczu benzolowego”. By odpowiednio zadbać o włosy, myto je z dodatkiem rumianku, podcinano co 15 dni oraz unikano „kuchennych wyziewów”.

Sposób na ząb czasu
Wśród kaliskich dentystów wskazanych w kalendarzu z roku 1903 widnieją nazwiska Bogusława Dreżewskiego, Franciszka Paszka oraz Maksymiliana Zuckera. Do Kalisza zjeżdżali również dentyści z innych miast, a zachowane w prasie reklamy tych wydarzeń to prawdziwy majstersztyk marketingowy. Przykład z roku 1871: „Georg Schroeder, patentowany dentysta z Wrocławia, czyniąc zadość danym zobowiązaniom, jak zwykle corocznie w dniu 15 stycznia 1871 zjeżdża do miasta Kalisza”. Przyjeżdżały nad Prosnę również zagraniczne sławy z kręgu medycyny estetycznej, jak na przykład dr T. Block z Berlina, patentowany dentysta, wynalazca nowego rodzaju sztucznych zębów. Na przełomie wieków XIX i XX nie było żadnych wątpliwości co do tego, że o zęby należy dbać. Gorzej było z odpowiedzią na pytanie, jak to robić. Jedni uważali, że wystarczy płukać usta wodą lub żuć skórkę chleba. Drudzy twierdzili, że w zachowaniu zdrowego uzębienia i utrzymaniu przy tym świeżego oddechu pomaga sok z cytryny. Kto nie dbał o zęby, temu na starość pozostawało założyć wynalazek „elastycznej szczęki”, o ile było go stać na tę luksusową usługę.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do