
Niewiele nowego wniosło środowe spotkanie prezydenta Krystiana Kinastowskiego z przedstawicielami Rady Osiedla Rajsków. Mieszkańcy są przeciwni wprowadzeniu objazdu wokół ich dzielnicy na czas trwania remontu mostu na Swędrni. Woleliby o wiele prostszy i krótszy dojazd trasą rowerową wzdłuż Prosny.
O problemie pisaliśmy przed kilkoma dniami. Przypomnijmy, że istniejący most na Swędrni zapewnia połączenie części osiedla z ul. Łódzką najkrótszą drogą, tj. poprzez ul. Rajskowską. Władze Kalisza zaplanowały jednak remont – zarówno mostu, jak i ulicy. Na czas jego trwania zaproponowały objazd okrężną drogą przez osiedle Winiary. Mieszkańcy argumentują, że byłoby to rozwiązaniem kłopotliwym, a nawet niebezpiecznym – np. w przypadku konieczności szybkiej interwencji straży pożarnej czy pogotowia ratunkowego. Nie podoba im się fakt, że na pewnym odcinku objazdu obowiązywać ma ruch wahadłowy. Wskazują też, że w rejonie ul. Dożynkowej pewna część objazdu położona jest bardzo nisko i łatwo ulega podtopieniom.
Ich zdaniem lepszym rozwiązaniem byłaby tymczasowa przeprawa pontonowa, a najlepszym – tymczasowe otwarcie dla ruchu samochodowego ścieżki pieszo-rowerowej wzdłuż Prosny. - Dowiedzieliśmy się, że mostu pontonowego nie da się zbudować, bo jest zbyt niski poziom wody. Ale my przez kilkadziesiąt lat jeździliśmy do domów wałem wzdłuż Prosny i wszystko było dobrze. Jeździliśmy nim do momentu powstania ścieżki, a potem nam tego zabroniono. Dla nas byłoby lepiej, gdyby ta ścieżka została teraz otwarta – zauważa Czesława Krymarys, przewodnicząca Rady Osiedla Rajsków.
Co przyniosło niedawne spotkanie z prezydentem i Krzysztofem Gałką, szefem drogowców? - Oni nie chcą uznać naszych racji. My pozostajemy przy swoim, oni przy swoim. Mieliśmy mnóstwo pytań. Dyrektor ma przygotować odpowiedzi – dodaje Cz. Krymarys.
(kord)
Na zdj. istniejący most na ul. Rajskowskiej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie robią źle, chcą robić źle... masakra ci kaliszanie niektórzy...