Reklama

Nie Zakopane, Sopot czy Międzyzdroje a Murowaniec

29/07/2020 07:32

Obostrzenia wprowadzone przez koronawirusa spowodowały, że kiedy je poluzowano ludzie zapragnęli ruszyć z domów. Lrtni sezon urlopowy i wakacje temu sprzyjają. Koronawirus spowodował, że tradycyjne kierunki wakacyjnych wypraw jak Grecja, Turcja, Hiszpania, Chorwacja czy Egipt cieszą się zdecydowanie mniejszym zainteresowaniem. Oblegane są znane krajowe miejscowości wypoczynkowe. Tymczasem kto szuka kontaktu z naturą w dodatku nie wydając pieniędzy nie musi wyrywać do Zakopanego by stać 7 godzin w kolejce na Kasprowy Wierch, czy też płacić bajońskie kwoty za mrożoną rybkę uchodzącą za świeżą prosto z kutra nad Bałtykiem. Wystarczy odjechać od Kalisza około 20 km by nacieszyć się wodą i naturą nad zbiornikiem wodnym Murowaniec ( gmina Koźminek).

Kaliszanie znają zbiornik w Szałem. Nie bez przyczyny zamiast tam spędzać czas wolą jechać do Ostrowa Wielkopolskiego na popularne Piaski – Szczygliczki. Natomiast niewielu dotychczas odkryło walory Murowańca. Główną atrakcją jest zbiornik wodny na rzece Swędrni, otoczony niemal ze wszystkich stron lasem. Wymarzone miejsce do wypoczynku dla tych, którzy rzeczywiście chcą uciec od miejskiego zgiełku, hałaśliwych promenad czy też korków na szlakach turystycznych. Największym walorem tego miejsca jest skromna ale wystarczająca infrastruktura stworzona na potrzeby przebywających osób.

                Postój w Dębem a Józefinie witamy boćkową rodzinę

Z Kalisza do Murowańca najlepiej dojechać kierując się na początek drogą prowadząca w kierunku Koła. W miejscowości Florentyna  należy skręcić w prawo dojechać do Dębego. W centrum warto zwiedzić zabytkowy kościołek a następnie ruszyć dalej drogą w kierunku Kolonii Dębe. Tam na rozstaju dróg nie skręcamy w prawo a jedziemy prosto. Od tego miejsca aż do samego Murowańca rowerzyści korzystają ze ścieżki przeznaczonej wyłącznie dla nich. Obowiązkowy przystanek należy zrobić w miejscowości Józefina. Po to by obejrzeć bocianią rodzinę. Najpopularniejsza jest pani bocianica. Od urodzenia ma uszkodzone skrzydło i od kilkunastu lat zimuje tu gdzie sie urodziła czyli w Józefinie. Fantastyczne opowieści o jej życiu i wyczynach, tak tak wyczynach znakomicie opowiada właściciel posesji, na której znajduje się bocianie gniazdo. Od lat opiekuje się boćkiem i prowadzi dokładną obserwację. Od boćkowej rodziny do Murowańca jest już bardzo blisko. Po przejechaniu odcinaka drogi prowadzącego przez las na wprost wjeżdżamy na parking. Parking nieszczególny ale coś za coś.

                 Plaża, kąpielisko plac zabaw i nie tylko…. wszystko za darmo

Na chętnych kąpieli gmina Koźminek przygotowała wydzielone kąpielisko z pomostami i oczywiście piaszczystą plaże. Jedyny mankament jest taki, że kąpielisko nie jest strzeżone ale za to woda jest czysta i zdatna do kąpieli. Na potrzeby wypoczywających postawiono przebieralnię, wiatę pod którą ustawiono stoły i ławy. Małe dzieci mogą korzystać z ogrodzonego placu zabaw. Boisko do siatkówki plażowej czeka na miłośników tej dyscypliny sportu. Za wejście na plażę nie jest pobierana żadna oplata. Wokół zalewu biegnie ścieżka rowerowa. W pogodnie dni w znajdującym się nieopodal plaży barze można tanio zjeść i kupić napoje. Co ważne nad zalewem można grillować. To chyba najlepiej świadczy, że to miejsce nie zostało jeszcze skomercjalizowane. Można wypoczywać warunkach jakie pamiętają starsze osoby kiedy można było rozbić namiot niemal gdziekolwiek. Z Murowańca to już przysłowiowy „żabi” skok do odległego o kilka kilometrów Koźminka. A tam jest co zwiedzać i z zazdrością podziwiać jak może wyglądać rewitalizacja centrum miejscowości, parku i kompleksu pałacowo – dworskiego.

Grzegorz PILECKI

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-30 15:34:39

    Troche to nie powazne porownywanie Murowanca do zagranicznych czy krajowych kurortow. To zupelnie inna ranga i inny docelowy turysta. Ja czesto jade do Zakopanego ale nigdy nie stalem 7 godzin na kolejke ,bo wole tam wejsc na nogach. Tak samo nad Baltykiem jest mala wioska ,do plazy 400 metrow przez wydmy i jak sie patrzy nie ma ani jednego czlowieka i to nawet w sierpniu ! A pokoj w malym gospodarstwie agro kosztuje tylko 30 zl za dobe na osobe.I swiadomy turysta nigdy tam nie zje mrozonej rybki udajacej dorsza z kutra bo to numery dobre dla frajerow ze Slaska. Murowaniec moze byc ok ale to inna skala

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2020-07-31 16:38:24

    Plac zabaw... koń by się uśmiał... została tylko jedna połamana ślizgawka... czysta woda? Jeśli kąpią się w niej konie, psy, lądują kontenery ze śmieciami i toi toie - czy jest czysta? Ścieżka rowerowa też pozostawia wiele do życzenia, a wspomniany bar jest czynny tylko w weekendy... takze nie wiem, czy warto jechac nawet te 20 kilometrów, żeby doświadczyć takich atrakcji...

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do