
W piątek ( 1 stycznia) po godzinie 23 zmarł 14 – letni chłopak, który był jedną z czterech ofiar wypadku drogowego do jakiego doszło na tego samego dnia przed godz. 17: na ulicy Piłsudskiego.
W piątek na gorąco informowaliśmy o wypadku. Doszło do czołowego zderzenia dwóch aut osobowych bmw i volkswagena. Kierowca bmw jechał w kierunku Pawłówka. Natomiast w przeciwnym kierunku jechał volkswagen. Na wysokości kładki dla pieszych prowadzący bmw zjechał na przeciwległy pas jezdni czym doprowadził do czołowego zderzenia z jadącym prawidłowo volkswagenem. W wypadku zostały ranne cztery osoby, wszyscy byli pasażerami volkswagena. Kierowcy bmw nic się nie stało. Z pierwszych informacji uzyskanych jeszcze na miejscu zdarzenia wynikało, że ofiary wypadku są ranne ale żadna nie straciła przytomności, ale z obrażeniami zostały przewiezione do szpitala. Najciężej ranny miał być kierowca. Tymczasem kilka godzin po wypadku, w szpitalu zmarł 14 – letni chłopak. Przeprowadzone badanie wykazało, że 41- letni kierowca bmw miał w organizmie 1,5 promila alkoholu. W sobotę (2 stycznia), w godzinach popołudniowych, po wytrzeźwieniu został przesłuchany. Prokurator postawił mu dwa zarzuty. Pierwszy dotyczy kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Do tego zarzutu przesłuchiwany przyznał się. Natomiast drugi zakwestionował. Zarzut, dotyczy spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Starał się wyjaśnić jakie jego zdaniem okoliczności doprowadziły do tragicznego w skutkach wypadku. Dodatkowe czynności jakie zlecił prokurator mają zweryfikować wyjaśnienia przesłuchiwanego i ustalić faktyczny przebieg zdarzenia.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie