Nieletni przestępcy

Rośnie przestępczość nastolatków w Kaliszu

Z każdym rokiem nieletni popełniają coraz więcej przestępstw – alarmują policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. Niestety, w niechlubnych statystykach nastolatkowie z Kalisza są w ścisłej czołówce

Wielkopolska policja przygotowała raport na temat przestępczości nieletnich w pierwszym półroczu 2009 roku. I wynika z niego jasno, że z każdym rokiem nastolatkowie zachowują się coraz gorzej i popełniają coraz więcej przestępstw. W większości statystyk, nastoletni kaliszanie popełniający przestępstwa zajmują drugie miejsce, zaraz za Poznaniem.

Niebezpieczne miasto, bezpieczna gmina
– W I półroczu 2009 roku, w porównaniu do analogicznego okresu roku poprzedniego, w województwie wielkopolskim nastąpił ogólny wzrost przestępczości – pisze w raporcie nadkomisarz Andrzej Kozioł. – W okresie tym stwierdzono ogółem 49466 przestępstw, czyli o 8,6 proc. więcej niż w I półroczu 2008 roku. W analizowanym półroczu ujawniono 2731 (2635 – w roku 2008) nieletnich sprawców czynów karalnych.
Okazuje się, że  na terenie działania KMP w Kaliszu (miasto i powiat kaliski) nieletni popełnili w sumie 38,6 proc. wszystkich wykrytych przestępstw kryminalnych. Niepokojący jest również fakt, że coraz więcej przestępstw i tzw. czynów karalnych popełniają nieletni, którzy nie ukończyli jeszcze 13 lat. – Proces demoralizacji nieletnich poniżej 13 roku życia świadczy o braku odpowiedniej opieki w stosunku do dziecka, o zaniedbaniach wychowawczych w rodzinie, braku szybkiej reakcji ze strony szkoły oraz przedstawicieli instytucji odpowiedzialnych za wspomaganie rodziny w procesie wychowawczym. Popełnienie czynu karalnego przez dzieci poniżej 13 roku życia jest najczęściej przejawem trwającego przez dłuższy okres procesu niewydolności wychowawczej ze strony ich rodziców bądź opiekunów – dodaje nadkomisarz Kozioł.
W raporcie potwierdzona została zasada, że zdecydowaną większość czynów karalnych nieletni popełnili w aglomeracjach miejskich (6221). Na wsiach w całej Wielkopolsce doszło do 722 zdarzeń z udziałem nastolatków. Taka dysproporcja jest oczywiście związana z większym zróżnicowaniem środowisk w miastach, o wiele większymi możliwościami oddziaływania różnych czynników destrukcyjnych i demoralizujących, a także z dużymi różnicami statusu społecznego. Najczęściej przestępstwa nieletnich były popełniane na ulicy, bądź drodze. Równie niebezpieczne były tereny szkoły podstawowej i gimnazjum, a więc  te  placówki, do których uczęszczają młodzi ludzie objęci tzw. przymusem edukacyjnym. O demoralizacji, a nawet zdziczeniu młodych ludzi wiele mogą powiedzieć nauczyciele. Jeszcze kilkanaście lat temu nie do pomyślenia było, by np. uczeń w ostrych słowach odpowiedział nauczycielowi. Dzisiaj tzw. pyskówki z wychowawcą są normą, a odstępstwem od normy jest agresja ucznia wobec nauczyciela. Jeżeli jednak demoralizacja będzie postępować tak szybko, jak w ostatnich latach, uderzenie nauczyciela, czy założenie mu na głowę kosza na śmieci może stać się  smutną rzeczywistością. (q)

Więcej w Życiu Kalisza