Reklama

Nokturn kaliski

09/01/2015 12:33

Polski impresjonista Józef Pankiewicz dowiódł przed ponad stu laty, że piękno miasta można uchwycić także po zmroku. W twórczości artysty malarza podziwiać możemy nokturny stolicy. Kalisz nocą? Zgodzą się Państwo, że robi bardzo dobre wrażenie. Dzisiaj historia, w której pierwszą rolę gra zdjęcie potrafiące zauroczyć nawet najwybredniejsze gusta. I pobudzić wyobraźnię! Przedwojenna fotografia iluminowanego ratusza znajduje się w zbiorach Muzeum Okręgowego Ziemi Kaliskiej. Rzeka szemrze pod mostami, tańczy krzywy cień latarni (…). 

 

 

serdecznym poprzednikom. Zanim o ciemnościach, rzućmy trochę światła na tę historię.  Okolica ratusza, jako jedno z najbardziej reprezentacyjnych miejsc w mieście, miała pierwszeństwo również w procesie „doświetlania” Kalisza. Świadczy o tym Kronika Miasta Kalisza, w której czytamy: „W Kaliszu zainstalowano pięć pierwszych ulicznych latarń olejowych, ustawiając je po jednej na każdym rogu rynku, oraz jedną przed odwachem”. Było to w 1776 r. Skromne świetliki z pewnością z trudem rozjaśniały kaliski rynek. O wyeksponowaniu na przykład znajdującego się wówczas po środku niego odwachu mowy nie było. Funkcja prostych pojedynczych lamp ograniczała się raczej do wskazania przyjezdnym, że jest tutaj miasto. 24 lata później Kalisz doświetlono 14 kolejnymi lampami. Jak pisali Anna Tabaka i Maciej Błachowicz „po raz pierwszy zapłonęły one w noc sylwestrową na przełomie 1799/1800 r. Niemiecki okupant nie tylko zwiększył ich ilość, ale również wprowadził innowację w postaci metalowych luster zwielokrotniających światło. Lampy takie zwano z francuska rewerberowymi (rěverběre – odbijać światło)”.  Blasku w nocy przybywało przez cały XIX w.  W dniu 3 marca 1871 r. rozpoczęto budowę gazowni miejskiej, a niespełna rok później, 1 grudnia, z budynku zlokalizowanego na Piskorzewiu niebieskie paliwo popłynęło do 235 latarni zamontowanych przy najważniejszych budynkach i najbardziej uczęszczanych ulicach. Do takich miejsc w końcu XIX w. należał Rynek z nowym ratuszem. Dość obszerna ikonografia tego miejsca sprzed stulecia dokumentuje istnienie pokaźnej liczby latarń i kandelabrów.  Te drugie zamówiono specjalnie na okazję budowy drugiej siedziby rajców miejskich w 1889 r. I wtenczas oświetlenie miasta nie było jednak wykorzystywane do eksponowania na przykład architektury. Podejście do światła zmieniło się w XX w., zaczęto wówczas wykorzystywać energię elektryczną właśnie do upiększania miasta po zapadnięciu zmroku.    W biało-czerwoną noc Romans władzy z nowinkami technologicznymi jest zjawiskiem powszechnym. I jak się okazuje – nie takim młodym. Dowodzi tego zamieszczona obok fotografia. Mroczne nieco zdjęcie kaliskiego ratusza w okresie międzywojennym jest lekcją historii poświęconą kilku właściwym II Rzeczypospolitej cechom. Nie jestem do końca przekonany, ale sądzę, iż jest to zdjęcie wykonane w Święto Niepodległości – 11 listopada. Co do roku wykonania zdjęcia – pomóc nieco może widoczne tutaj godło państwowe. A właściwie to jego forma. Widoczny na zdjęciu herb państwowy w typie z czasów Królestwa Kongresowego obowiązywał do 1927 r. Gdyby fotografia powstała później, posiadałaby godło używane w czasach obecnych, które zaprojektował polski grafik Zygmunt Kamiński. Zdjęcie nie mogło też powstać wcześniej niż w roku 1925, bowiem… ratusz wtedy wciąż był w budowie. Trzeba więc brać pod uwagę, iż fotografia mogła powstać na okoliczność zakończenia prac przy magistracie. Tymczasem na tarczy zegarowej widnieje godzina 11:00. Bynajmniej nie przed południem. Może to więc zabawa fotografią i obraz ten powstał 11.11.1925 o godzinie 11 w nocy? Ciekawe...  Eksponowanie symboli narodowych, nie tylko tych związanych z datami 3 maja czy 11 listopada, w dni powszednie pod osłoną nocy należy do charakterystyki międzywojnia. Ale czy można mieć to za złe społeczeństwu, które po 123 latach zaborów chciało być dumne z niepodległości  i pokazywać wolnego kraju symbole?  Innym skojarzeniem  z międzywojniem pozostają nocne iluminacje miast wykonywane za pomocą popularnych neonów czy też sznurów z zawieszonymi żarówkami. Znaczenie iluminacji dla budynków użyteczności publicznej w aglomeracjach miejskich, podobnie jak przed wojną, jest bezsporne. Dzięki niej zwiększamy atrakcyjność obiektów, poprawiamy,  a nawet upiększamy wygląd miasta oraz zwiększamy bezpieczeństwo obiektu i obszaru wokół niego. To również świadczy o gospodarzu budynku, który dba o jego wizerunek nawet w nocy. Podświetlona tarcza zegarowa to również znak tamtych czasów. Nie każdego było bowiem stać na posiadanie czasomierza na własność.    Wieniec  Dziś ratusz ma nowy wygląd. Dobiegły bowiem końca prace restauracyjne przy budynku rajców miejskich. Ostatnie rusztowania zniknęły z fasady jeszcze w zeszłym roku. Gmachowi zwrócona została oryginalna, przedwojenna kolorystyka – w tonacjach bieli, szarości i beżu. Na szczęście zdrapano również ordynarne tynki, tzw. „baranki”. Samemu zagadnieniu eksponowania kaliskiego ratusza wyłącznie przez odpowiednią barwę należałoby poświęcić odrębne rozważania. Styl bowiem, w jakim wzniesiono budynek, nie znosi nasyconych barw. Klasyczne formy bronią się swoją prostotą i wysmakowaną, nienarzucającą się elegancją. Udało się to osiągnąć – efekt jest bardzo dobry. Wrażenie robi także iluminacja nocna 89-letniego już gmachu kaliskiego magistratu. Bardzo starannie eksponuje detal architektury i modeluje bardzo reprezentacyjną formę ratusza. Naprawdę jest się czym pochwalić przed przyjezdnymi. Budynek wdzięcznie pozuje do zdjęć zarówno  w dzień, jak i w nocy. Zadanie szalenie trudne stoi przed tymi, którzy będą  w przyszłości kreować przestrzeń wokół niego. Ta architektura broni się sama, bez ozdobników. Najważniejsze, by jej nie tłumić.  Zakończę, dzieląc się  z Państwem nadzieją na jeszcze lepszy rok. Nocy  z biegiem kolejnych dni ubywa, a jak głosi staropolskie porzekadło, na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok. Byle do wiosny!   Mateusz Halak  
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do