
Tym razem mniejsza ale znacznie bardziej groźna. O pojawieniu się sporej wielkości dziury w jezdni informuje pani Marta, mieszkanka ulicy Miłkowskiego. Jej zdaniem dziura („dziurella”) dezorganizuje ruch pojazdów oraz zagraża bezpieczeństwu przechodniów
Drogowa pułapka pojawiła się na skrzyżowaniu Łódzkiej z ulicą Miłą, vis a vis salonu Renault. – Ekipa przyjechała, zabezpieczyła „dziurellę”, czyli obstawiła barierkami, i... zniknęła. I tak od ponad trzech tygodni nic z tą dziurą się nie dzieje, poza tym, że stale się powiększa. Ustawione na pasie ruchu ulicy Miłej barierki dezorganizują ruch w rejonie skrzyżowania ale znacznie większym zagrożeniem dziura jest dla pieszych a zwłaszcza dla dzieci, które z początkiem miesiąca ruszyły do szkół. Czy musi dojść do nieszczęścia aby ktoś wreszcie zareagował? – pyta zbulwersowana kaliszanka.
– Sprawcą uszkodzenia kanału na skrzyżowaniu Miłej i Łódzkiej jest wykonawca, który przebudowywał ulicę Łódzką w związku z likwidacją osuwiska. Wykonawca w trybie pilnym został wezwany do naprawy uszkodzonego kanału i nawierzchni jezdni. Jeśli natomiast będzie zwlekał z naprawą, zlecimy ją innej firmie a kosztami obciążymy wykonawcę – wyjaśnia Krzysztof Gałka, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kinastowski miasto ci się zapada... i co ty na to? zamiast nowy gabinecik sobie robić to zacznij inwestować w infrastrukturę drogową
"Jeśli będzie zwlekał..." To ile tego zwlekania może być? Zgłoszenie wykonawcy. Konkretna odpowiedź. Ile może być czasu od zgłoszenia do zadziałania? Panie Gałka. Albo ma się tę funkcję i wykonuje obowiązki jak należy, albo podajemy się do dymisji...