
Architektoniczna perełka ale w ruinie. Taki obraz przez dziesięciolecia przedstawiała zabytkowa willa przy ulicy Babina 3. Do 2017 roku, kiedy obiekt został przejęty przez nowego właściciela – spółkę Arsmedica, która w wyremontowanym obiekcie otwiera przychodnię lekarską
Na dwóch kondygnacjach i ponad 400 metrach kwadratowych powierzchni mieszczą się gabinety lekarskie, gabinet zabiegowy, recepcja, poczekalnie, toalety, etc.
– Po renowacji budynek jest o około 3 metry wyższy, ale dzięki temu lepiej komponuje się z otoczeniem czyli wysokimi, sąsiadującymi budynkami. Jest też nieco dłuższy. Nowością jest winda dla niepełnosprawnych a do dyspozycji zmotoryzowanych klientów parking – wymienia doktor Piotr Lisowski, współwłaściciel przychodni Arsmedica.
Obiekt może zrobić wrażenie, zwłaszcza na tych, którzy pamiętają jak wyglądał jeszcze dwa lata wcześniej...
Przez lata budynek był niezamieszkały i popadał w ruinę. Podobno ktoś tam pomieszkiwał okazjonalnie i sprawował nad nim opiekę w imieniu właściciela, oraz prowadzona była działalność klubu młodzieżowo-artystycznego.
Zabytkowy obiekt przy Plantach zwrócił uwagę wspólników już kilkanaście lat temu. – Dotarliśmy do właściciela, złożyliśmy mu propozycję kupna i po uporządkowaniu przez właściciela spraw spadkowych, doszliśmy do porozumienia – mówi Piotr Lisowski.
Nie ukrywa, że rozważając nową lokalizację dla firmy spółka brała pod uwagę budowę zupełnie nowego obiektu, od podstaw. – Byłoby to z pewnością znacznie tańsze i mniej problematyczne, ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na Babina. Ujęła nas architektura budynku, wyjątkowa lokalizacja i ogólnie klimat tego miejsca.
Co było największym wyzwaniem? – Dosłownie wszystko. Oczywiście stan techniczny wiekowego obiektu, dostosowanie go do potrzeb i standardów przychodni lekarskiej a jednocześnie spełnienie wymogów konserwatora zabytków, Sanepidu i Straży Pożarnej. W przypadku takich wiekowych budowli jest to bardzo trudne – ocenia doktor Piotr Lisowski i chwali swojego wspólnika, dra Pawła Andrzejczaka. – Ten, skądinąd imponujący, stan obecny obiektu, to efekt jego pracy – podkreśla.
Wykonawcą była firma budowlana Walczak, a projektantem kaliski architekt Jerzy Migasiewicz.
Obecnie nowa siedziba spółki lekarskiej Arsmedica czeka na formalną zgodę na otwarcie ze strony Narodowego Funduszu Zdrowia.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Budynek OK szkoda tylko, że dookoła betonoza.
Brawo za pomysł i wykonanie !! A Ty pajacu jak zwykle coś masz do powiedzenia
Mieszkał tam mój kolega ze szkoły podstawowej nr 1 w latach 70/80 tych. Tak patrzę na te zdjęcia i widzę,że budynek uległ bardzo dużej zmianie w stosunku do pierwotnej bryły. Trochę to kontrowersyjne,choć z drugiej strony lepiej tak niż miałaby dalej niszczeć i obracać się ruinę.
Brawo,brawo????
Super pomysł i realizacja oby więcej takich w Kaliszu
Minęło 40 lat A pajac pamięta jak wyglądał budynek
piękna rewitalizacja, ale błachowicz, ledwo co zaczęli to już krytykował. smutny człowiek
Super dobrze że mamy w Kaliszu prywatnych inwestorów którzy inwestują swoje pieniądze i ratują to co jest jeszcze do uratowania. Gratulacje dla właścicieli za inicjatywę pięknie że mamy takich współobywateli Gołębnik Calisia One .Taka refleksja gdzie jest miasto co ono robi gdzie są inwestycje i rewitalizacja ? Przy okazji może znajdzie się inwestor i uratuje przedwojenną willę przy Staszica róg Widok
Betonoza
Zobaczymy co z tego wyniknie
Przychodnia-fajnie,tylko spróbuj dodzwonić się do recepcji.
Beton, beton, beton. Dlaczego budynek nie tonie w zieleni???!!! Koszmar i zgroza!