Nowy budżet Opatówka

Prawie 50 milionów złotych to plan tegorocznych wydatków z budżetu Opatówka. Blisko 20% z tej kwoty stanowić mają inwestycje. Wartości te mogą się jeszcze zmieniać. Nie zmieni się jednak to, że Rada Miejska Gminy Opatówek z końcem stycznia uchwaliła budżet na 2019 rok

 Dochody przyjęto na poziomie 45 mln 411 tys. zł, a wydatki – 49 mln 762 tys. zł. Deficyt w wysokości ponad 4 mln 350 tys. zł ma zostać sfinansowany przychodami z tytułu zaciągniętych kredytów i pożyczek oraz wolnymi środkami. Tradycyjnie już największym składnikiem wydatków będą te, które pochłonie oświata i wychowanie. Na inwestycje opatóweckie władze planują wydać 8 mln 354 tys. zł. To jednak nie wszystko. Nowością jest bowiem fundusz sołecki, który w większości także posłuży przedsięwzięciom inwestycyjnym. Z 550 tys. zł skorzystać ma w sposób bezpośredni 28 sołectw, w tym również sołectwo Opatówek. – Zeszły rok był rekordowy, bo na inwestycje przeznaczyliśmy około 20 milionów złotych, co wynikało głównie z wielkości dofinansowań unijnych, ale w tym roku nasze dochody i wydatki inwestycyjne też będą rosły. Pieniądze będą spływać w ciągu roku. Mamy „zamrożone” około 10 milionów złotych. Problemy są tylko z wykonawcami. Ceny w przetargach albo drastycznie rosną, albo w ogóle nie ma chętnych – mówi burmistrz Opatówka Sebastian Wardęcki.

Jest nadzieja w sprawie Szałego
W tym roku mieszkańcy gminy mogą liczyć na docieplenie pięciu świetlic wiejskich. Dotyczy to Trojanowa, Cieni Pierwszej, Cieni Drugiej, Porwit i Sierzchowa. – W tym roku musi zostać ukończona przebudowa i zmiana sposobu użytkowania dworca kolejowego w Opatówku, o czym decyduje dofinansowanie ze środków unijnych. W budynku dworca urządzimy minikino na 35 miejsc z przeznaczeniem dla grup zorganizowanych. Myślę, że skorzystają na tym np. stowarzyszenia czy sołectwa. Znajdą się tam też pomieszczenia dla organizacji społecznych, jak Towarzystwo Przyjaciół Opatówka czy LGD „Kraina nocy i dni”, która przeniosła się do nas z Koźminka. Być może znajdą się tam też jakieś pomieszczenia dla młodzieży. Pomysły rodzą się do tej pory. Ponadto w tym roku musimy dokończyć adaptację zabytkowej Cukierenki – dodaje S. Wardęcki.

Więcej w Życiu Kalisza