
46 dłużników zalega w Miejskim Zarządzie Budynków Mieszkalnych po ponad 100 tys. zł. 37 z nich zostało już eksmitowanych. Okazuje się, że zaostrzenie polityki mieszkaniowej było potrzebne, bo niektórzy nie płacili wcale nie dlatego, że nie mogli, a nie chcieli. Dowód? Kiedy zawisło nad nimi widmo eksmisji, oddali po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Rekordzistka „znalazła”… 125 tysięcy. Łącznie ściągnięto w tym roku milion złotych należności.
125 tys. było najwyższą kwotą, jaką oddała jedna z dłużniczek MZBM. Kwot rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych było jednak dużo więcej. Łącznie Miastu i MZBM w tym roku udało się ściągnąć milion złotych należności. – Systematycznie ta liczba dłużników rekordzistów jest zmniejszana. Oprócz tego, że niektórzy zaczęli oddawać długi, to zahamowano zadłużenie tych osób poprzez to, że zostały wyeksmitowane z dotychczas zajmowanych lokali. Bardzo często były to lokale o wysokim standardzie i jednocześnie wysokich opłatach. Mieliśmy dłużników, których opłaty miesięczne wynosiły około tysiąca zł. Przekwaterowanie takiej osoby do lokalu socjalnego, gdzie stawka czynszu wynosi złoty dwadzieścia za metr, hamuje to zadłużanie i pozwala wyjść ze spirali długów – powiedziała Marzena Wojterska, dyrektor MZBM. Grzegorz Sapiński dodał, że oprócz pomocy tym, którzy jej potrzebują, ważne jest wyeliminowanie cwaniaków.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czemu w takiej sytuacji Urząd Miejski nie powiadomi Urzędu Skarbowego, jeśli ktoś od razu spłaca dług w takiej wysokości ?? !! Jak nic zaraz taka osoba uda się do MOPS po kasę .....