
Kaliski kulomiot Piotr Goździewicz ma już za sobą pierwsze starty halowe. Do dalszej części sezonu zawodnik startujący obecnie w barwach AZS AWF Warszawa przygotowuje się w Kaliszu
Pierwszy konkurs pchnięcia kulą w 2023 roku Piotr Goździewicz „zaliczył” 14 stycznia
w Spale. Uzyskał tam 18,24 m, co było trzecim wynikiem zawodów, ale jednocześnie najlepszym otwarciem sezonu dla kaliszanina. Dalej kulę posłali Szymon Mazur (AZS UMCS Lublin) – 19,45 m oraz Jakub Korejba (LUKS Chemik Kędzierzyn-Koźle) – 18,48 m. Kolejny startem były zawody na obiektach AWF w Warszawie. Tym razem wychowanek UKS-12 Kalisz uzyskał 18,30 m i zajął drugą lokatę. Ponownie najlepszy był Szymon Mazur z wynikiem 19,48 m.
Formę do dalszej części sezonu Piotr Goździewicz przygotowuje w rodzinnym Kaliszu pod okiem trenera Marcina Małeckiego. Były pewne problemy z odpowiednio przygotowanym miejscem do treningów, ale udało się je rozwiązać.
- Okres przygotowań przebiega dobrze i zgodnie z planami. Jedyną rzeczą, którą możemy uznać za lekko przeszkadzającą, to trudności z pchaniem kuli na odległość, ale to już głównie zależało od pogody oraz od całkowicie zniszczonego koła „Gastronomiku” i SP Nr 12, czyli tam gdzie normalnie trenujemy. Ktoś zniszczył nam próg, do tego koło zaczęło się rozsypywać, co przy technice obrotowej jest na tyle niebezpieczne, że grozi poważną kontuzją. Dlatego też poprosiliśmy Ośrodek Sportu, Rehabilitacji i Rekreacji w Kaliszu o zamontowanie z powrotem progu na kole obok Stadionu Miejskiego przy Łódzkiej, by tam móc trenować, gdy pogoda na to pozwoli – powiedział nam trener Marcin Małecki.
Kolejny start Piotr Goździewicza to znów zawody w Spale, a potem być może rywalizacja Orlen Cup w Łodzi.
- W następnym etapie przygotowań będziemy już dopracowywać szczegóły techniki oraz pracować nad szybkością na Halowe Mistrzostwa Polski w Toruniu – dodaje trener Małecki.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie