
Czy w pana ocenie etycznym jest finansowanie z miejskich pieniędzy własnego szkolenia na członka rad nadzorczych? Takie pytanie zadał prezydentowi Krystianowi Kinastowskiemu radny Dariusz Grodziński
Dotarła do niego informacja, że prezydent i jego zastępcy przeszli takie szkolenie i że sfinansowali je z publicznych pieniędzy. W odpowiedzi K. Kinastowski powołał się na konieczność stałego doskonalenia i rozwoju zawodowego. - Szkolenie, które jest przedmiotem pana interpelacji, zawierało wykłady z zakresu ekonomii, prawa pracy, prawa gospodarczego , które są niezbędne dla kierownictwa Urzędu do prawidłowej realizacji zadań Miasta - stwierdził. Sprawa wydała nam się nie do końca jasna, więc poprosiliśmy D. Grodzińskiego o dodatkowe wyjaśnienia. - Po kuluarach ratusza krążyła plotka, że pierwsze, co panowie prezydenci zrobili po wygranych wyborach, to sfinansowali sobie z naszych pieniędzy kursy na członków rad nadzorczych. Nie chciało mi się w to wierzyć, więc wykorzystując moc mandatu radnego spytałem w Wydziale Organizacyjnym i ku mojemu zdziwieniu okazało się to prawdą. Chciałem dać im szansę na autorefleksję, ale widzę, że próbują temat zbyć. Rozliczymy to zatem dokładnie - powiedział nam D. Grodziński. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
a potem koledzy wstawią ich do miejskich spółek i za sute wynagrodzenie są ustawieni kosztem podatnika. skandal. tym powinna zając się prokuratura!!!
Odezwal sie biedny dyrektorzyna wybrany bez konkursu!!!! Wstyd POpaprancu