Rzeszów ma czarny bez a Oszczeklin "Sosnę - Szubienicę"

Niedawno ogłoszono wyniki corocznego konkursu Drzewo roku – 2019, którego organizatorem jest Klub Gaja. Został nim czarny bez rosnący na jednym z osiedli w Rzeszowie. W gronie 16 finalistów była też „Sosna – Szubienica” rosnąca w Oszczeklinie ( gmina Koźminek). Ostatecznie uplasowała się na czwartym miejscu w kraju. Piękna pogoda sprzyja wyprawom poza miasto. A może przy tej okazji warto odwiedzić niektóre z pomników ożywionej przyrody jakich nie brakuje na terenie powiatu kaliskiego. Z danych starostwa kaliskiego wynika, że jest ich 70.

   Szczęśliwi będą ci, którzy wracając z wakacyjnych wojaży przez Rzeszów na własne oczy będą mogli obejrzeć bez czarny – zwycięzcę tegorocznej edycji wspomnianego konkursu. Zasadniczo bez czarny ma postać krzaczastą. Tymczasem ten rzeszowski ma postać drzewiasta, co jest niezwykle rzadko spotykaną formą tego gatunku. Drzewo ma ponad 200 lat, jest wysokie na około 6 metrów. Najprawdopodobniej jest pozostałością po byłych ogrodach zamku Lubomirskich. Rośnie na skwerze przy ulicy Grodzisko 5 (boczna od ulicy Słowackiego).

   Do Rzeszowa daleko ale do Oszczeklina w gminie Koźminek zdecydowanie bliżej. A warto tam się wybrać by zobaczyć oryginalną sosnę i poznać związane z nią opowieści. Spośród innych drzew wyróżnia się nie tylko niepowtarzalnym kształtem ale również tym, że dla kolejnych pokoleń mieszkańców okolicznych wiosek jest miejscem historycznym, a także kultu religijnego.

    Z dziada pradziada przekazywane są opowieści o wydarzeniach związanych z sosną. A jej nazwa „Sosna Szubienica” jest ściśle związana z tymi opowieściami.  Podobno na tym drzewie powstańcy styczniowi powiesili pojmanego carskiego policjanta. Natomiast po upadku powstańczego zrywu w odwecie moskale wieszali powstańców.

   Znana jest też inna legenda. Najstarsi mieszkańcy opowiadają historię pasterza, który miał świadomie wprowadzić w błąd żołnierzy carskich przez co wpadli w zasadzkę. Uciekając z pola walki udało im się złapać pasterza i powiesili go na czubku sosny. Ta ugięła się pod jego ciężarem i właśnie temu zawdzięcza swój wygład.

    W czasie II wojny światowej niemieccy żołdacy podpalili ją, ale drzewo nie spłonęło. Miała je uchronić umieszczona na nim kapliczka z wizerunkiem świętych.

     Sosna liczy sobie około 160 lat, wysoka jest na cztery metry, a jej obwód wynosi około 250 cm. Jadąc z Oszczeklina warto zatrzymać się w Koźminku. Tam w przypałacowym parku rośnie  okazały platan, który kilka lat wcześniej także kandydował do tytułu drzewa roku. Prawdopodobnie posadził go Józef Kiełczewski, właściciel pałacu w 1791 roku dla uczczenia Konstytucji 3 maja

   Kaliszanom – miłośnikom spacerów warto polecić przechadzkę wzdłuż Kanału Bernardyńskiego do Warszówki. Tam można podziwiać pięć starych dębów. Z danych dostępnych na stronie kaliskiego starostwa wynika, że w powiecie zarejestrowanych jest 70 pomników przyrody. Rekordzistą jest gmina Koźminek, w której za pomniki uznano 25 pojedynczych drzew i jedną aleję lipową.

   O szczegółach dotyczących pomników, obszarów chronionego krajobrazu ( „Dolina rzeki Swędrni” i „Dolina rzeki Prosny”), a także rezerwatach i innych formach przyrody można przeczytać miedzy innymi na stronie starostwa kaliskiego i poszczególnych gmin powiatu.

POWIECIE KALISKIM ZNAJDUJE SIĘ 70 POMNIKÓW PRZYRODY OŻYWIONEJ

tab. Starostwo Powiatowe w Kaliszu

(grz)