
Tragedia na stacji kolejowej w Szczypiornie. W poniedziałkowy wieczór, 16 września pod kołami pociągu zginął człowiek. Okoliczności wypadku bada policja pod nadzorem prokuratora
Do wypadku doszło około godz. 19:00. Na wysokości Szczypiorna, tuż przed wjazdem na stację Kalisz Główny, pociąg Intercity relacji Wrocław Główny-Warszawa Wschodnia śmiertelnie potrącił człowieka.
Wszystko wskazuje na samobójstwo. W związku z tym nie komentujemy tego zdarzenia – przekazała podkom. Anna Jaworska, rzecznik prasowa kaliskiej policji.
Według nieoficjalnych informacji ofiara to nastolatek.
Gdzie szukać pomocy w sytuacji kryzysowej?
W przypadku myśli samobójczych należy szukać pomocy u osób oraz w instytucjach pomocowych, takich jak psycholog, psychiatra, Ośrodek Interwencji Kryzysowej czy Poradnia Zdrowia Psychicznego.
Pomocy i wsparcia udzielają także pracownicy centrum wsparcia dla osób w stanie kryzysu psychicznego, tel. 800 70 2222. Szczegółowe informacje można znaleźć też na stronie: https://centrumwsparcia.pl/
Wykaz kaliskich instytucji i organizacji pomocowych znajduje się na stronie Urzędu Miasta Kalisza, w zakładce: Dla Mieszkańca – Zdrowie – Zdrowie psychiczne (TUTAJ)
(red), pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Od miejsca zdarzenia do stacji, to jest jeszcze około 2 km.
Z jednej strony tragedia, a podawanie numerów, gdzie szukać pomocy, jakoś nie zmniejsza liczby takich zdarzeń. Z drugiej to utrudnienia dla pasażerów, z których część mogła podróżować w ważnych sprawach i zależało im na punktualnym dotarciu. Zastanawia mnie, czy szybka kolej też będzie narażona na takie incydenty, czy też tory będą jakoś zabezpieczone. I jeszcze pytanie: czy kaliski dworzec awansował, że nazywa się Kalisz Główny? Wszystkie portale tak podają w komunikacie dotyczącym tej sprawy.
Napewno szybka kolej przyczyni się do większej determinacji przyszłych samobójców - sama świadomość rzucenia się pod pociąg mknący z tak ogromną prędkością, może zachęcić do podjęcia tej dramatycznej decyzji. Te ich telefony zaufania/niebieskie linie, to jest kpina z ludzi pogrążonych w załamaniu. Co psycholog/psychiatra pomoże człowiekowi? Jeden będzie wmawiał że problem nie istnieje, a jak nie da się go rozwiązać, to będzie zmuszał człowieka do pogodzenia się z życiem z problemami. Drugi da leki, po których odstawieniu jest jeszcze gorzej niż przed rozpoczęciem terapii farmakologicznej. Sam pracowałem z mężczyznami w wieku 40 - 50 lat, którzy czuli się niepotrzebnie z powodu rozwodu, alimentów, rozbicia rodziny, widocznych oznak starzenia, wypalenia zawodowego, szarości codzienności i marazmu. Nie raz jak rozmawialiśmy w cztery oczy to koledzy się zwierzali: ,,Wiesz ja już nie chce żyć, męcze się i wciąż odkładam tą decyzję...