Trasa Stanczukowskiego nie będzie obwodnicą Kalisza ani częścią drogi krajowej. Drogowcy przymierzają się już do nowego pomysłu: budowy drogi szybkiego ruchu, omijającej miasto szerokim łukiem
Zarówno Trasa Stanczukowskiego, jak i Bursztynowa przestały pełnić funkcję obwodnic jeszcze zanim je wybudowano. Każdy, kto wtedy głosił taki pogląd, dziś może powiedzieć: A nie mówiłem? Obie trasy nie są jeszcze zakończone, a drogowcy już stają przed nowym wyzwaniem. Trzeba połączyć północne rubieże Kalisza z rejonem Opatówka, omijając zarówno sam Kalisz, jak i Zduny i częściowo Tłokinię. Planowany wcześniej odcinek Trasy Stanczukowskiego od Godebskiego do Łódzkiej powstanie, ale będzie już tylko jedną z wielu ulic miasta, prawdopodobnie o randze drogi powiatowej. Wiąże się to z obniżeniem standardów konstrukcyjnych, a więc i mniejszymi kosztami budowy.
Więcej w Życiu Kalisza
Komentarze opinie