
Łapówkę w wysokości 15 tys. zł próbował wyłudzić kierownik sekcji kontroli kaliskiej straży pożarnej. Jerzy S. dostał pieniądze od biznesmena, ale chwilę później został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego
To pierwsza akcja CBA w Kaliszu, która została zakończona sukcesem. Strażak, który wziął pieniądze, został natychmiast zatrzymany przez funkcjonariuszy, a prokuratura przyznaje, że zgromadzony podczas akcji materiał dowodowy jest bardzo mocny. Wszystko zaczęło się od informacji, która dotarła do agentów CBA. – Właśnie nasi funkcjonariusze uzyskali informacje o kierowniku sekcji kontrolnej w kaliskiej jednostce Państwowej Straży Pożarnej – informuje Piotr Kaczorek z CBA. – Miał on, za łapówkę, wydać odpowiednią, korzystną dla przedsiębiorcy opinię dotyczącą jednej z lokalnych nieruchomości. W tej decyzji, za 15 tys. zł, kierownik wymienił szereg poważnych nieprawidłowości. W konsekwencji miały one spowodować znaczne obniżenie kosztów wydzierżawienia budynku, a tym samym straty dla jego obecnego właściciela, a zyski dla dzierżawcy. Co ciekawe, Jerzy S. zaoferował także późniejszą pomoc, już po tanim wydzierżawieniu przez przedsiębiorcę, w uzyskaniu za kolejną łapówkę zupełnie przeciwnej opinii – tym razem o doskonałym stanie tegoż obiektu. Agenci CBA zdecydowali się więc na przeprowadzenie operacji kontrolowanego wręczenia łapówki. Przedsiębiorca umówił się ze strażakiem i obaj porozumieli się w kwestii transakcji. Miało do niej dojść poza budynkiem Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Jerzy S. pojawił się w umówionym czasie swoim samochodem na parkingu w Kaliszu. Tam też wziął łapówkę – odpowiednio przygotowaną przez funkcjonariuszy kopertę z 15 tys. zł. Już chwilę później, mocno zaskoczony Jerzy S., został zatrzymamy przez agentów CBA – dodaje Piotr Kaczorek. Funkcjonariusze znaleźli oczywiście przygotowaną przez nich kopertę, a w niej banknoty o określonych numerach. W trakcie przeszukań agenci zabezpieczyli także dokumenty, za które mężczyzna domagał się łapówki. Teraz sprawdzają, czy w przeszłości nie dopuścił się podobnych przestępstw. – Prokuratura przedstawi mężczyźnie zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w związku z pełnieniem funkcji publicznej. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności – informuje Janusz Walczak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kaliszu. Strażacy w Kaliszu nie chcą komentować sprawy. – Oczywiście, że jesteśmy zaskoczeni taką sytuacją i jest ona dla nas mało komfortowa – mówi Wieńczysław Prokop, komendant miejski Państwowej Straży Pożarnej w Kaliszu. – Ze zrozumiałych względów kierownik S. jest odsunięty od wykonywania obowiązków. Jeżeli zarzuty wobec niego potwierdzą się przed sądem, zostanie dyscyplinarnie zwolniony z pracy. (q) Komentarz. Korupcję trzeba zwalczać – i co do tego nikt nie powinien mieć najmniejszych wątpliwości. Można jednak zredukować ją do minimum, ograniczając liczbę niezbędnych zezwoleń, ekspertyz, opinii itd. Bo przecież gdyby przedsiębiorca nie potrzebował zaświadczenia, nie poszedłby do strażaka, nie otrzymałby korupcyjnej propozycji i sprawy by nie było. CBA, całkiem słusznie, chwali się kaliskim sukcesem. Jednak wszystkich skorumpowanych urzędników, wydających każdego dnia setki pozwoleń i zaświadczeń, nawet najbardziej sprawni agenci nie są w stanie wytropić. Dlatego dopóki nie zostanie ograniczona biurokracja, dopóty walka z korupcją będzie walką z wiatrakami. (Jakub Banasiak)Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie