
Rozmowa z Andrzejem Witońskim, prezesem Klubu Strzelectwa Sportowego LOK Bursztyn w Kaliszu
– Od maja 2008 roku pełni Pan funkcję prezesa kaliskiego Bursztynu, a wiosną tego roku członkowie klubu podczas zebrania wyborczego jednogłośnie zdecydowali się powierzyć Panu te obowiązki na kolejną, pięcioletnią kadencję. W jakiej kondycji znajduje się obecnie klub?
– Uważam, że jak na nasze możliwości, nie można narzekać. Podczas minionej kadencji obiekty, na których trenują zawodnicy Bursztynu, sukcesywnie wzbogacane były w funkcjonalny sprzęt, w tym nowoczesną broń. Zakupiono także samochód, a ten po remoncie służy do dzisiaj. Nasz klub posiada obecnie wszelkie niezbędne podstawy do właściwego funkcjonowania. Mamy licencję klubową Polskiego Związku Strzelectwa Sportowego, ubezpieczenie zawarte przez Wielkopolski Zarząd Okręgowy LOK, ubezpieczenie zawodników dokonane przez Wielkopolskie Stowarzyszenie Sportowe, aktualne dokumenty zawodników grupy powszechnej, uregulowane sprawy sędziowskie, zawarte porozumienia w sprawie bazy szkoleniowej, kadrę instruktorską i opiekę zdrowotną. Nasi zawodnicy przysporzyli wiele powodów do radości, odnosząc sukcesy w zawodach klubowych, wojewódzkich, makroregionalnych oraz centralnych międzynarodowych
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie