
To, co ludzkie przenika się z tym, co boskie w grafikach Barbary Wesołowskiej-Kowalskiej i Michała Bugzela. Ich wspólna wystawa pt. „Oto człowiek” od ubiegłego piątku czynna jest w Galerii Wieża Ciśnień
Na tę ekspozycję pomysły były nawet dwa. Pierwszy polega na konfrontacji czy może współgraniu ze sobą grafiki tradycyjnej i cyfrowej. Na niższej kondygnacji Wieży swój cykl prac „cyfrowych” prezentuje M. Bugzel, a piętro wyżej możemy oglądać bardziej tradycyjne, łączące techniki suchorytnicze z własnymi technikami obróbki grafiki B. Wesołowskiej-Kowalskiej. Drugi pomysł odnosi się do tematyki, stanowiąc dla obojga artystów i całej wystawy wspólny mianownik. To osoba i dzieje Chrystusa, jego pierwiastek ludzki i boski, i jego obecność w zdesakralizowanym świecie. B. Wesołowska-Kowalska stroni od ostrych barw i chętnie odwołuje się do szarości. Jej prace są jakby zamglone czy zawoalowane. Z kolei M. Bugzel nie unika ostrych konturów ani pewnych dosłowności, a kolorystyka jego prac sprowadza się głównie do czerwieni, czerni i połączeń tych barw. Oboje przypominają, że grafika w jednym ze swoich podstawowych znaczeń związana jest z pisaniem (od grapho - „piszę”, „rysuję”). – Łączy się to z tematyką chrześcijańską wystawy, ponieważ termin „pisanie” jest ściśle związany z charakterystyczną formą wyrazu artystycznego, jaką jest ikona. Choć na wystawie „Oto człowiek” nie prezentujemy ikon, to tematyka odnosi się do przestrzeni duchowej. Przestrzeni, w centrum której jest Chrystus – napisali we wstępie do katalogu tej ekspozycji.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie