
Zamkowa na całej długości i Śródmiejska od Narutowicza do Głównego Rynku mają być woonerfami, czyli podwórcami miejskimi. Urząd Miejski podczas spotkania z mieszkańcami przedstawił wstępną koncepcję przebudowy ulic .
Po pierwsze, ma być równo, kostka najprawdopodobniej zostanie zeszlifowana, a na chodnikach pojawią się płyty 50 na 50 cm. Jednolita ulica ma sprawić, że poruszanie się po niej będzie wygodne dla pieszych, zwłaszcza osób starszych, tych z wózkami dziecięcymi czy niepełnosprawnych. Tak jak dotychczas w strefie zamieszkania i tu pierwszeństwo będzie miał pieszy. – Na zwykłej ulicy pieszy może się poruszać po około 10% powierzchni, woonerf natomiast w 90% będzie należał właśnie do pieszych. Jest kilka cech, które musi ponadto spełniać. Przede wszystkim ma posiadać takie bariery architektoniczne, które jak najbardziej spowolnią ruch samochodowy, dlatego że głównym ruchem ma być ruch pieszych. Ważną cechą jest, że jest to pewna zamknięta przestrzeń, która jest jasno wyeksponowana. To będzie tak zagospodarowana przestrzeń, że mieszkańcy będą chcieli w niej przebywać. Parkowanie nie zniknie, ale będzie ograniczone – powiedział Marcin Wolniak z Biura Rewitalizacji kaliskiego magistratu.
– Czy taki woonerf w realiach Kalisza jest dobrym przedsięwzięciem? Deptak zrobiono i nie zadziałał, poza tym zlikwidowano miejsca parkingowe – pytali obecni podczas spotkania w ratuszu mieszkańcy. – Zrobiono deptak, ale nie poszły za tym zmiany przestrzenne, które miałyby zachęcić mieszkańców do spędzania tutaj czasu. Teraz chcemy takie zmiany wprowadzać. Co do parkowania, to przed zrobieniem deptaka można było parkować wszędzie, a kupcy i tak zgłosili się do prezydenta, żeby obniżył czynsze, bo oni sobie nie radzą z prowadzeniem biznesów, dopuszczenie tu ruchu samochodowego nie jest żadną drogą, musimy pójść dalej i zmienić tę przestrzeń tak, by klienci chcieli tu przyjeżdżać i przychodzić – dodał M. Wolniak.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
zawsze mówiłam ,że wladze Kalisza powinny uczyć sie od Ostrowa pod każdym wzgledem.Centrum Kalisza już do poludnia wyglada strasznie.Snują sie jakieś postacie ,w sklepach wiadomości o chęci wynajmu.Do tego te chodniki i jezdnie- kocie łby,Kqaliswz wygląda jak po przejściu epidemii.Nic nie wpłynie na jego rozruszanie.Mam przyjechać posiedzieć na ławce?To są utopione pieniadze.dawny Kalisz nie wróci.Do kamienic powinni wprowadzić sie ludzie bogaci ,a kto ma pieniadze wieje z Kalisza
Kaliskie centrum wymarło.Kto nie wierzy niech tam pójdzie po godz 17 albo w sobotę czy niedziele.To zaczęło się od oddawania kamienic w latach 90 tych.Właściciele tych kamienic wypędzili mieszkańców,stąd całe domy choćby wokoło ratusza świecą pustkami.Dlatego uważam,że inwestycje w centrum rozmijają się z oczekiwaniem mieszkańców.Tam gdzie ludzie mieszkają na obrzeżach nie ma chodników,dróg,sieci gazowej.
Cokolwiek zrobicie i tak ludzie tam noe pojda. Bo po co? Ze kostka bedzie rowna czy beda plyty? Ciezar miasta sie przesunal w strone wielkich blokowisk gdzie funkcje rozrywkowa pelni np. amber (patrz niedziela). Poza tym my kaliszanie jestesmy inni niz nasi sasiedzi z Ostrowa gdzie centrum kwitnie (duzo restauracji, latem sliczne ogrodki) i co ciekawe oni parkuja w centrum i im to nie przeszkadza.