
1 listopada 1933 r. u zbiegu Rynku Dekerta (ob. Nowy Rynek) i ul. 3 Maja zaczęła działać hala targowa braci Abrama i Henocha Szrajerów. Po latach w tym samym miejscu, ale w zupełnie nowej rzeczywistości, otwarto Spółdzielczy Dom Handlowy Tęcza. W ostatni weekend pod tą samą nazwą ruszyło nowe centrum handlowe
W przedwojennym Kaliszu
hala dysponowała największą przestrzenią zadaszoną służącą handlowaniu (2680 mkw). Budynek stanął w niecały rok od zatwierdzenia planów za pieniądze prywatnych inwestorów; po wybuchu wojny stał się miejscem cierpienia tysięcy kaliszan.
Bracia budują
Atrakcyjny plac u zbiegu Rynku Dekerta i ul. 3 Maja Abram i Henoch Szrajer (w przedwojennych dokumentach zaznaczano: Szrajer vel Szraier) nabyli w styczniu 1920 r. Swój interes – skład maszyn i narzędzi rolniczych – bracia prowadzili niedaleko przy ul. Szopena 1-3. Wytyczona kilka lat wcześniej ulica 3 Maja dopiero się zabudowywała, w 1926 r. przystąpiono do jej brukowania. Rynek Dekerta od wieków żył własnym rytmem jarmarków i dni targowych. Mimo tego uchwała miasta nie przewidywała na tym terenie zabudowy handlowo-usługowej. Wokół miały powstać budynki mieszkalne. Początkowo Szrajerowie na części swojej posesji postawili dwupiętrowy dom, pozostałe miejsce dzierżawiąc na budki z drobnym handlem. Zaostrzone przepisy sanitarne – o czym pisaliśmy przy okazji historii jatek – w końcu wymusiły zmiany. Miasto było zobowiązane postarać o nowe miejsca sprzedaży żywności. W czasach kryzysu inicjatywę postanowiono oddać w prywatne ręce. Archiwum Państwowe przechowuje kilka wersji przygotowywanej umowy. Wynika z niej, że przedsiębiorcom udzielono koncesji na budowę i eksploatację hal targowych (jeden budynek, ale kilka rzędów kramów) na 10 lat. Po tym czasie plac, na którym postawiono obiekt, miał przejść w ręce magistratu. Umowa obejmowała także opłaty roczne za udzieloną koncesję. Wcześniej Rada Miejska przegłosowała zmianę zagospodarowania terenu, tj. placu Szrajerów.
Warunki budowy przewidywały, że obiekt zostanie wyposażony m.in. w masywną podłogę (płyty betonowe, terakota, asfalt) z „należytymi” spadkami i kratami ściekowymi „dla umożliwienia zmywania podłogi”, ustępy „z wodnym spłukiwaniem”, spluwaczki z płynem odkażającym, hydranty i odpowiednio izolowaną instalację elektryczną. Wnętrze było doświetlane przez wysokie okna w elewacjach bocznych oraz górny świetlik. Robót budowlanych podjął się bardzo dobrze rozpoznawalny w przedwojennym Kaliszu architekt Albert Nestrypke (Co nie jest tożsame z wiązaniem jego osoby jako projektanta – żaden z zachowanych projektów hali nie jest sygnowany. Modernistyczna „schodkowa” fasada może jednak wskazywać Nestrypke jako autora.) Nad robotami betonowymi czuwał inż. Józef Prochaska.
Hala została oddana do użytku 1 listopada 1933 r. Na jednym z planów zaznaczono 250 stoisk (nabiałowych, wędliniarskich, piekarniczych, cukierniczych, rzemieślniczych, przemysłowych), choć według oficjalnych danych miejskich ostatecznie było ich 136 (2 m x 3 m). Od frontu znajdowało się 6 sklepów, z tyłu przed toaletami – 5.
Dziesięć dni po otwarciu przedsiębiorcy dostali urzędowy nakaz adaptacji piwnic nowego obiektu na schrony przeciwlotnicze i przeciwgazowe. Prace szły opornie. Jeszcze w 1935 r. piwnice nie spełniały wymaganych przepisów bezpieczeństwa. Budynek w tym roku stał nadal nieotynkowany.
Obóz
Nadchodząca wojna miała zdemolować stary porządek. W Hali Targowej Bracia Szrajer [Bracia Szrajer to również nazwa firmy] hitlerowcy urządzili przejściowy obóz dla osób wysiedlanych, przeznaczonych na zagładę i wywożonych do przymusowych robót. Obszar Rynku Dekerta został otoczony drutami kolczastymi. Najpierw zamknięto tutaj żołnierzy września, potem lub równocześnie urządzono stajnie. Od początków listopada 1939 r. zdewastowaną przestrzeń zaczęli zajmować Żydzi z Kalisza i okolicznych miejscowości, siłą wyprowadzeni ze swoich domów. Tysiące ludzi stłoczonych w zimnym, zabrudzonym miejscu głodowało. Chorującym lekarze mogli wypisać recepty, które nigdy nie zostały zrealizowane. Nie brakowało okrutnych scen znęcania się przez Niemców. Jedna z nich rozegrała się przed halą. Opowiadał nam przed laty potomek bogatej żydowskiej rodziny z Kalisza, Jakub Flinker: „Mój ojciec został zamordowany w drugim miesiącu wojny, w październiku 1939 r., obok hali targowej Bracia Szrajer w drodze na 3 Maja. Byłem tam wtedy, ale nie stałem koło ojca, tylko trochę dalej. Ojciec dostał ataku serca, czy się potknął i upadł, a żandarmi go zastrzelili”. W świecie odwróconych wartości hala stała się także miejscem wydarzeń heroicznych. 21 listopada kaliszanie zza drutów, prawdopodobnie przez podkop od strony 3 Maja, dostarczyli swoim niedawnym sąsiadom 3 tys. kg chleba oraz tłuszcze i lekarstwa. W tym samym czasie 7-letnią Rut polska niańka Marysia przeciągnęła pod drucianym ogrodzeniem na drugą stronę miasta, ratując dziewczynce życie. Rut Aszur wspominała tę historię podczas I Dni Kultury Żydowskiej w Kaliszu zorganizowanych w 2005 r., kiedy przyjechała pokazać dzieciom i wnukom swoje rodzinne miasto.
Do 14 grudnia 1939 r. z Kalisza wywieziono ponad 15 tys. Żydów, z których większość zginęła w obozach zagłady. Jak wynika z niemieckich pism zachowanych w Archiwum, ludzi stłoczonych w dawnej hali kierowano do największego w Kraju Warty getta łódzkiego (Litzmannstadt). Pustkę po wywiezionych zapełniali kaliszanie narodowości polskiej; z budynku przy dawnym Rynku Dekerta rozpoczynali drogę do miejsc przymusowej pracy w niemieckich zakładach przemysłowych i gospodarstwach rolnych. Jednak według oficjalnych dokumentów, co najmniej do lipca 1942 r. w dawnym miejscu handlu miał działać park naprawy samochodów. W tym czasie hitlerowcy zastanawiali się, czy nie przekształcić go w zakład produkcji zbrojeniowej. M.in. ze względu na usytuowanie obiektu (brak bocznicy kolejowej) pomysł został odrzucony.
Tęcza
Po wojnie Rynek Dekerta przemianowano na plac 1 Maja. W hali umieszczono warsztaty PKS. Odpowiedni napis znalazł się w centralnej części fasady w miejscu po dawnym zegarze. Wielu kaliszan pamięta, że urządzano tam również zawody bokserskie. Po środku stawiano ring. Na nim boksowali Tadeusz Grzelak, wicemistrz Europy z 1953 r. oraz ogólnopolskiej klasy zawodnicy jak Jan Sobolewski czy bracia Nowaczykowie.
W czerwcu 1971 r. kaliszanie po raz pierwszy poszli na zakupy do Spółdzielczego Domu Handlowego Tęcza. Nowe elewacje przykryły przedwojenną konstrukcję, pod kolorowym szyldem starano się „sprzedać” namiastkę nowoczesności. Lakoniczna nota prasowa głosiła, że modernizacja „dawnej hali warsztatowej PKS” trwała 3 lata i kosztowała łącznie z wyposażeniem ówczesne 15 mld zł. Co ciekawe, początkowo nie planowano stoisk żywnościowych, zapowiadano jedynie działy przemysłowe (odzieżowe, galanteryjne, zabawki, chemia, szkło etc.). Atrakcją był bar kawowy z tarasem. W czasach agonii socjalistycznego systemu duża przestrzeń stała się przekleństwem – tutaj piekielnie trudno było ukryć pustkę sklepowych półek.
Tablica
Historia jednak upomniała się o należne jej miejsce. 1 września 1971 r., w rocznicę wybuchu II wojny światowej, na ścianie Tęczy od strony ul. 3 Maja odkryto pamiątkową tablicę. Napis na płycie brzmiał: „W budynku tym w latach 1939 – 42 niemiecki okupant urządził obóz przejściowy dla żołnierzy polskich, a następnie ludności cywilnej. Wywieziono stąd ponad 20 000 ludzi do obozów śmierci”. Tablica zaprojektowana przez Andrzeja Niekrasza (odlana w zakładzie Kalimet) zwracała uwagę swoją formą plastyczną. Ale nie tylko. – Wielokrotnie oprowadzałam potomków kaliskich Żydów po Kaliszu. W czasie tych wędrówek wchodziliśmy także do Tęczy, oni znali to miejsce z opowiadań bądź wspomnień tych, którzy – jak Rut Aszur – ocaleli. Napis na tablicy zawsze wzbudzał emocje. Z 20 tys. ludzi większość było kaliskimi Żydami i to oni zginęli pomordowani w obozach zagłady – mówi Halina Marcinkowska, prezeska kaliskiego koła Towarzystwa Opieki nad Zabytkami.
W 2009 r. z dawnej posesji braci Szrajerów zniknęły ostatnie pozostałości ich hali (masywna drewniana konstrukcja) i rozpoczęto budowę nowego obiektu. Pamiątkowa płyta trafiła do kaliskiego muzeum. 22 październiku 2011 r. działalność zainaugurowało nowe Centrum Handlowe Tęcza. Co począć z historią? Na elewacji obiektu od strony ul. 3 Maja odtworzono napis z dawnej tablicy. Zmieniono tylko jeden wyraz: słowo „budynek” zastąpiło „miejsce”. Podobno jest jeszcze czas na korektę. Konieczną korektę.
Co się stało z przedwojennymi właścicielami hali? Wiemy, że po wojnie żadna osoba o nazwisku Szrajer (znani producenci zabawek o tym samym nazwisku wyemigrowali do Stanów Zjednoczonych) nie wróciła do miasta. Jeden z braci trafił do getta w Koźminku; zginął w Chełmnie nad Nerem.
Anna Tabaka, Maciej Błachowicz
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
W tej hali przetrzymywano też setki osób z Kalisza i okręgu kaliskiego aresztowanych 15 kwietnia 1940 roku w ramach tak zwanej akcji Inteligencja. Zachował się nawet gryps jednego z jeńców tego obozu przejściowego oficera Romana Zawodzińskiego z Kamienia: https://historiawsepii.blogspot.com/2023/02/roman-zawodzinski-04021909-adamow.html Akcja inteligencja była przemilczana przez kilkadziesiąt lat po wojnie ponieważ ludzie aresztowani w tym dniu w ramach tej akcji byli przedstawicielami tak zwanej "sanacji", piłsudczykami, członkami BBWR, byli również członkami organizacji takich jak Związek Strzelecki czy Sokół oraz innych zdelegalizowanych po wojnie.