
Potrącenie człowieka przez pociąg towarowy przy ul. Szczypiornickiej w Kaliszu. Do tragedii doszło w środowy wieczór, 18 grudnia. Mężczyzna zginął na miejscu
Zgłoszenie o wypadku służy odebrały o godz. 20.40.
Na miejsce dyżury PSP skierował 3 zastępy państwowej i ochotniczej straży pożarnej. Po dojeździe na miejsce strażacy potwierdzili, że doszło do potrącenia osoby przez pociąg. Przybyły na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon – przekazał mł. asp. Jakub Pietrzak, oficer prasowy kaliskiej straży pożarnej.
Na czas pracy służb występowały utrudnienia w ruchu pociągów.
Gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych?
Jeśli potrzebujesz pomocy, znajdziesz ją w każdym Ośrodku Interwencji Kryzysowej w Polsce. Jeśli masz uporczywe i silne myśli samobójcze, możesz także zgłosić się do szpitala psychiatrycznego, poradni zdrowia psychicznego, dowolnej przychodni, czy lekarza rodzinnego, albo zadzwonić na numer alarmowy 112.
Wykaz kaliskich instytucji i organizacji pomocowych można znaleźć na stronie Urzędu Miasta Kalisza, w zakładce: Dla Mieszkańca – Zdrowie – Zdrowie psychiczne (TUTAJ).
Więcej informacji i najważniejsze numery telefonów również na stronie www.samobojstwo.pl
(red), fot pixabay
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ostatnio w południowej Wielkopolsce coraz częściej przyczyną utrudnień w ruchu kolejowym są zdarzenia niewynikające z winy przewoźników i zarządców infrastruktury. Chodzi o incydenty na torach. Z jednej strony to tragedia ludzka, gdy ktoś ginie, a wyczulanie na punkcie zachowania szczególnej ostrożności na przejazdach (dotyczy to wypadków) oraz podawanie numerów, gdzie szukać pomocy w sytuacjach kryzysowych (w przypadku przyszłych samobójców) jakoś nie zmniejsza liczby takich zdarzeń. Wręcz przeciwnie, w regionie ostatnio mamy ich coraz więcej. Który to już raz w tym roku? Z drugiej to utrudnienia dla pasażerów, z których część mogła podróżować w ważnych sprawach i zależało im na punktualnym dotarciu. Zapłacili za przejazd i mieli prawo oczekiwać tego. Oni w pewnym sensie też są ofiarami zdarzenia. Zostali uwięzieni w pojeździe, bo opuszczać przez pewien czas go nie można (np. aby nie zacierać śladów wypadku), a ich podróż mogła stać się bezcelowa i mają kłopoty. Mnie raz się to przytrafiło (16 września 2024 w Szczypiornie), ale na szczęście była to dla mnie droga powrotna. Zastanawia mnie, czy szybka kolej też będzie narażona na takie incydenty, czy też tory będą jakoś zabezpieczone. Czy jest taka możliwość, aby ograniczyć możliwość dostępu do torów poza stacjami, także zwykłej kolei? Na peronach, co zrozumiałe, bezpośredni dostęp musi być, ale te miejsca rzadko są wybierane przez potencjalnych samobójców, gdyż ci wolą mniej zaludnione miejsca, być może jako łatwiejsze w realizacji planów, a na dworcach prędkość pociągu jest mniejsza. Rosnąca liczba zdarzeń już teraz jest coraz bardziej odczuwalna dla pasażerów. Mówi się o ekologicznym transporcie, ale ważna jest również jego niezawodność. Może nawet bardziej niż to, czy pociąg pojedzie 250, czy 320 km/h. Może się okazać, że zbudujemy nowoczesne KDP, którym nie dotrzemy na czas do CPK czy innych miejsc. Zresztą spóźnienia występują też z innych powodów niż wypadki. Warto więc zastanowić się, jak zminimalizować wpływ rozmaitych nieprzewidzianych utrudnień na życie pasażerów.