
Władze gminy Godziesze Wielkie zakończyły rewitalizację budynku starej szkoły w Kakawie-Kolonia. Efekt jest fantastyczny!
Skromne – na miarę czasu – spotkanie, które miało miejsce w piątek (8 maja) w niewielkiej wsi Kakawa-Kolonia, zamknęło pewien ważny etap w działalności Gminy Godziesze Wielkie w zakresie wykorzystywania środków finansowych pochodzących z Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020 rozdysponowanych za pośrednictwem Aglomeracji Kalisko-Ostrowskiej.
Wspólnie ze społecznością wsi (nie dziwię się niepohamowanej ciekawości) oraz w towarzystwie naszych Gości – Pani Marszałek Marzeny Wodzińskiej, Pani Dyrektor Biura AKO Ewy Milewskiej i Pani Dyrektor Biura „LGD7 Kraina Nocy i Dni” Kamili Pawlak, a także niektórych pracowników naszego Urzędu Gminy, mieliśmy przyjemność zapoznania się z efektem robót budowlanych wykonanych w ramach projektu rewitalizacyjnego, polegającego na remoncie budynku poszkolnego w Kakawie-Kolonii z przeznaczeniem na siedzibę Wiejskiego Inkubatora Przedsiębiorczości, Aktywności i Edukacji. - Prawie dokładnie przed 65 laty w małej, położonej na kresach obecnej Gminy Godziesze Wielkie, wsi Kakawa-Kolonia oddano do użytku piękny, okazały budynek szkoły podstawowej wzniesiony według jeszcze przedwojennego modelu budownictwa oświatowego nawiązującego do architektury dworków polskich. Może i to nie stanowiłoby wyróżnika (bo w Polsce takich obiektów pewnie z setka), ale warte podkreślenia jest to, że w tamtych, trudnych czasach, zaledwie 10 lat po strasznej wojnie, mieszkańcy małej wioski – nazywanej na przemian oficjalnie Kakawą-Kolonią lub mniej formalnie „Olendrami” – porozrzucani wśród lasów i bagien, potomkowie „osadników holenderskich”, dowozili konnymi wozami na teren budowy wszystkie niezbędne materiały, dziesiątki tysięcy cegieł, olbrzymie ilości cementu, wapna. Piasku. To była Ich szkoła, najważniejszy obiekt, służący także ludziom z bliższej i dalszej okolicy. Duma wsi, duma kadry nauczycielskiej.
Płynął czas. Rozwój budownictwa szkolnego w sąsiedztwie i związane z tym zmiany obwodów nauczania „zabrał” ze szkoły uczniów z dalszej okolicy. Pozostała zaledwie garstka, bo ileż mogło być dzieci w małej wsi daleko od drogi. W końcu, w czterdziestą rocznicę uruchomienia szkoły, przestała ona w sposób naturalny funkcjonować, a jej uczniowie dojeżdżali autobusami do liczniejszych placówek oświatowych. Duma dawnych mieszkańców opustoszała. Skończyła się dbałość o otoczenie szkoły, spadła pierwsza dachówka, wybito pierwszą szybę. Upadek! Pojawiały się co prawda iluzoryczne pomysły – a to ośrodek dla niedostosowanych, a to dom spokojnej starości. Sfera odległych projektów! – podkreśla Józef Podłużny, wójt gminy Godziesze Wielkie.
W 2016 roku w ramach Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2014-2020, wspieranego środkami unijnymi, pojawiło się ważne hasło: rewitalizacja jako zespół działań zmierzających do zrównoważonego rozwoju wsi i wybrnięcie z zaistniałych sytuacji kryzysowych. To było to! Mieliśmy wszechstronną sytuację kryzysową, brakowało tylko (albo aż) Programu Rewitalizacji Gminy, uwzględniającego ocenę szeregu zjawisk na naszym terenie. I wtedy, po raz drugi, przyszli nam z pomocą mieszkańcy wsi Kakawa-Kolonia, już nie musieli, jak przodkowie, zwozić materiałów budowlanych, wystarczyło, że wzięli udział w owocnych spotkaniach, prezentując swoje potrzeby i sygnalizując chęć współpracy.
Program Rewitalizacji Gminy powstawał z mozołem, bo tworzyliśmy go sami w oparciu o zespół pracowników Urzędu Gminy. Pierwszy etap mieliśmy za sobą (i to z pozytywną oceną recenzentów z Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu). Etap drugi był trudniejszy, gdyż wymagał starannego przygotowania wniosku do konkursu ogłoszonego przez Aglomerację Kalisko-Ostrowską w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych dla naszego obszaru.
Potężna konkurencja! Wybór między wieloma doskonałymi Programami zgłoszonymi między innymi przez miasta. Ale udało się! Pozostało już tylko podpisać umowę z Województwem Wielkopolskim i rozpocząć działania: wyremontować obiekt, zagospodarować i – co ważne – należycie i skrupulatnie rozliczyć inwestycję.
Znaleźliśmy (w wyniku przetargu) doskonałego, a co najważniejsze – lokalnego wykonawcę robót budowlanych, a co do rozliczeń nie mam obaw, gdyż dokonuje ich bardzo doświadczony zespół pracowników naszego Urzędu Gminy,
Po skromnej uroczystości związanej z zakończeniem prac remontowo-budowlanych w obiekcie poszkolnym w Kakawie-Kolonii, przywracających dumę mieszkańców tej małej wioski, przed nami trzeci, niezwykle ważny etap działalności – ożywienie „starej szkoły”, aby znowu była przydatna środowisku bez ograniczeń ze względu na miejsce zamieszkania w tej czy innej gminie. Zapraszam Wszystkich Państwa do dzielenia się z nami swoimi uwagami i pomysłami, jak w najlepszy sposób wykorzystać ten pięknie odrestaurowany obiekt, już nie „daleko od drogi”
Dobry znak – pierwszym, który zwrócił się o umożliwienie korzystania z pomieszczeń Wiejskiego Inkubatora w Kakawie-Kolonii jest mieszkaniec naszej Gminy, niegdyś doskonały kolarz (m.in. medalista mistrzostw świata), prowadzący aktualnie obsługę szeregu organizacji pozarządowych w Polsce.
Józef Podłużny
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taki Podłużny to by się przydał w Kaliszu. Bo ten nasz włodarek to tylko mówi o rewitalizacji a inwestycje to jakieś banjaluki, w dodatku mówi jakimś dziwnym głosem a ten normalnie.