
Mieszkańcy ulicy Jabłkowskiego skarżą się, że Miasto od lat lekceważy postulaty poprawy stanu nawierzchni ulicy. Zdziwili się, kiedy kilka dni temu na ulicy pojawiły się znaki zakazu parkowania oraz informacje o tym, że od 16 do 20 grudnia będzie odbywał się remont nawierzchni
– Dotychczas, kiedy zgłaszaliśmy problem przekonywano nas, że ulica będzie modernizowana w ramach planu rewitalizacji. Ostatecznie wszystko sprowadzało się do tego, że ekipy przyjeżdżały i doraźnie łatały dziury i pęknięcia „metodą natryskową”. Ostatni raz chyba z trzy miesiące temu – mówi mieszkaniec ulicy.
Ucieszył się, że po wielu latach skarg i monitów, władze miasta wreszcie dostrzegły problem mieszkańców. Nawet większa aktywność Straży Miejskiej wlepiającej upomnienia kierowcom, którzy nie usunęli pojazdów dawała nadzieję, że już wkrótce rozpoczną się prace. Minął jednak poniedziałek i wtorek a ekip wciąż nie było widać. Natomiast znaki zakazu parkowania wciąż stały. – Zadzwoniłem do MZDiK z pytaniem „co z tym remontem” i usłyszałem, że... znaki zostały źle postawione bo remont miałby dotyczyć tylko odcinka przy jednej kamienicy. Prawdopodobnie chodziło o Jabłkowskiego 7. Dlaczego przy tej kamienicy, nie wiem, bo akurat w tym miejscu nawierzchnia ulicy jest w stosunkowo dobrym stanie – ocenia rozmówca i dodaje, że w krótkim czasie po jego telefonie, znaki zakazu parkowania zniknęły. A nawierzchnia jaka była taka została. Czyli dziurawa. – To po co było to całe zamieszanie? Po co przez kilka dni komplikowano życie mieszkańcom? – ubolewa czytelnik i podkreśla, że jeśli ulica Jabłkowskiego nie będzie modernizowana w ramach rewitalizacji śródmieścia, a na to się zanosi, to nie została też ujęta w planie modernizacji dróg osiedlowych do 2023 roku.
Obaw mieszkańców nie potwierdza Krzysztof Gałka, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Kaliszu. – Faktycznie MZDiK przymierzało się do remontu nawierzchni ulicy Jabłkowskiego, ale firma, która miała się tym zająć okazała się po prostu nierzetelna. Wyszło to podczas odbioru innych inwestycji. Dlatego postanowiliśmy rozwiązać z nią umowę i odstąpić od prac – wyjaśnia szef MZDiK, który przeprasza mieszkańców ulicy za utrudnienia i zapewnia, że remont nawierzchni będzie miał miejsce w najbliższym możliwym terminie. Być może jeszcze w styczniu.
(pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Brawo Gałkin !!!
Po co Im nowa jezdnia jak wydano pieniądze na Dom Sąsiedzki!
Mój dziadek rocznik 1902 który mieszkał nieopodal (ul. Gołębia) opowiadał jak w latach 20 i 30 budowano te wszystkie domy na ul.Podgórze,, Piaskowej-dzisiejszej Jabłkowskiego , Wroniej.Były to tanie domy dla robotników, stawiane szybko i tanio,ponoć wody gruntowe były tak wysoko że w większości nie ma piwnic,dom w którym mieszkał nie miał nawet fundamentów (,zamiast tego kładziono dębowe podkłady,ale wzdłuż,a nie żadne pale). Mieszkania nie miały wody ,kanalizacji,gazu,często drewniane schody itd., materiały budowlane też były lichej jakości w sumie trochę lepsze baraki .Dziś słyszę że trzeba zrobić tam rewitalizację pytam się czego?,Prawie wszystkie te domy to zwykłe rudery,nadające się tylko do rozbiórki,a nie jakieś zabytki.Mieszkają tam ludzie którzy z takich czy innych przyczyn nie mają innego wyjścia i tylko mażą o wyprowadzce .Pamiętam że już w latach 70 tych. były projekty wyburzenia całej tej dzielnicy i pobudowania tam bloków bo nie opłacało się tego remontować.Od tej chwili minęło 40 lat, oczywiście bez żadnych porządnych remontów,? to w jakim stanie może się znajdować ta substancja mieszkaniowa?,ruina. Wniosek, taniej wykupić (bo część prywatna) te rudery ,rozebrać ,sprzedać deweloperowi (atrakcyjny punkt)a z pieniędzy dać mieszkańcom nowe mieszkania.