Reklama

W domu lalek

31/01/2019 00:00

Najczęściej miały śliczno–cukierkowe buzie, duże oczy obwiedzione gęstymi rzęsami i burzę loków na porcelanowej głowie. Sygnowane A.S.K. są nadal przedmiotem pożądanym – lalki z kaliskiej Fabryki Lalek i Zabawek Drewnianych Adama Szrajera

Kalisz nadawałby się na Dom Lalek. To wątek dość rzadko wykorzystywany i bodaj całkowicie pomijany w promocji miasta. Tymczasem o lalkach w Kaliszu się mówi, szepcze, przypomina… Jednocześnie w opowieściach pojawia się jedna z najbardziej urokliwych ulic miasta – Niecała. Tutaj, pod szóstką, w budynku po fabryce Repphanów do 1939 r. prosperowała dzisiaj już legendarna Fabryka Lalek i Zabawek Drewnianych Adama Szrajera.

 Przebudzenie  
„Obok przemysłu tkackiego zaczęło się u nas od 1910 r. rozwijać zabawkarstwo, gdyż ten przemysł przychodził do nas przeważnie z Niemiec. Mieli oni w swoim czasie jakby monopol tych wyrobów, które były tanie i lichego gatunku. Z czasem dostarczane były zabawki z Ameryki i Japonii. Polska spała, a przecież mamy odpowiednie warunki, bo drzewo, mianowicie lipa, jawor i buk, w wielu okolicach lesistych rosną po dostatkiem, przejawia się też wśród ludzi dużo artystycznych talentów, które należałoby wykorzystać” – pisał ks. Wacław Bliziński, jeden z wielkich społeczników polskich, działający w przedwojennym Liskowie. Marzenia duchownego spełniły się nad Prosną. Kalisz do II wojny światowej słynął bowiem nie tylko z sukna, koronek i fortepianów, ale także z zabawek. Na gruzach tamtych tradycji w okresie peerelu powołano Kaliskie Zakłady Tworzyw Sztucznych, gdzie produkowano także lalki. Z takimi oryginalnymi upominkami – jak pisaliśmy niedawno –  wyjeżdżali z naszego miasta aktorzy laureaci Kaliskich Spotkań Teatralnych.   

Imperium Szrajerów
Fabryka Szrajerów szczyciła się imponującą datą założenia: 1884 r. Przedsiębiorstwo działało w budynku obecnie należącym do Metalplastu. Pierwotnie gmach, jak opisywał Tadeusz Pniewski w swoich wspomnieniach, nie przypominał fabrycznych zabudowań. Na trzech piętrach urządzono m.in. malarnię, lakiernię, pakownię, wykończalnię, drukarnię i salę maszyn z heblarkami, piłami tarczowymi, frezarką, tokarką, wiertarkami. Osobne pomieszczenia, co bardzo dobrze widać na fotografiach zachowanych w Muzeum Okręgowym Ziemi Kaliskiej, zajmowały działy lalek i zabawek wypychowych (dzisiejszych pluszaków). W zależności od zasobności kieszeni klienci mogli nabyć towar tańszy i luksusowy. Do korpusów lalek wytłaczanych z kartonu lub papieru dodawano porcelanowe albo celuloidowe główki o starannym rysunku ust i łuków brwiowych. W oczodoły montowano szklane paciorki obwiedzione koronką sztucznych rzęs. Usteczka lakierowano, doprawiano włosy, korpus ozdabiała starannie uszyta sukienka. Całość dopełniały bibułowe opakowania, w które owijano lale. Teraz pozostaje już tylko sobie wyobrazić te zachwyty i uśmiechy szczęśliwych latorośli odbierających z rąk rodziców eleganckie pudełko z cenną zawartością. Szczególnie popularne były tzw. shirlejki, czyli lalki wzorowane na postaci popularnej aktorki amerykańskiej Shirley Temple. Pomysł Adam Szrajer przywiózł ze Stanów, gdzie również próbowano sprzedawać kaliskie zabawki. Asortyment był szeroki; firma oferowała: „baby i lalki z główkami śpiącymi, drewniane mebelki, sklepy lakierowane w wielu odmianach, budowle z częściami toczonymi i kolorowymi, pianina, fortepiany, mozaiki kolorowe i glazurowane (puzzle?), samoloty, szybowce, armatki, zwierzęta, grzechotki”, a nawet kolejki na Kasprowy i stary Kraków (zapewne klocki).
Dzisiaj większość towaru z kaliskiej fabryki oznakowano by jako „hand made” (ręczna robota). Jakość kaliskich zabawek potwierdzali polscy i zagraniczni nabywcy. Przedsiębiorstwo eksportowało swój towar do wielu krajów europejskich, Palestyny oraz obu Ameryk. Przed samą wojną, w czasie największego rozkwitu, zakład zatrudniał 270 osób; działały ponadto dwie filie przy ul. Kwiatowej (Mechaniczna Fabryka Obcasów Drewnianych) i ul. Kościuszki (produkcja gumowych piłek i zabawek). W kwietniu 1939 r. najmłodszy z trzech synów Adama i Berty  Szrajerów, Mieczysław, reprezentował firmę na Wystawie Światowej w Nowym Jorku. Zwiedziło ją 44 mln ludzi.
Rodzina, w której rękach znajdował się cały zarząd, była znana z rzetelności i szanowania pracowników. Szrajerowie należeli do najbogatszych ludzi w mieście. Ich własnością była m.in. secesyjna kamienica przy ul. Kościuszki (koło muzeum) z charakterystycznymi głowami kobiecymi w fasadzie.

Przez ocean 
Nowy Jork w historii kaliskich przedsiębiorców miał odegrać o wiele ważniejszą rolę. Tutaj przedostali się Szrajerowie w ucieczce przed kataklizmem wojny. Mogło być tak, że Mieczysław po światowej wystawie do Kalisza już nie wrócił, skoro rok później, tj. w 1940 r. sprowadził część rodziny do USA. Sam pracował w zarządzie amerykańskiej spółki Ideal Toy Company, a jego brat Henryk – co odkrywamy dzięki badaniom Jarosława Dolata – założył w Stanach fabrykę zabawek. Kaliskie muzeum przechowuje firmową ulotkę, która dokumentuje amerykański okres działalności. Najstarszy z braci, Leon zginął w Powstaniu Warszawskim. Mieczysław (zm. 1954 r.) i Henryk (zm. 1981 r.) oraz ich mama Berta (zm. 1959 r.) zmarli w Nowym Jorku.

Kalisz zabawek
Firmą z Niecałej była najbardziej znana, ale na kaliskim rynku działały także inne tej samej branży. Berta Szrajer pochodziła z Fingerhutów. Jej ojciec, Jakub prowadził Fabrykę Lalek i Zabawek przy ul. Kościuszki, gdzie Adam Szrajer zdobywał zawodowe doświadczenie. W 1927 r. Izydor i Jakub Lustig założyli słynną Kaliską Wytwórnię Zabawek „Kawyza”. Trudno nie wspomnieć o firmie rodziny Pinczewskich w Opatówku, podobnie jak przedsiębiorstwa Szrajerów i „Kawyza”, święcącej triumfy na światowych rynkach. Do lalek i podkaliskich krajobrazów, krainy swojego szczęśliwego dzieciństwa, wracała wspomnieniami Łucja Pinczewska–Gliksman, córka właścicieli fabryki, zmarła przed siedmioma laty w Tel–Avivie poetka. Tak zaczyna się kolejna historia wpisana w polsko-europejski krajobraz. 

Informacje o kaliskim przemyśle zabawkarskim zostały zaczerpnięte z pracy doktorskiej Jarosława Dolata, kustosza Muzeum Historii Przemysłu w Opatówku. Autorzy dziękują za udostępnienie materiałów.  

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do