
Wygląda na to, że cierpliwość się wyczerpała. Po kolejnej serii kolizji i wypadków drogowych na skrzyżowaniu ulic Polnej i Młynarskiej kaliscy radni domagają się zdecydowanych działań w celu poprawy bezpieczeństwa ruchu kołowego w tym rejonie miasta.
O tym najbardziej „wypadkowym” skrzyżowaniu w Kaliszu piszemy od wielu lat. Niejednokrotnie też było ono przedmiotem interpelacji radnych. W większości przypadków winni zaistniałym zdarzeniom drogowym są kierowcy wyjeżdżający z ul. Polnej i wymuszający pierwszeństwo na kierowcach jadących ul. Młynarską. Jak się okazuje, sprawcy często pochodzą spoza Kalisza i przyjeżdżają do naszego miasta głównie na zakupy. Sprawia to, że nie mają dobrej orientacji w jego topografii ani organizacji ruchu. Sytuacji nie poprawia ograniczona widoczność i fakt, że w sąsiedztwie istnieje ruchliwe centrum handlowe.
Winni są kierowcy, a nie skrzyżowanie
Na początku tego roku poprosiliśmy kaliską policję o odpowiedź na pytanie, do ilu wypadków i kolizji doszło na feralnym skrzyżowaniu w 2020 r. Okazało się, że takich zdarzeń było osiem. Tyle odnotowano w policyjnych statystykach, choć mogło ich być więcej, bo nie każde takie zdarzenie zgłaszane jest policji. W ciągu pierwszych miesięcy tego roku u zbiegu Polnej i Młynarskiej doszło już do co najmniej trzech kolizji. W najnowszym z tych przypadków, 20 maja, w kolizji uczestniczyły aż cztery pojazdy. Przyczyna była do przewidzenia. Mieszkanka powiatu pleszewskiego wyjeżdżając z ul. Polnej, wymusiła pierwszeństwo na kierowcy jadącym ul. Młynarską.
Zdrowy osąd sytuacji mają nasi czytelnicy, o czym świadczą ich komentarze pod naszymi tekstami na ten temat. Zwykle piszą, że skrzyżowanie wcale nie jest feralne, a winni są tylko niedouczeni i narwani kierowcy, którzy zapominają o zasadach bezpieczeństwa ruchu drogowego.
O możliwe rozwiązania problemu przed kilkoma miesiącami pytaliśmy Krzysztofa Gałkę, dyrektora Zarządu Dróg Miejskich. Wyjaśnijmy, że w przeszłości drogowcy próbowali już go rozwiązać, montując wyniesione przejścia dla pieszych wymuszające na kierowcach ograniczenie prędkości. To jednak nie wystarczyło. Teraz brana jest pod uwagę możliwość wyniesienia całego skrzyżowania.
Dłużej zwlekać nie można
Jak przypomniała podczas ostatniej sesji Rady Miasta radna Karolina Sadowska, sprawa poprawy stanu bezpieczeństwa u zbiegu Polnej i Młynarskiej była w ubiegłym roku przedmiotem obrad działającej przy Prezydencie Komisji ds. Organizacji Ruchu. Nie dowiedzieliśmy się jednak, jakie rozwiązania zostały wypracowane ani jakie mogą być koszty ich wdrożenia.
Jednocześnie na tej samej sesji radny Marcin Małecki wystąpił z wnioskiem o zamontowanie na pechowym skrzyżowaniu sygnalizacji świetlnej lub o budowę tam mini ronda.
Powiedzmy od razu, że pierwszy z tych pomysłów ma wielu przeciwników, ponieważ miasto jest już nasycone sygnalizatorami pogarszającymi płynność i spowalniającymi ruch samochodowy. Z kolei budowa ronda, nawet w wersji mini, wymaga czasu, projektów, uzgodnień i pieniędzy.
Mimo to radna Sadowska zaapelowała do władz Kalisza o pilną interwencję w celu zmiany sposobu organizacji ruchu u zbiegu Polnej i Młynarskiej i o wdrożenie rozwiązań skutecznie poprawiających tam bezpieczeństwo. Dalsze zwlekanie z decyzjami w tej sprawie może prowadzić tylko do kolejnych wypadków i kolizji.
(kord)
Na zdj. jedna z kolizji u zbiegu Polnej i Młynarskiej
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie przesadzajcie z tą sygnalizacją świetlną. Polska jest jednym z krajów świata,gdzie bardzo trudno zdobyć prawo jazdy. I okazuje się,że mamy kierowców,którzy nie znają znaków drogowych ,dla których każde skrzyżowanie,w którym nie ma świateł to wyzwanie. |Idąc tą drogą może światła postawić by na każdej krzyżówce,łącznie z Majkowem czy Winiarami ,bo kierowcy są jak dzieci ,jak nie widzą światełek nie umieją jechać. To chyba nie tędy droga.
Zamontować nad ulicą pulsujący znak STOP i powinno wystarczyć. Jeżeli ktoś nie dostrzega znaków, to nic nie pomoże.
Tam jest proste rozwiązanie , zmienić pierwszeństwo ! Młynarska że Stopami nie będą się rozpędzać a do tego z Polnej nic nie widać . Oczywiscie wynieść skrzyżowanie ale to za mało , konieczna zmiana pierwszeństwa . P. Gałka odwagi
Wynieść skrzyżowanie, zainstalować światła, zbudować zasieki i postawić policjanta do kierowania ruchem. I co jeszcze?
na tym skrzyżowaniu gdy dochodzi do kolizji to jest tylko wina kierowców.Jest próg zwalniający jest stop i co jeszcze trzeba zainstalować aby ci psełdo kierowcy wiedzili jak się poruszać na takim skrzyżowaniu bez przesady.
Mnie również wyjechała kilka lat temu mieszkanka powiatu pleszewskiego i rozbila 3 pojazdy a piesi idacy chodnikiem cudem uniknęli śmierci. Teraz jadąc młynarska w górę zwal niam do 30km/h aby uniknąć ponownego dramatu. Myślę że zrobienie skrzyżowania drog równorzędnych zmusiło by wszystkich do uprzejmości i każdy musialby sie praktycznie zatrzymać. Można by rowniez zrobic drogę jednokierunkowa w dół ulicy Młynarskiej na odcinku pomiędzy polna a staszica a odwrócić kierunek drogi jednokierunkowej przy kościele ul. Polna